Na amerykańskiej pustyni ma powstać niezwykłe miasto za 400 miliardów dolarów. Marzenie szaleńca czy wizjonerstwo?

Telosa ma stać się najnowocześniejszym miastem na świecie. Amerykańską idyllą na ziemi zaprojektowaną tak, by sprzyjała sprawiedliwości, otwartości, ekologii i zrównoważonej przyszłości. Ambitny projekt wydaje się inspirujący, ale budzi wiele pytań o wykonalność i realne intencje jego twórców.
- Kim jest Marc Lore — pomysłodawca Telosy?
- Gdzie i kiedy powstanie Telosa?
- Ekwityzm… czyli ulepszona wizja kapitalizmu?
- Samowystarczalna metropolia
- Idea miasta 15-minutowego i… system inwigilacji
- Kontrowersje wokół Telosy
Kim jest Marc Lore — pomysłodawca Telosy?
Trudno mówić o Telosie, nie wspominając jednocześnie o jej pomysłodawcy. Marc Lore to miliarder i przedsiębiorca, który swoją fortunę zbił głównie na handlu elektronicznym. Jest założycielem Jet.com oraz byłym prezesem działu e-commerce Walmartu, czyli amerykańskiej korporacji i największej sieci handlowej na świecie. W 2021 roku odszedł z Walmartu i to właśnie wtedy ogłosił, że zamierza stworzyć miasto przyszłości, które oparte byłoby o zasady ekwityzmu — według Marca Lore miałoby to być połączenie kapitalizmu z filozofią równości i sprawiedliwości.
Nazwa Telosa pochodzi od greckiego słowa telos, które oznacza cel lub pełnię potencjału. Lore tłumaczył, że zainspirowała go filozofia Arystotelesa. Pragnie, by jego miasto było miejscem, gdzie każdy może w pełni realizować swój potencjał i możliwości. Brzmi pięknie, ale czy jest to realne?

Gdzie i kiedy powstanie Telosa?
Projekt ma powstać na terenach pustynnych, które dotychczas stanowiły całkowite nieużytki. Dokładna lokalizacja idyllicznego projektu nie jest jeszcze znana — poszukiwania odpowiedniego terenu odbywają się pod okiem pracowni architektonicznej Bjarke Ingels Group. Z podanych informacji wiadomo jednak, że rozważano budowę nowoczesnego miasta w Nevadzie, Utah, Arizonie, Teksasie, a nawet w regionie Appalachów — gór znanych na całym świecie z legend i nadprzyrodzonych historii mrożących krew w żyłach.
Według planu pierwsi mieszkańcy, czyli grupa około 50 tysięcy osób, mają wprowadzić się do Telosy już w 2030 roku. Co ciekawe, zostaną oni wybrani na podstawie nadesłanych wniosków aplikacyjnych. Selekcja ma uwzględniać takie kwestie jak różnorodność i integracja — dokładne kryteria zostaną określone przez zespół wolontariuszy, w którego skład wejdą architekci, ekonomiści, inżynierzy oraz eksperci ds. klimatu. Docelowa populacja metropolii to 5 milionów osób — jest to cel na następne 40 lat. Całkowity koszt powstania Telosy szacowany jest na ponad 400 miliardów dolarów.

Ekwityzm… czyli ulepszona wizja kapitalizmu?
Marc Lore zapewnił, że każdy mieszkaniec Telosy otrzyma równy dostęp do edukacji, systemu opieki zdrowotnej oraz środków transportu — wszyscy zostaną wyposażeni w samochód autonomiczny.
Ciekawym i innowacyjnym rozwiązaniem jest sposób zarządzania ziemią w Telosie. Miasto powstanie na obszarze 150 tysięcy akrów, a grunt należeć będzie do funduszu wspólnoty — ma to zapobiegać spekulacjom i nierównościom wynikającym z własności ziemskiej. Dochody z dzierżawy gruntu będą inwestowane w usługi publiczne — edukację, opiekę zdrowotną i transport — dzięki czemu podatki w Telosie nie będą wzrastać. Mieszkańcy, choć nie staną się właścicielami ziemi, mają mieć w niej swoje udziały — rozwój miasta będzie się przekładać na zyski poszczególnych jednostek oraz ogółu społeczeństwa.
Lore nazywa ten system ekwityzmem, czyli systemem, który łączy korzyści wynikające z kapitalizmu z równością społeczną. Decyzje w Telosie będą podejmowane demokratycznie, poprzez referenda i głosowania. Metropolia ma stać się wspólnotą, bez tradycyjnych władz miejskich.

