Czym jest darmomodernizacja? Może przynieść korzyści
Mieszkańcy bloków, którzy chcą ograniczyć koszty ogrzewania budynku, mogą zdecydować się na przeprowadzenie inwestycji, która całkowicie uniezależni ich od sieci ciepłowniczej. Taką możliwość daje na przykład darmomodernizacja – na czym polega to rozwiązanie i kto z pewnością na nim skorzysta?
Z tego artykułu dowiesz się:
Na czym polega proces darmomodernizacji?
Ten tajemniczy termin większości z nas wciąż mówi bardzo niewiele. Darmomodernizacja – bo o niej mowa – jest konceptem techniczno-ekonomicznym, który polega na połączeniu kilku znanych rozwiązań. Został on stworzony z myślą o ograniczeniu strat ciepła w blokach z wielkiej płyty i obejmuje kilka kroków:
- Wykonanie izolacji termicznej ścian, dachu i piwnic budynku.
- Wyposażenie obiektu w pompę ciepła z gruntowym wymiennikiem ciepła.
- Instalację paneli fotowoltaicznych, które zasilają pompę ciepła.
Darmomodernizacja różni się od klasycznej termomodernizacji zamianą grzejników na klimakonwektory. Urządzenie zapewnia ciepło zimą, a w okresie letnim chłodzi mieszkanie. Nowoczesny sprzęt jest wykorzystywany także do podgrzewania wody użytkowej i ładowania magazynu ciepła, którym jest grunt wokół budynku. Taki system pozwala na odłączenie bloku od sieci ciepłowniczej i uniezależnienie jego mieszkańców od podwyżek. Nowatorska koncepcja została opracowana przez firmę EurosEnergy, a z jej projektów korzysta coraz więcej Polaków.
Jednym z pierwszych budynków, który całkowicie uniezależnił się od sieci ciepłowniczej, jest blok stojący przy ulicy Śląskiej 12 w Szczytnie. Jego mieszkańcy już kilka lat temu zainwestowali w system kolektorów słonecznych i pomp ciepła wraz z zasilającymi je panelami słonecznymi. Na jeszcze poważniejszą inwestycję zdecydowali się lokatorzy bloku w Zwoleniu przy ulicy Bogusza 9 i 11, gdzie darmomodernizacja pozwoliła na obniżenie rachunków za ogrzewanie i ciepłą wodę o ponad 90%.
Ogrzewanie i ciepła woda za grosze? Kto może skorzystać na darmomodernizacji?
Jak podaje Onet, zainteresowanie darmomodernizacją stale rośnie. Inwestycje w Szczytnie i Zwoleniu spotkały się z pozytywnym odbiorem, a rosnące ceny energii elektrycznej sprawiają, że koncepcja cieszy się coraz większym uznaniem m.in. wśród mieszkańców bloków. Tomasz Walczak z EurosEnergy zapewnia, że koszty ogrzewania 1 m2 budynku po darmomodernizacji wynoszą około 1-2,5 zł w skali miesiąca, podczas gdy standardowe systemy grzewcze pochłaniają około 10 zł w tym samym przedziale czasowym.
Mieszkańcy budynków, którzy uniezależnili się od sieci grzewczej, zauważyli także znaczny spadek kosztów podgrzewania wody. Darmomodernizacja ma ograniczać wydatki do 15-23 zł za ogrzanie jednego kubika. Dla mieszkańców modernizowanych obiektów ważna jest stałość opłat – ceny ogrzewania nie powinny się już zmieniać, ponieważ cały system opiera się na odnawialnych źródłach energii. Oznacza to, że korzystanie z tej koncepcji z roku na rok staje się coraz bardziej opłacalne, ponieważ właściciele mieszkań zlokalizowanych w innych budynkach muszą godzić się z cyklicznymi podwyżkami cen energii.
Chociaż darmomodernizacja jest koncepcją stworzoną z myślą o blokach z wielkiej płyty, to takie samo rozwiązanie sprawdzi się także w domach jednorodzinnych. Podobne projekty są już wdrażane w kilku polskich szkołach.
System, który służy mieszkańcom także latem
Innowacyjny koncept techniczno-ekonomiczny odciąża portfele mieszkańców nie tylko w sezonie grzewczym. Dzięki zastosowaniu klimakonwektorów, lokatorzy nie muszą się obawiać, że podczas letnich upałów temperatura w mieszkaniu będzie trudna do zniesienia. Zmiany klimatyczne powodują, że Polacy coraz częściej będą musieli liczyć się z gorącym latem, jednak ograniczenia przyłączeniowej mocy elektrycznej sprawiają, że nie wszyscy mieszkańcy tradycyjnego bloku mogą sobie pozwolić na instalację klimatyzatora. W budynkach, które przeszły darmomodernizację, możliwe jest ogrzewanie i chłodzenie lokali bez obciążania sieci elektrycznej.
Jedną z największych obaw osób rozważających przeprowadzenie darmomodernizacji są wysokie koszty inwestycji. Mieszkańcy bloków, którzy odłączyli się od sieci ciepłowniczej, otrzymują znacznie niższe rachunki, ale przez kilkanaście, a czasem kilkadziesiąt najbliższych lat muszą spłacać kredyt zaciągnięty przez spółdzielnię lub wspólnotę. Pomysłodawcy tego projektu zapewniają jednak, że miesięczne wydatki związane ze spłatą zobowiązania i tak są niższe od rachunków za ogrzewanie, które opłacają lokatorzy niezmodernizowanych bloków.