Ceny mieszkań na portalach mocno zawyżone - ile realnie można stargować?
Na rynku wtórnym mieszkania tanieją. Widać to już w serwisach ogłoszeniowych, cena za metr powoli zaczyna spadać. A to tylko punkt wyjścia do negocjacji, bo jak się okazuje, sytuacja na rynku nieruchomości bardzo się zmieniła. Kupujący mają teraz możliwość naprawdę dużo stargować.
Z tego artykułu dowiesz się:
Różnice między cenami transakcyjnymi a ofertowymi
Wchodząc na portale z ogłoszeniami o sprzedaży mieszkań na rynku wtórnym można się złapać za głowę. Ceny za metr kwadratowy zdają się cały czas rosnąć i rosnąć. Wydaje się, że fala wzrostu stawek za mieszkanie nie ma końca. A jednak tej chyba nadejdzie, i to już niedawno. Okazuje się bowiem, że realne transakcyjne kwoty są o wiele niższe niż te na portalach ogłoszeniowych.
Kupujący mają bardzo duże pole do negocjacji, co potwierdzają badania przeprowadzone przez Nieruchomości-online.pl. W badaniach wzięło udział 1,3 tys. pośredników z całej Polski. Z ich odpowiedzi wynika, że ceny transakcyjne są od 5 do 10 proc. niższe niż te początkowe.
Na wyższe obniżki mogą liczyć klienci gotówkowi i ci, którzy kupują mieszkania duże lub z jakiś względów oceniane jako nietypowe. Wszystko dlatego, że czas potrzebny do sprzedaży nieruchomości bardzo się wydłużył, i to ze względu na to, że chętnych jest mniej (większe problemy z uzyskaniem kredytu), i ze względu na to, że okres rozpatrywania wniosków kredytowych jest dłuższy. Sprzedający zaczynają rozumieć, że bez negocjacji nie mają szans szybko i sprawnie sprzedać mieszkania. Są bardziej gotowi na obniżki, a kupujący wtedy chętniej kupują.
Możliwość negocjacji w różnych miastach
Z badań przeprowadzonych przez Narodowy Bank Polski także wynika, że cena transakcyjna jest znacząco niższa od początkowej oferty. Udostępnił dane, według których w III kwartale na największe obniżki można było liczyć w Warszawie (-16 proc.), Gdańsku i Katowicach (-12 proc.), Poznaniu (-11 proc.) oraz Krakowie i Bydgoszczy (-10 proc.).
W pozostałych miastach wojewódzkich kupujący także mają możliwość realnego stargowania ceny ofertowej:
- Białystok – 7%,
- Kielce – 7%
- Lublin -6%
- Łódź -9%
- Olsztyn -5%
- Opole -6%
- Rzeszów -2%
- Wrocław -7%
- Zielona Góra -3%
Najmniejsze różnice odczuwają kupujący mieszkanie w Olsztynie, ponieważ tam ceny różnią się średnio o 0,5%.
Za gotówkę jest taniej
„Kupuję za gotówkę” to hasło, które sprawia, że sprzedający są skłonni jeszcze bardziej obniżyć cenę, ponieważ dzięki temu nie muszą czekać na decyzje kredytowe, które potrafią się nieźle przeciągnąć w czasie.
Z badania przeprowadzonego przez portal wynika, że w 2024 roku liczba klientów gotówkowych nie zmieniła się znacząco względem poprzednich lat. Szacuje się, że między 40 a 60 proc. wszystkich mieszkań z rynku wtórnego jest kupowane za gotówkę, zarówno w sektorze kawalerek, średnich jak i większych mieszkań.