Samowystarczalna metropolia
Energia w Telosie będzie pochodzić wyłącznie ze źródeł odnawialnych — głównie z paneli słonecznych. Miasto ma być całkowicie samowystarczalne i produkować więcej energii, niż zużyje. W samym sercu metropolii stanie wieżowiec Equitism Tower z ogromnym zbiornikiem wodnym, farmą fotowoltaiczną i aeroponiczną na dachu. Budynek ten ma poniekąd stanowić symbol ekologii i samowystarczalności projektu.
Na terenie miasta ważną rolę odegra również zieleń. Parki obsadzone rodzimą roślinnością, miejskie farmy i zbiorniki wodne będą wspierać gospodarkę wodną i rolną, co jest szczególnie ważne na terenach pustynnych. Projekt musi uwzględniać ryzyko wystąpienia suszy wodociągowej i jej zapobiegać. Podobne, futurystyczne obiekty i całe miasta, zachwycające innowacyjnością i zrównoważoną architekturą, powstają a Arabii Saudyjskiej.

Idea miasta 15-minutowego i… system inwigilacji
Twórcy projektu zdają sobie sprawę, że zrównoważony rozwój to nie tylko ekologia i nowoczesne technologie. Projekt został stworzony w oparciu o ideę miasta 15-minutowego. Zakłada ona, że wszelkie ważne dla mieszkańców miejsca — praca, szkoła, sklepy i usługi publiczne — są dostępne w ciągu 15-minutowego spaceru lub jazdy na rowerze. Zaprojektowane zostaną tzw. superbloki, przypominające m.in. miejskie kwartały w Barcelonie, między którymi przebiegać będą cztery typy dróg: alejki, drogi dojazdowe, drogi tranzytowe i bulwary. W zależności od typu konkretnej ulicy priorytet ruchu skierowany będzie ku pieszym lub dla ruchu kołowego — wszelkie pojazdy będą w pełni ekologiczne i autonomiczne. Pojawiają się również wzmianki o podniebnych taksówkach.
Pojazdy oraz infrastruktura drogowa podpięte będą do monitoringu i systemów, które w powszechnej opinii uchodzą za inwigilacyjne. Całe miasto, w tym ruch drogowy, będzie nadzorowany w każdym możliwym aspekcie, by zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo oraz wykorzystać pełny potencjał metropolii.

Kontrowersje wokół Telosy
Mimo pięknych haseł o równości i ekologii cały projekt wzbudza sporo sceptycyzmu. Największym wyzwaniem wydaje się dostęp do wody, ponieważ pustynne regiony USA już teraz borykają się z niedoborami wody, a Kolorado od lat jest nadmiernie eksploatowane. W związku z tym pojawia się pytanie: skąd Telosa weźmie zasoby dla planowanych 5 milionów mieszkańców? Twórcy odpowiadają, że miasto wyposażone będzie w zaawansowany system recyklingu wody, ale szczegóły pozostają niejasne.
Nie brakuje też osób, które wątpią w zasady, według których projektowana jest Telosa. Wszelkie deklaracje o równości wydają się nie mieć odzwierciedlenia w rzeczywistości — przeprowadzka do nowego miasta, zlokalizowanego na środku pustyni, może być zbyt kosztownym wyzwaniem dla osób o niskich dochodach — gdzie więc jest w tym wszystkim miejsce dla inkluzywności?