Skandal na Żoliborzu! Kontrowersyjna budowa rusza mimo sprzeciwu mieszkańców

Pomimo sprzeciwu przeszło 3000 osób zamieszkujących okolicę, rozpoczęto budowę kładki prowadzącej do Cytadeli. Projekt ma na celu skrócenie trasy do muzeum i odnosi się do historycznej ścieżki prowadzącej na plac Gwardii. Jednakże wielu mieszkańców Żoliborza martwi się, że jej realizacja przyczyni się do hałasu oraz zniszczenia fragmentów zieleni w obrębie Parku Fosa.
- Kładka do Cytadeli: nowa inwestycja w Warszawie
- Protesty mieszkańców przeciwko budowie kładki
- Budowa kładki do Cytadeli mimo protestów
- Kontrowersje wokół budowy nowej kładki w Warszawie
Kładka do Cytadeli: nowa inwestycja w Warszawie
Według założeń planu budowla będzie miała 80 m długości oraz 3,5 m szerokości. Rozciągać się będzie z alei Wojska Polskiego nad fosą otaczającą Cytadelę. Ma to być prosta, betonowa struktura, oparta na filarach zakotwiczonych w dnie fosy. Zwolennicy twierdzą, że jest to konieczny skrót do ważnego historycznego miejsca oraz odniesienie do historii tego obszaru.
W 2023 roku na terenie Cytadeli Warszawskiej otwarto nową siedzibę Muzeum Wojska Polskiego. Planowana kładka stanowi część tej inwestycji. Jej zadaniem jest ułatwienie dojścia do obiektów muzealnych oraz ich bezpośrednie połączenie z Parkiem Fosa. Inwestorem są Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwo Obrony Narodowej. Projekt wykonała renomowana pracownia architektoniczna WXCA, a wykonawcą będzie firma ZAB-BUD. Przewidywany koszt inwestycji to około 38 mln zł.
Aktualnie do Cytadeli prowadzi pięć wejść. Niedawno powstał również wjazd od strony Wisłostrady. Wszystkie jednak wymagają pokonania drogi o długości co najmniej kilkuset metrów.
Krytycy projektu są zdania, że kładka nie jest konieczna, a koszt dla środowiska może być nieproporcjonalny do zysków.
Protesty mieszkańców przeciwko budowie kładki
Na pozór wydaje się, że projekt jest nieinwazyjny, jednak wywołuje on poważne sprzeciwy. Już jesienią zeszłego roku utworzono komitet mieszkańców Żoliborza pod hasłem „Nie dla kładki, tak dla parku Fosa”.
Kontrowersje budzi zarówno sama konstrukcja, jak i proces budowlany. Podczas budowy zlikwidowany będzie m.in. zacieniony plac zabaw w okolicy. Choć inwestor zapewnia, że po zakończeniu prac zostanie on przywrócony, mieszkańcy pozostają sceptyczni.
Jeszcze większy opór wywołuje możliwy wpływ budowy na środowisko. Park Fosa to obszar o wyjątkowej różnorodności biologicznej. Budowa betonowej kładki będzie wymagała usunięcia części zieleni i być może wycinki kilku drzew. Park to nie tylko schronienie dla wielu gatunków, ale także oaza ciszy dla mieszkańców. Prace budowlane nieuchronnie zakłócą tę ciszę. Roboty związane z budową obiektu mogą też stanowić utrudnienia dla pobliskiej szkoły i przedszkola.
Protestujący martwią się również o naruszenie skarpy, na której znajduje się zabytkowa Działobitnia. Choć budynek od lat nie był remontowany, stanowi jedną z atrakcji turystycznych kompleksu. Wybór trasy kładki w tym miejscu dodatkowo podkreśla tę funkcję Działobitni. Jeśli jednak skarpa zostałaby naruszona, mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia zabytku.
Budowa kładki do Cytadeli mimo protestów
Około 3700 ludzi wyraziło już swoje niezadowolenie na piśmie względem planowanej konstrukcji kładki prowadzącej do Cytadeli. Niemniej jednak, 1 lipca 2025 roku firma ZAB-BUD weszła na teren i rozpoczęła prace budowlane.
To działanie nie jest pierwszym przykładem ignorowania opinii mieszkańców Żoliborza. Już wcześniej zaznaczano, że decyzja o budowie została podjęta bez konsultacji z lokalną społecznością. Wielu mieszkańców dowiedziało się o projekcie dopiero w kwietniu tego roku, na spotkaniu dzielnicowej Komisji ds. Infrastruktury, Bezpieczeństwa i Ochrony Środowiska. Tymczasem plan budowy kładki istniał już od 2009 roku. Teraz inwestorzy twierdzą, że mieszkańcy zareagowali zbyt późno i nic już nie da się zrobić. Pomijają jednak fakt, że informacja była niewystarczająco rozpowszechniona.
Nie dziwi więc, że mieszkańcy dzielnicy są nie tylko sceptyczni względem wpływu projektu na środowisko, ale także czują się zignorowani przez inwestora. To nie jedyny przypadek, kiedy Warszawiacy czują się pomijani przy ważnych decyzjach środowiskowych. Dotychczas spotkania były organizowane z inicjatywy dyrekcji muzeum. Miały jednak jedynie charakter informacyjny, bez realnego wpływu przeciwników projektu na dalsze decyzje. Umowy zostały już dawno zawarte i wycofanie się z inwestycji wiązałoby się m.in. z koniecznością wypłaty odszkodowań bez żadnych korzyści dla ministerstwa i muzeum. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że władze od początku zakładały realizację projektu, nie uwzględniając zdania Warszawiaków mieszkających w pobliżu.

Kontrowersje wokół budowy nowej kładki w Warszawie
Nie wszyscy mieszkańcy Warszawy obawiają się powstania kładki. Dla niektórych, szczególnie osób starszych, skrócenie drogi do zabytkowego obiektu stanowi rzeczywiste ułatwienie.
Firma, która zaprojektowała kładkę, jest znana z udanych projektów, które łączą ekologię, historię i nowoczesność. Według opisu, który można znaleźć na stronie WXCA, jednym z założeń firmy jest analiza „kontekstu, uwarunkowań i społeczności lokalnej, historii miejsca, kontekstu kulturowego oraz ocena możliwości architektonicznych”.
Kładka prawdopodobnie zostanie zbudowana. Jeżeli jednak przeciwnicy mają rację, pozostaje pytanie, czy jest to rozwiązanie potrzebne i jaki będzie miało wpływ na unikalny charakter miejsca.