Budowa nowego mostu w Warszawie pod znakiem zapytania? Jedni mieszkańcy chcą, inni protestują

Plany budowy mostu Krasińskiego, który połączy Żoliborz i Targówek, pojawiły się już w zeszłym stuleciu. O tej inwestycji zapomniano na kilkadziesiąt lat, a gdy pomysł stworzenia przeprawy był bliski realizacji, okoliczni mieszkańcy jasno wyrazili swój sprzeciw. Niedawno projekt budowy mostu Krasińskiego został zaktualizowany – czy tym razem inwestycję uda się sfinalizować?
- Temat budowy mostu Krasińskiego wraca jak bumerang
- Most w nowej odsłonie – rozsądny kompromis czy zarzewie konfliktu?
- Czy budowa przeprawy tramwajowej jest dobrym pomysłem?
- Jedni się sprzeciwiają, inni od dawna czekają na budowę
Temat budowy mostu Krasińskiego wraca jak bumerang
Budowa mostu Krasińskiego to koncepcja, która od wielu lat dzieli mieszkańców Warszawy. Sama idea narodziła się już w dwudziestoleciu międzywojennym, jednak nigdy nie została zrealizowana. Do tej koncepcji powrócono niecałe sto lat później, w drugiej dekadzie XXI wieku, gdy miasto rozpoczęło przygotowania do budowy nowej przeprawy.
W 2016 roku inwestycja napotkała zdecydowany opór ze strony mieszkańców Żoliborza. Protesty, w które angażowali się także artyści i dziennikarze, skutecznie zatrzymały projekt. Przeciwnicy tego pomysłu obawiali się paraliżu komunikacyjnego okolic placu Wilsona oraz nieodwracalnych zmian w układzie urbanistycznym dzielnicy. Ostatecznie, m.in. z powodów finansowych i koncentracji miasta na budowie drugiej linii metra, projekt trafił na dno szuflady, a po kilku latach decyzja środowiskowa wygasła.
Projekt budowy mostu Krasińskiego dość niepodziewanie pojawił się w dokumentach Strategii Warszawa 2040+ oraz w Planie ogólnym miasta Warszawy. Nie oznacza to jeszcze, że kontrowersyjna przeprawa rzeczywiście powstanie, ale sama pogłoska o zamiarach powrotu do tej inwestycji wzbudziła zaniepokojenie wśród mieszkańców Żoliborza.
Most w nowej odsłonie – rozsądny kompromis czy zarzewie konfliktu?
Z dokumentacji wynika, że budowa przeprawy rzeczywiście jest planowana, ale most nie będzie przeznaczony dla ruchu kołowego. Obecna koncepcja zakłada, że po moście będą się poruszać wyłącznie tramwaje, piesi, rowerzyści, a w razie potrzeby także służby ratunkowe oraz pojazdy techniczne. Dzięki temu mogłaby powstać nowa linia tramwajowa prowadząca przez ulicę Krasińskiego, która połączy Bródno i okolice Żerania z placem Wilsona.
Zwolennicy takiego rozwiązania wskazują, że inwestycja ma przede wszystkim poprawić dostępność transportu szynowego i skomunikować z metrem osiedla rozwijające się po prawej stronie Wisły. Most byłby odpowiedzią na potrzeby mieszkańców Białołęki i Targówka, dla których dojazd do centrum bywa uciążliwy.
Przeciwnicy nowej koncepcji uważają, że tramwajowa przeprawa będzie zbyt mocno ingerować w unikalny charakter dzielnicy Żoliborz, w tym w zabytkowe założenie urbanistyczne WSM oraz pas zieleni wzdłuż ulicy Krasińskiego. Obawy budzi także potencjalny hałas i wibracje, które mogą się okazać szczególnie dotkliwe dla mieszkańców przedwojennych kamienic.

Czy budowa przeprawy tramwajowej jest dobrym pomysłem?
Jednym z najcięższych argumentów podnoszonych przez przeciwników budowy mostu są finanse. Według krytyków koszt realizacji przeprawy wraz z towarzyszącą infrastrukturą sięgnie nawet dwóch miliardów złotych. Podkreślają oni, że rozsądniej byłoby przeznaczyć tę kwotę na budowę trzeciej lub czwartej linii metra, które jest uważane za najbezpieczniejszy środek transportu. Zdaniem radnych i aktywistów z Żoliborza mieszkańcom stolicy bardziej zależy na rozwoju sieci podziemnej kolei, a nie na nowych trasach tramwajowych.
Krytycy nowego rozwiązania obawiają się, że obłożenie na nowej trasie tramwajowej byłoby niewielkie. Mieszkańcy Targówka, którzy domagają się budowy mostu, mają już dostęp do metra, zatem są w stanie szybko dojechać do centrum miasta. Druga strona konfliktu ma na ten temat odmienne zdanie. Osoby z Białołęki oraz Targówka wręcz domagają się budowy nowej przeprawy przez Wisłę.
Jedni się sprzeciwiają, inni od dawna czekają na budowę
Temat budowy mostu Krasińskiego wzbudza skrajne emocje. Głośno mówi się o protestach żoliborzan, ale warto wspomnieć też o potrzebach osób mieszkających po drugiej stronie Wisły, które od lat czekają na to połączenie. Tłumaczą one, że dzięki przeprawie codzienne dojazdy do pracy byłyby łatwiejsze. Radni dzielnicy Targówek otwarcie popierają inwestycję i podkreślają, że metro nie rozwiązuje wszystkich problemów komunikacyjnych, z jakimi zmaga się lokalna społeczność.
Mieszkańcy Targówka chcieliby, żeby na przeprawie pojawił się także pas dla ruchu samochodowego. Most Grota-Roweckiego często jest zakorkowany, przez co wyjazd z dzielnicy, szczególnie w godzinach szczytu, zajmuje dużo czasu. Ta różnica zdań pokazuje, jak trudno jest pogodzić interesy mieszkańców różnych dzielnic. Dla jednych most Krasińskiego byłby ogromnym ułatwieniem, a dla innych nowa przeprawa wiązałaby się z wieloma niedogodnościami.
Nie wiadomo jeszcze, czy most Krasińskiego zostanie wybudowany, a jeśli tak, to w jakiej formie. Być może miasto ograniczy się do stworzenia przeprawy tramwajowej, a może pod naciskiem mieszkańców całkowicie wycofa się z tego pomysłu. Należy się jednak spodziewać, że w najbliższym czasie temat realizacji tej inwestycji będzie wzbudzał emocje zarówno na Żoliborzu, jak i na Targówku.