Budujący dom w szoku! Ceny materiałów w dół, ale robocizna zaskakuje – sprawdź, co robić

Choć w ostatnich latach budowa domu wiązała się z ogromnymi kosztami, najnowsze dane z rynku pokazują, że sytuacja zaczyna się zmieniać. Już w 2024 roku ceny wielu materiałów budowlanych spadły – i to najmocniej od wielu miesięcy. To dobra wiadomość dla inwestorów indywidualnych, którzy planują rozpoczęcie budowy domu. Jednak czy niższe ceny materiałów wystarczą, by cała inwestycja była opłacalna? Sprawdź, co dokładnie tanieje, co nadal drożeje i na co warto uważać, planując budowę w najbliższym czasie.
- Sytuacja na rynku budowlanym – dane na 2024/2025
- Które materiały budowlane potaniały najbardziej?
- Co nadal drożeje?
- Robocizna na fali wzrostu
- Ile obecnie kosztuje budowa domu?
- Czy to dobry moment na rozpoczęcie inwestycji?
Sytuacja na rynku budowlanym – dane na 2024/2025
Rynek budowlany w Polsce przechodzi obecnie przez etap stabilizacji po dynamicznych wzrostach cen w latach 2021–2023. Według najnowszych analiz, po raz pierwszy od ponad roku zaobserwowano wyraźny spadek kosztów materiałów budowlanych – średnio o 0,3% rok do roku. To pierwszy tak wyraźny sygnał, że presja inflacyjna w tym sektorze zaczyna słabnąć.
Spadek cen materiałów budowlanych to efekt kilku czynników. Po pierwsze – spadło tempo nowych inwestycji, zarówno w budownictwie mieszkaniowym, jak i komercyjnym, co przełożyło się na mniejsze zapotrzebowanie. Po drugie – wiele hurtowni i producentów wyprzedaje magazynowane zapasy, często oferując znaczne rabaty. Wreszcie – rosnąca konkurencja między dostawcami również wymusza obniżki cen.
Mimo to eksperci ostrzegają, że spadki te nie dotyczą wszystkich kategorii produktów i nie są jeszcze na tyle duże, by znacząco obniżyć całkowity koszt budowy. Niemniej jednak to dobry sygnał dla osób planujących rozpoczęcie inwestycji w najbliższych miesiącach.
Które materiały budowlane potaniały najbardziej?
Zdecydowanie największe spadki cen widać w segmencie suchych zabudów i materiałów wykończeniowych. Średnio produkty z tej kategorii potaniały o 4–5%, co dla inwestorów oznacza realne oszczędności przy pracach tynkarskich, montażu płyt gipsowych czy przy wykończeniu ścian i sufitów. To szczególnie istotne, gdyż wykończeniówka potrafi pochłonąć znaczną część budżetu budowlanego.
Kolejną kategorią, gdzie zanotowano wyraźny spadek cen, są dachy i systemy rynnowe. Obniżki sięgają nawet 5% rok do roku, co może przełożyć się na tysiące złotych oszczędności w przypadku większych domów. Tutaj również wpływ miało mniejsze zapotrzebowanie i konkurencja między producentami.
Potaniały także niektóre produkty związane z ociepleniem budynków i instalacjami wewnętrznymi. Oznacza to, że osoby planujące budowę energooszczędnego domu mogą teraz taniej zakupić wełnę mineralną, styropian czy elementy instalacji wodnej i elektrycznej. To dobry moment, by zaplanować zakup większej partii materiałów z wyprzedzeniem.

Co nadal drożeje?
Mimo spadków w wielu kategoriach część materiałów budowlanych nadal drożeje. Dotyczy to przede wszystkim cementu, wapna oraz drewna konstrukcyjnego i płyt OSB – tu wzrosty sięgają nawet 3% rok do roku. Te produkty są wciąż silnie uzależnione od cen surowców na rynkach światowych, kursów walut oraz kosztów transportu.
