Muzeum Dubaju wzbudza kontrowersje jak warszawskie Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Z dokładnie przeciwnych powodów

Muzeum Przyszłości w Dubaju to jeden z najbardziej spektakularnych budynków świata. Stanowi zarówno ciekawą atrakcję turystyczną, jak i centrum badań nad innowacyjnymi technologiami. Jego futurystyczna forma, przypominająca srebrny torus pokryty arabską kaligrafią, od 2022 roku wzbudza podziw i kontrowersje. To podobnie jak nasze warszawskie Muzeum Sztuki Nowoczesnej, którego projekt również budzi dość… mieszane uczucia.
Z tego artykułu dowiesz się:
Muzeum Przyszłości w Dubaju – dzieło samo w sobie
Muzeum Przyszłości w Dubaju jest nie tylko miejscem ekspozycji. Na siedmiu piętrach znajduje się m.in. przestrzeń do eksperymentowania z nowymi technologiami, gdzie badać można innowacyjne rozwiązania.
W przeciwieństwie do klasycznych muzeów skupiających się na przeszłości dubajska instytucja koncentruje się na przyszłości, ukazując różne możliwe scenariusze rozwoju ludzkości w dziedzinach, takich jak:
- sztuczna inteligencja,
- eksploracja kosmosu,
- ekologia,
- bioinżynieria.
Turyści odwiedzający dubajskie Muzeum Przyszłości mogą uczestniczyć np. w interaktywnych wystawach, dzięki którym na własnej skórze doświadczać mogą wizji przyszłości świata. Właśnie ta możliwość czyni muzeum wyjątkowym na skalę światową.
Sprawdź też: Mieszkaniowa drożyzna w Krakowie. Taniej jest nawet w Dubaju!
Muzeum Przyszłości w Dubaju pod względem architektonicznym to dzieło sztuki samo w sobie. Bryła zaprojektowana przez studio Killa Design charakteryzuje się brakiem klasycznych kolumn czy kątów prostych, co stanowi ogromne wyzwanie technologiczne.
Owalny kształt muzeum, przypominający srebrny torus pokryty arabską kaligrafią, symbolizuje nieznaną przyszłość ludzkości. Inskrypcje na elewacji w języku arabskim to cytaty szejka Mohammeda bin Rashida Al Maktouma na temat wizji rozwoju.
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie – „fajny bunkier”
Dubajskie Muzeum Przyszłości ciężko zestawić z jakimś innym w Polsce. Jednak biorąc pod uwagę samą koncepcję, na myśl przychodzi Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
Polska instytucja, choć równie nowoczesna i stosunkowo niedawno wyremontowana (otwarcie miało miejsce 25 października 2024 roku), nie stawia tak dużego nacisku na futurystyczne technologie budowlane czy innowacyjny design. Choć nie da się ukryć, że polscy projektanci starali się bryłą muzeum oddać hołd nowoczesności.
Nowy budynek MSN w Warszawie spotkał się z falą krytyki jeszcze przed otwarciem. Niektórzy Internauci pisali wprost, że muzeum psuje architekturę stolicy i krytykowali jego wygląd. „Obrzydliwy”, „przeskalowany”, „koszmarek w centrum stolicy”, „wyjątkowo brzydki”, „fajny bunkier”, „potwór szpecący Warszawę”, „biały klocek” czy „makabryła roku” – to tylko część nieprzychylnych komentarzy, jakie można przeczytać w Internecie na temat warszawskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Wysokie sufity, potężna klatka schodowa i ostre kąty w muzeum potrafią wzbudzić niepokój. Jednak już np. ogromne okna wychodzące na Pałac Kultury robią wrażenie – wyglądają jak żywy obraz oprawiony w ramę. Poza krytyką pojawiają się głosy pochwalające budynek. Niektórzy wypowiadają się o muzeum przychylnie, uznając je za „perłę w centrum miasta”.
Od 21 lutego w Muzeum Sztuki Nowoczesnej będzie można zobaczyć „Wystawę niestałą” – pierwszą w tej skali ekspozycję kolekcji MSN-u, na którą składa się ponad 150 prac prezentowanych w ramach czterech sekcji.
Przy wyjątkowej brzydocie Muzeum Sztuki Współczesnej PKiN wygląda niemal jak architektoniczna perełka. pic.twitter.com/lxgaqgMLct
— Marcin Palade (@MarcinPalade) October 26, 2024
Muzeum pozostanie z nami na dziesięciolecia…
Muzeum Przyszłości fantastycznie pokazuje, że architektura muzealna może być nie tylko pięknym „opakowaniem dla eksponatów”. Sama w sobie stanowić może bowiem manifest nowoczesności. Czy w Polsce jesteśmy gotowi na tak odważne projekty? Czy Polska potrzebuje własnego „Muzeum Przyszłości”?
Nasze muzea coraz częściej eksperymentują z nowoczesnym designem, czego przykładem może być Muzeum Śląskie w Katowicach czy Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Jednak rozmachem i skalą (oraz ilością złotówek) wciąż daleko nam do futurystycznych wizji Dubaju.
Muzeum Przyszłości to idealny przykład tego, jak nowoczesne technologie mogą kształtować architekturę i sposób, w jaki odbieramy sztukę czy naukę. W naszym kraju powinniśmy zastanowić się, w jakim kierunku powinny podążać nasze obiekty kulturalne – w stronę śmiałych, ikonicznych form, czy raczej stonowanej harmonii z otoczeniem?
Jedno jest pewne. Obojętnie, jaki mamy stosunek do Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, pozostanie on z nami na dziesięciolecia. Do czasu, gdy kolejne pokolenia zaczną przebudowywać stolicę.