PRL zostawił po sobie architektoniczne perełki. Również wśród bloków z wielkiej płyty

Choć bloki z wielkiej płyty często kojarzą się z szarością i monotonią, znajdziemy wśród nich prawdziwe architektoniczne perełki. Odważne koncepcje, unikalne układy urbanistyczne i funkcjonalne rozwiązania z czasów PRL-u wciąż wzbudzają podziw. Odkryj wyjątkowe osiedla, które udowadniają, że budynki z prefabrykatów też mogą mieć duszę.
Z tego artykułu dowiesz się:
Bez styropianu i pastelozy – na tych osiedlach wciąż poczujesz ducha socrealizmu
Większość bloków z wielkiej płyty wymaga pilnej renowacji – jeśli wciąż będziemy zaniedbywać takie obiekty, to już niebawem będą się one nadawać jedynie do wyburzenia. Eksperci przypominają, że wspomniane osiedla, według pierwotnych założeń miały przerwać zaledwie 50 lat. Mimo tego część zarządców wciąż nie zdecydowała się na ocieplenie budynków – czasem wpływ na taką decyzję mają aspekty finansowe, a czasem wyjątkowe cechy architektoniczne bloków z wielkiej płyty. Miłośnicy surowej, socrealistycznej estetyki dostrzegają ukryte piękno w osiedlach wybudowanych w czasach PRL-u. Osoby, które lubią szarość i prostotę, jako wzór architektury modernistycznej tamtych czasów podają na przykład:
- Osiedle Zawiszów w Świdnicy,
- Osiedle Korfantego w Rybniku,
- Tarasowce w Krakowie,
- Kokociniec w Katowicach.
Świdnickie osiedle zyskało popularność za sprawą kolorowych balkonów oraz ich charakterystycznej obudowy z blachy trapezowej. Na osiedlu Korfantego znajdziemy wyjątkową wielką płytę, która jest pokryta wzorami przywołującymi skojarzenia z Azją Centralną. W Rybniku, tak jak i na osiedlu Kokociniec w Katowicach, nie brakuje bloków pokrytych vitromozaiką. Krakowskie budynki zyskały z kolei swoją nazwę dzięki dolnym kondygnacjom o ułożeniu tarasowym.
Zaspa – osiedle, które zbudowano na lotnisku
Ogromne osiedle Zaspa powstało na terenach byłego lotniska, które wybudowano jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym. Co ciekawe, wciąż widoczna jest część starego pasa startowego – na jego obrzeżach powstają dziś liczne inwestycje deweloperskie. Gdańska Zaspa imponuje rozmiarami, ale jej cechą charakterystyczną jest przede wszystkim unikalny plan urbanistyczny. Pas startowy rozdziela je na dwie części – Zaspę Młyniec oraz Zaspę Rozstaje.
Wysokość i długość bloków na Zaspie została rozplanowana w taki sposób, aby osiedle przypominało plastry miodu. Architekci zastosowali układ heksagonalny i zadbali o duże odstępy. Wolne przestrzenie zagospodarowano terenami zielonymi, a także punktami usługowymi, szkołami czy przychodniami. Dzisiaj Zaspa jest jednym z najbardziej znanych osiedli z wielkiej płyty – pod oknami tych budynków odbywały się liczne manifestacje i spotkania, które na zawsze zapisały się w polskiej historii.

Osiedle Tysiąclecia i Gwiazdy – dlaczego katowicka wielka płyta wciąż zachwyca?
Osiedle Tysiąclecia w Katowicach było jedną z wizytówek architektury z okresu PRL-u. O tym miejscu zrobiło się głośno za sprawą słynnych „kukurydz” – bloków z lat 80., które swoim kształtem przypominają kolby kukurydzy. Wysokie, 27-piętrowe budynki opierały się na nowoczesnych założeniach – mimo swoich potężnych rozmiarów nie miały przytłaczać. Koncepcję udało się wcielić w życie, a mieszkania zlokalizowane w słynnych kukurydzach są dziś jednymi z droższych nieruchomości, które cieszą się ogromną popularnością wśród katowiczan.
Autorzy tego projektu – Henryk Buszko i Aleksander Franta – stworzyli także katowickie Gwiazdy. To potoczna nazwa osiedla Walentego Roździeńskiego, składającego się z siedmiu budynków o gwieździstym kształcie. Każdy z tych bloków mieści ponad tysiąc mieszkańców, zajmując przy tym stosunkowo niewiele miejsca. Budowle mają kształt ośmioramiennych gwiazd – ta przemyślana koncepcja gwarantuje doskonałe doświetlenie lokali oraz dobry przepływ powietrza, przyczyniając się do mniejszej utraty ciepła w mieszkaniach.

Łódzki Manhattan – symbol PRL-owskiej potęgi
Ogromne bloki Śródmiejskiej Dzielnicy Mieszkaniowej, które górują nad panoramą miasta, nie bez powodu zyskały miano łódzkiego Manhattanu. Osiem wysokościowców budziło szczególny zachwyt w latach 80. XX wieku, kiedy w Polsce brakowało budynków o podobnych rozmiarach. Drapacze chmur miały być spełnieniem marzeń o nowoczesnej metropolii na miarę XXI wieku.
Dzisiaj łódzki Manhattan nie wywołuje większych emocji, ale miłośnicy architektury wciąż traktują go jako ważny symbol PRL-u. Wieżowce znajdujące się na tym osiedlu to coś więcej niż nudna, prosta bryła. Te obiekty zbudowano z nachodzących na siebie modułów różnej wielkości i wysokości. Ciekawymi elementami są także charakterystyczne konstrukcje na dachach bloków oraz nieregularnie rozmieszczone balkony. Niestety, podczas budowy tych obiektów dopuszczono się wielu zaniedbań, co w czasach PRL-u było dość powszechne. Poznaj największe problemy bloków z wielkiej płyty.
Dla wielu z nas bloki z wielkiej płyty są jedynie synonimem brzydoty oraz znakiem minionych czasów. Warto jednak pamiętać, że socrealistyczna architektura nie zawsze ograniczała się wyłącznie do szarości i przewidywalnych schematów. Okazuje się, że nawet budynki z prefabrykatów mogą zyskać wyjątkową formę, a innowacyjne koncepcje z tego okresu do dziś wzbudzają podziw i szacunek.