Tak naprawdę wygląda życie w wielkiej płycie – nie uwierzysz, co mówią mieszkańcy

Choć miały być rozwiązaniem tymczasowym, dziś trudno wyobrazić sobie miejski krajobraz bez bloków z wielkiej płyty. Przez dekady narosło wokół nich wiele mitów – od niepewnej konstrukcji po brak komfortu życia. Tymczasem rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Te budynki nie tylko wciąż stoją, ale nierzadko przewyższają nowoczesne osiedla pod wieloma względami.
- Wielka płyta zaraz się zawali? Niektóre bloki mogą przeżyć nowe osiedla!
- Mieszkanie w wielkiej płycie jest niebezpieczne? To nieprawda
- Lokalizacja na wagę złota – za to lubimy bloki z wielkiej płyty!
- Czy życie na dużym osiedlu odziera nas z prywatności?
Wielka płyta zaraz się zawali? Niektóre bloki mogą przeżyć nowe osiedla!
W latach 70. XX wieku masowo budowano bloki z wielkiej płyty. Takie budynki miały zaspokoić ogromny głód mieszkaniowy Polaków, ale zgodnie z obliczeniami ówczesnych architektów i konstruktorów było to rozwiązanie tymczasowe. Fachowcy stwierdzili, że żywotność takich budynków wyniesie zaledwie 40–50 lat. Dziś już wiemy, że ich prognozy okazały się nietrafione. Na szczęście bloki z wielkiej płyty mogą przetrwać o wiele dłużej – pod warunkiem, że są odpowiednio konserwowane.
Mieszkańcy bloków z wielkiej płyty nie mają powodów do obaw – ich budynki z pewnością się nie zawalą. Według najnowszych prognoz bloki wybudowane w technologii wielkopłytowej spokojnie przetrwają około 100, a może nawet 120 lat, co oznacza, że jeszcze długo nie znikną z miejskiego krajobrazu. Co ciekawe, zdecydowanie więcej zastrzeżeń wzbudza żywotność nowszych budynków. Deweloperzy starają się zaoszczędzić praktycznie na wszystkim, co mocno odbija się na jakości apartamentowców z rynku pierwotnego. Niektórzy eksperci uważają, że nowe bloki przetrwają zaledwie 30–40 lat. Część obiektów wznoszonych na początku XXI wieku już wymaga pilnej renowacji.
Mieszkanie w wielkiej płycie jest niebezpieczne? To nieprawda
Historie o kruszących się tynkach, odpadających fragmentach elewacji czy zapadających się piwnicach budzą grozę. Na szczęście część z nich to wyłącznie plotki – zdecydowana większość zarządców dba o bloki z wielkiej płyty, a podobne przypadki uszkodzeń tych budynków są prawdziwą rzadkością. Nie musimy się obawiać, że w blokach z wielkiej płyty stanie się coś złego, bo praktycznie wszystkie budynki są regularnie kontrolowane, a wszelkie usterki naprawia się na bieżąco.
Zakup mieszkania w bloku z wielkiej płyty wciąż jest dobrą inwestycją. Nie jest prawdą, że takie budynki już niebawem będą się nadawać tylko do wyburzenia – to jeden z najczęściej powielanych mitów. W 2020 roku Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego skontrolował 54 poznańskie bloki z wielkiej płyty. Okazało się, że wszystkie budynki nadają się do dalszego, bezpiecznego użytkowania – stan techniczny 48 obiektów oceniono jako zadowalający, a w przypadku pozostałych 6 – jako dobry. Przeczytaj ten artykuł i dowiedz się, ilu Polaków mieszka w blokach z wielkiej płyty.

Lokalizacja na wagę złota – za to lubimy bloki z wielkiej płyty!
Bloki z wielkiej płyty powstawały w czasach, gdy miejska zabudowa nie była tak gęsta. W związku z tym większość osiedli została wybudowana w atrakcyjnych – z punktu widzenia mieszkańców – miejscach. Nie dość, że osoby żyjące w blokach z wielkiej płyty zazwyczaj mieszkają w doskonale skomunikowanej okolicy, to do tego nie mogą narzekać na infrastrukturę. Na dużych osiedlach nie brakuje sklepów, punktów usługowych, szkół, przedszkoli i przychodni – to zupełne przeciwieństwo nowych inwestycji, które powstają na skraju miasta, przez co są pozbawione podobnych udogodnień.
Starsze osiedla bardzo często są otoczone zielenią, co sprawia, że życie w takim miejscu jest o wiele przyjemniejsze. Podczas budowy bloków z wielkiej płyty zachowano miejsce na przestrzenie rekreacyjne, a odstępy pomiędzy budynkami z reguły są dość duże. Jednym z minusów takich osiedli są coraz częstsze problemy ze znalezieniem miejsca parkingowego, jednak z podobnymi trudnościami borykają się mieszkańcy nowych budynków.
Czy życie na dużym osiedlu odziera nas z prywatności?
Wielka płyta kojarzy nam się z brakiem prywatności – wszystko za sprawą cienkich ścian i dużej liczby mieszkańców. Należy jednak pamiętać, że poza wymienionymi wadami na dużych osiedlach wciąż możemy czuć się swobodnie. W wielkiej płycie rzadko pojawiają się problemy z sąsiadami z naprzeciwka, którzy zaglądają w nasze okna – na szczęście podczas budowy takich osiedli zachowano odpowiednie odstępy pomiędzy budynkami. Zdecydowanie gorzej jest na nowych osiedlach, gdzie deweloperzy starają się zagospodarować każdy skrawek terenu.
Mieszkając w budynkach wielorodzinnych, musimy iść na pewne kompromisy. Poważnym problemem wielkiej płyty bywają uciążliwi sąsiedzi, którzy są zbyt głośni lub niszczą części wspólne. Niestety, mieszkańcy z piekła rodem to częsty problem w blokach – z drugiej strony może on dotyczyć także nowego budownictwa czy zabytkowych kamienic.
Życie w bloku z wielkiej płyty nie jest takie złe! Wielu Polaków nie wyobraża sobie wyprowadzki ze swojego bloku. Większość tych budynków jest w dobrym stanie technicznym. Mimo wieku wartość mieszkań w wielkiej płycie stale rośnie – to nie tylko bezpieczne miejsce do życia, ale też świetna inwestycja.