Domy drukowane w technologii 3D. Pierwsze domy już powstają, budowa trwa... 8 godzin
Czy tradycyjne domy z cegły mają poważnego rywala? Dzięki drukarkom 3D możemy dziś stworzyć dowolny budynek, a realizacja takiej inwestycji nie ciągnie się latami – sama budowa trwa zaledwie kilka dni! Jakie zmiany w branży budowlanej może przynieść technologia druku trójwymiarowego?
Z tego artykułu dowiesz się:
Czy domy z drukarki 3D zmienią naszą rzeczywistość?
Budowanie domu poprzez nakładanie betonowej mieszanki warstwa po warstwie jest możliwe dzięki wykorzystaniu wielkogabarytowych drukarek 3D. Chociaż ten proces budowlany wciąż znajduje się w fazie rozwoju, to już pozwolił na zrealizowanie przełomowych projektów. Krótki czas budowy i obietnica redukcji kosztów w porównaniu z tradycyjnymi metodami budowlanymi sprawiają, że technologia druku 3D jest bacznie obserwowana przez inwestorów oraz miłośników nowoczesnych rozwiązań.
Co ciekawe, druk 3D może ułatwić eksplorację kosmosu, na przykład Marsa. Co prawda od pomysłu do realizacji droga jest daleka, jednak gdyby naukowcom udało się wysłać w przestrzeń kosmiczną drukarkę 3D, to budowa lokali mieszkalnych mogłaby ruszyć na długo przed przybyciem ludzi na czerwoną planetę. Wiele wskazuje na to, że surowce budowlane potrzebne do postawienia domu mogłyby być zbierane lokalnie.
Drukowane domy to nie tylko świetlana przyszłość, ale też bezpieczniejsza teraźniejszość. Takie budynki mogą nam się przydać w sytuacji kryzysów humanitarnych, na przykład, gdy część obiektów zostanie zniszczona na skutek trzęsienia ziemi lub powodzi. Brak siły roboczej, materiałów budowlanych i infrastruktury utrudnia odbudowę mieszkań, jednak dzięki drukarkom 3D ten proces stanie się znacznie łatwiejszy i szybszy.
Przełomowa technologia może rozwiązać problem bezdomności – taki ambitny cel postawiły sobie władze małej wioski na obrzeżach miasta Nacajuca w Meksyku. Właśnie tam powstało 50 domów z mieszanki betonowej lavacrete. Budynki przeszły już ekstremalny sprawdzian, bowiem wytrzymały trzęsienie ziemi o sile 7,4 stopni w skali Richtera, które nawiedziło okolice Tabasco.
Krótkotrwały trend czy przyszłość budownictwa?
Chociaż technologia druku 3D w budownictwie wciąż wymaga dopracowania, to już dzisiaj na całym świecie powstają imponujące obiekty z nakładanej warstwowo mieszanki betonowej. Dzięki trójwymiarowej drukarce można tworzyć dowolne kształty, dlatego wspomniane rozwiązanie sprawdza się zarówno przy produkcji masowej, jak i realizacji unikalnych projektów.
W Szanghaju stanęło już pokaźne osiedle drukowanych domów – każdy budynek liczy sobie 200 m2, a koszt budowy jednego obiektu wynosił zaledwie 5 tysięcy dolarów. Ten sam deweloper wydrukował czteropiętrowy budynek i willę o powierzchni 1100 m2. Technologię druku 3D wykorzystano także podczas rozbudowy hotelu na Filipinach czy stworzenia dwupiętrowego budynku dla władz miejskich w Dubaju.
Dzięki drukarkom 3D proces budowy może stać się bardziej zrównoważony i ekonomiczny. Inwestycja będzie generować niewiele odpadów, a materiały potrzebne do wzniesienia domu zostaną wykorzystane w efektywny sposób. Do drukowania domów można używać lokalnych surowców. Ciekawy projekt zaprezentowały włoskie pracownie Mario Cucinella Architects oraz WASP – ich pomysł zaowocował powstaniem domu mieszkalnego wydrukowanego z gliny.
Budowa domu w osiem godzin? Niezwykle możliwości drukarek 3D
Firmy specjalizujące się w budowie domów z prefabrykatów kuszą klientów obietnicą, że ich wymarzona nieruchomość powstanie w zaledwie kilka miesięcy, a czasem tygodni. To nic w porównaniu z technologią druku 3D, która na stworzenie małego domku potrzebuje zaledwie… 8 godzin! Tak przynajmniej stwierdzili założyciele ukraińskiego startupu PassivDom. Obiekty tworzone przez tę firmę należy jeszcze wykończyć, wstawić drzwi i okna, a także zamontować instalacje wodno-kanalizacyjną i elektryczną.
Innowacyjna wersja drukowanych domów nie jest na stałe połączona z gruntem, zatem właściciel może przenieść obiekt w dowolne miejsce. Budynki z przeszkleniami z łatwością wpasowują się w krajobraz, a dzięki baterii słonecznej i zaawansowanym rozwiązaniom dom pochłania 20 razy mniej energii niż inne nieruchomości w takim samym rozmiarze. Największą wadą innowacyjnych domów jest ich wysoka cena – za obiekt o powierzchni 11 m2 w najprostszej wersji należy zapłacić przynajmniej 35 tysięcy dolarów. Ceny domów o powierzchni 37 m2 zaczynają się od 199 tysięcy dolarów, a za najbogatszą, 74-metrową wersję z dwiema sypialniami trzeba zapłacić przynajmniej 399 tysięcy dolarów.