Szczególnie drewno i płyty OSB pozostają problematyczne dla inwestorów. Wciąż występują tu zaburzenia w łańcuchach dostaw, a rosnące koszty energii i logistyki powodują, że ceny tych produktów nie chcą spaść. Co więcej, drewno bywa też eksportowane na rynki zagraniczne, co ogranicza dostępność krajową.
Nieco droższe niż przed rokiem jest także tzw. otoczenie domu – czyli materiały wykorzystywane do ogrodzeń, tarasów, małej architektury czy wykończenia podjazdów. To efekt rosnącej popularności inwestycji w przestrzeń zewnętrzną i popytu, który nie zmalał nawet mimo ogólnego ochłodzenia rynku.
Robocizna na fali wzrostu
Choć ceny materiałów w wielu przypadkach spadają, to problemem dla inwestorów indywidualnych pozostaje rosnący koszt usług budowlanych. Według danych Sekocenbud, ceny robocizny w budownictwie wzrosły średnio aż o 12,3% rok do roku. To znacząco wpływa na końcowy koszt budowy, zwłaszcza w przypadku braku własnego zaplecza wykonawczego.
Wzrost kosztów usług to efekt kilku nakładających się zjawisk. Przede wszystkim – brakuje rąk do pracy. Wielu fachowców wyjechało za granicę, a ci, którzy zostali, mogą dyktować wyższe stawki. Dodatkowo inflacja i podwyżki kosztów życia sprawiają, że pracownicy oczekują wyższego wynagrodzenia. Do tego dochodzi wysoki popyt na sprawdzonych wykonawców – najlepsi mają zapełnione terminarze na wiele miesięcy do przodu.
Dla inwestorów oznacza to konieczność szukania kompromisów. Często taniej wychodzi samodzielne wykonanie prostszych prac wykończeniowych lub szukanie wykonawców z mniejszych miejscowości. Alternatywą może być etapowanie budowy lub negocjowanie stawek z wyprzedzeniem.
Ile obecnie kosztuje budowa domu?
Według szacunków budowa domu jednorodzinnego o powierzchni około 100 m² to koszt rzędu 450–550 tys. zł brutto. W zależności od lokalizacji, rodzaju materiałów i standardu wykończenia, różnice mogą być znaczne. W porównaniu do roku ubiegłego koszt materiałów spadł średnio o kilka procent, co oznacza możliwe oszczędności na poziomie kilkunastu tysięcy złotych.
Największe różnice w kosztach budowy dotyczą nie tylko materiałów i robocizny, ale też samej lokalizacji inwestycji. W dużych miastach ceny usług i produktów są wyższe niż na terenach wiejskich. Z kolei inwestorzy budujący systemem gospodarczym mogą znacząco ograniczyć koszty robocizny, wykonując część prac samodzielnie.
Coraz popularniejsze są również projekty domów energooszczędnych, gdzie koszt początkowy może być wyższy, ale długofalowo przynosi oszczędności na eksploatacji. To ważna opcja do rozważenia, szczególnie przy dostępnych dopłatach z programów takich jak "Moje Ciepło" czy "Czyste Powietrze".
Czy to dobry moment na rozpoczęcie inwestycji?
Obecny moment na rynku budowlanym wydaje się sprzyjający, szczególnie jeśli chodzi o zakup materiałów. Spadek cen i dostępność wielu produktów pozwalają na ograniczenie wydatków na tym etapie. Dla inwestorów planujących budowę w najbliższych miesiącach to dobry czas, by negocjować ceny i zaopatrywać się hurtowo.
Z drugiej strony, wysokie koszty robocizny mogą znacząco zredukować potencjalne oszczędności. Dlatego ważne jest racjonalne planowanie harmonogramu prac i rozważenie alternatyw – np. budowy etapowej lub pod klucz. Nie bez znaczenia są też warunki kredytowe, które w drugiej połowie 2025 roku zaczynają się poprawiać.
Ostateczna decyzja powinna być uzależniona od indywidualnej sytuacji inwestora: dostępnych środków, działki, możliwości logistycznych i zdolności kredytowej. Warto jednak pamiętać, że budowa domu to inwestycja długoterminowa – a obecne warunki mogą być korzystniejsze niż jeszcze rok temu.