Małe ciasne i po taniości - dane pokazują, że nie stać nas na komfort
Trend budowania wielkich, dwu- lub trzypoziomowych domów, w których zmieściłyby się dwa pokolenia, odszedł do lamusa już jakiś czas temu. Zaczęliśmy budować coraz mniejsze, coraz oszczędniejsze i coraz bardziej funkcjonalne domy. W 2024 roku jest to coraz bardziej widoczne – szukamy oszczędności, gdzie się da. Kosztem powierzchni i dodatkowych udogodnień.
Z tego artykułu dowiesz się:
Jakie domy budowali Polacy w 2024 roku
W 2024 roku Polacy najczęściej wybierali niewielkie domy, idealnie dopasowane do obowiązującego modelu rodziny 2+1 lub 2+2. Największym zainteresowaniem cieszyły się projekty o powierzchni od 80 do 120 m2. Nieco rzadziej wybierano projekty o powierzchni 130-150 m², a jeszcze większe w ogóle należały do rzadkości.
Polacy coraz częściej rezygnowali z garażu w bryle budynku – niemal połowa inwestorów postanowiła w ten sposób zwiększyć oszczędności. Prym wiodą także dwuspadowe dachy. Były trzykrotnie bardziej popularne niż bardziej skomplikowane konstrukcje. To rozwiązanie, które znacząco obniża koszty budowy, a w 2024 roku to właśnie koszty zdają się być najważniejsze.
Dom dla małej rodziny
Projekty domów stały się także bardziej oszczędne pod względem układu pomieszczeń. Dominują budynki z dużym salonem i 3 lub 4 małymi pokojami. Ten trend jest naprawdę bardzo silny w bieżącym roku – został zastosowany w 80% wszystkich projektów. Zarówno małe, trzypokojowe domki, jak i takie, w których jest więcej niż 5 pokojów, stanowiły po prostu maleńki odsetek.
Nieustającą popularnością cieszą się domy parterowe. Według badań portalu Extradom stanowiły aż 55% wszystkich realizowanych projektów. Z drugiej strony na domy z pełnym piętrem zdecydowało się zaledwie 5% inwestorów.
Jest to ściśle związane ze zmieniającym się modelem rodziny. Standardowa para z jednym lub maksymalnie dwójką dzieci nie potrzebuje więcej pomieszczeń ani przestrzeni. Odchodzi się już od wielopokoleniowych rodzin mieszkających pod jednym dachem, więc duże domy zdają się być już po prostu niepraktyczne.
Szukanie oszczędności
Analizując rodzaj domów, które były najczęściej budowane w Polsce w 2024 roku, widać wyraźnie, że wybory są w dużej mierze determinowane ograniczonymi możliwościami finansowymi. Osoby, które marzyły o własnym domu musiały robić bardzo duże oszczędności, by w ogóle móc pozwolić sobie na budowę domu.
Trend zmniejszania powierzchni i robienia oszczędności na poziomie konstrukcji i projektu wynika z braku dofinansowań. W styczniu bieżącego roku zakończył się program „Bezpieczny Kredyt 2%”. Miało go zastąpić „Mieszkanie #naStart”, ale tak się nie stało. Inwestorzy musieli więc posiłkować się kredytami komercyjnymi, a te nadal są na bardzo wysokich stopach procentowych.
W 2025 będzie łatwiej?
Zdaniem ekspertów, w 2025 roku preferencje Polaków przy budowie domów prawdopodobnie nie zmienią się. Wysokie ceny mieszkań sprawią, że wiele osób będzie nadal wybierać budowę domów jednorodzinnych, ale nadal najważniejsze pozostaną sprawy finansowe oraz szukanie oszczędności, gdzie się da.
Utrzymująca się niepewność gospodarcza sprawia, że osoby marzące o znacznie bardziej kosztownych inwestycjach na razie się raczej z tym wstrzymają. Wiele wskazuje na to, że trend małych, ale funkcjonalnych i idealnie skrojonych do potrzeb domów po prostu się utrzyma. Nawet spadek stóp procentowych raczej nie spowoduje powrotu dużych domów jednorodzinnych. Ten trend zdaje się odchodzić w niepamięć na rzecz bardziej funkcjonalnych i tańszych w utrzymaniu rozwiązań.