Branża budowlana w kryzysie. Stabilne ceny to złudne pocieszenie

Pierwsza połowa 2025 roku nie przyniosła przełomu na rynku materiałów budowlanych. Ceny utrzymują się na stosunkowo niskim, stałym poziomie, a sytuacja w budownictwie pozostaje trudna. Spadek koniunktury i zastój w inwestycjach budzą obawy o przyszłość całej branży.
- Stagnacja i nieznaczne spadki – co to oznacza dla rynku materiałów budowlanych?
- Jakie materiały są coraz tańsze, a za co zapłacimy więcej?
- Czy kryzys w budownictwie wpływa na ceny materiałów?
- Dlaczego ceny materiałów budowlanych praktycznie stoją w miejscu?
Stagnacja i nieznaczne spadki – co to oznacza dla rynku materiałów budowlanych?
Rynek materiałów budowlanych od ponad roku balansuje na granicy stagnacji i minimalnych spadków cen, które nie przekraczają 1 procenta. To zjawisko wskazuje na ustabilizowanie się rynku, ale też brak impulsów do wzrostu. Według danych Grupy PSB, w czerwcu 2025 roku ceny materiałów budowlanych spadły o 0,8% w porównaniu z analogicznym okresem z roku poprzedniego. W ujęciu detalicznym spadek wyniósł 0,4%, a na rynku hurtowym – aż 1,1%.
Są to niewielkie zmiany, które utrzymują się przez dłuższy czas, dlatego możemy mówić o delikatnym trendzie spadkowym. Z jednej strony konsumenci mogą odczuwać ulgę z powodu stabilnych lub niższych cen, ale z drugiej – dla producentów i dostawców brak wzrostów oznacza ograniczone możliwości zmiany marż i inwestycji.
W minionych miesiącach tylko nieliczne grupy materiałów budowlanych zanotowały wzrosty cen – zaledwie trzy kategorie. W pięciu ceny się nie zmieniły, natomiast w dwunastu doszło do spadków. Aktualnie na rynku materiałów budowlanych mamy do czynienia z umiarkowaną tendencją zniżkową.
Jakie materiały są coraz tańsze, a za co zapłacimy więcej?
Jak podaje RynekPierwotny.pl, najmocniejsze spadki cen odnotowano w segmencie izolacji termicznych, które potaniały o 4,5%. To ważna wiadomość dla inwestorów, ponieważ izolacje to kluczowy element nowoczesnego budownictwa energooszczędnego. Podobny spadek objął oświetlenie i materiały elektryczne (-3,8%) oraz izolacje wodochronne (-3,5%). Spadki cen mogą wynikać z kilku czynników: nadpodaży na rynku, rosnącej konkurencji, a także mniejszego popytu ze strony inwestorów ograniczających nowe projekty budowlane. W tym artykule znajdziesz listę materiałów budowlanych, które właśnie potaniały.
Wzrosty cen dotyczą głównie płyt OSB i drewna (+3,4%) oraz farb i lakierów (+1,9%). Drewno i materiały drewnopochodne od kilku lat drożeją, co jest efektem ograniczeń w dostawach oraz rosnących kosztów produkcji.
Wzrost cen farb i lakierów prawdopodobnie ma związek z drożejącymi surowcami chemicznymi i coraz wyższymi kosztami energii. Stosunkowo niewielkie wzrosty mogą mieć znaczenie przy planowaniu inwestycji, bo wskazują, które materiały prawdopodobnie będą generować większe koszty w przyszłości.

Czy kryzys w budownictwie wpływa na ceny materiałów?
Sytuacja na rynku materiałów budowlanych jest ściśle powiązana z kondycją całego sektora budowlanego. Polski Związek Pracodawców Budownictwa ostrzega, że branża znajduje się obecnie w najpoważniejszym kryzysie od 2016 roku. Kryzys ten ma wymiar zarówno ekonomiczny, jak i organizacyjny – brak nowych zamówień, problemy z finansowaniem inwestycji i rosnąca niepewność powodują, że firmy budowlane ograniczają działalność. Niestety, mimo spadających cen materiałów, budowa domu jest coraz droższa.
Potwierdzeniem tej trudnej sytuacji są dane giełdowe. Indeks WIG-Budownictwo w krótkim czasie spadł o około 10%. Mocno przeceniono też akcje giganta Budimex SA. To pokazuje, że inwestorzy coraz mniej wierzą w szybkie ożywienie branży.
Dotychczas spółki budowlane relatywnie dobrze radziły sobie na tle innych podmiotów gospodarczych, co wiązało się z oczekiwaniem na wielkie projekty infrastrukturalne finansowane ze środków unijnych. Aktualnie realizacja większości planów się opóźnia, co hamuje popyt na materiały budowlane.
Dlaczego ceny materiałów budowlanych praktycznie stoją w miejscu?
Zapowiadane inwestycje w infrastrukturę drogową, kolejową, energetyczną czy wojskową są kluczowe dla przyszłości rynku budowlanego. Fundusze unijne mają wspierać te projekty, ale opóźnienia sięgają wielu miesięcy, a czasem nawet kilku lat. Brak konkretów i działań wpływa na niepewność wśród wszystkich uczestników rynku – producentów, dystrybutorów, wykonawców i inwestorów.
Eksperci podkreślają, że presja na władze państwowe rośnie. Jeśli nie zostaną podjęte pilne decyzje, a planowane inwestycje nie ruszą, zapaść na rynku budowlanym może się pogłębić. Długotrwała stagnacja przełoży się nie tylko na ceny materiałów budowlanych, ale także na miejsca pracy i rozwój całej gospodarki.
Dla producentów i dystrybutorów oznacza to konieczność dostosowania się do mniejszego popytu i ograniczenia kosztów. Z kolei konsumenci, choć mogą korzystać z niższych cen materiałów, powinni być świadomi, że stagnacja jest sygnałem poważnych problemów w całym sektorze.
Źródła:
- rynekpierwotny.pl