Pierwsza kolejka liniowa w Polsce powstała w rekordowym tempie. Pracowało przy niej ponad 1000 robotników

Prace budowlane pierwszej kolejki liniowej w Polsce, prowadzącej na Kasprowy Wierch, rozpoczęły się 1 sierpnia 1935 roku. Do użytku została oddana… zaledwie pół roku później! Robotników ściągano z całej Polski, a na każdym kroku pojawiały się kolejne przeszkody.
Z tego artykułu dowiesz się:
Kim był pomysłodawca pierwszej polskiej kolejki?
Pomysłodawcą kolejki na Kasprowy Wierch był Aleksander Bobkowski — narciarz, ale też działacz narciarski. Między innymi to właśnie z jego inicjatywy powstał Polski Związek Narciarski. Również dzięki niemu Zakopane zostało połączone z Krakowem za pomocą szybkiego połączenia kolejowego, które skróciło podróż między tymi dwoma miastami do 2 godzin i 45 minut.
Bobkowski od lat praktykował narciarstwo, posiadał ogromny zasób wiedzy. Bardzo często zdarzało mu się wchodzić właśnie na Kasprowy Wierch, skąd wielokrotnie zjeżdżał na nartach.

Początki projektu kolejki na Kasprowy Wierch
Pierwsze pomysły i projekty pojawiały się w 1934 roku. Oprócz trasy kolejki na Kasprowy Wierch rozważano także inne połączenia, np. na Czerwone Wierchy z Doliny Małej Łąki. Ostatecznie inne pomysły zostały odrzucone, a decyzja o budowie o kolejki na Kasprowy Wierch została podjęcia rok później — w 1935.
By zebrać odpowiednie fundusze, organizowano zbiórki narodowe — ludzie oddawali pieniądze, ziemie, biżuterię i wszelkie cenne przedmioty, by kolejka miała szansę powstać. Prace budowlane pierwszej kolejki liniowej w Polsce rozpoczęto jeszcze w tym samym roku — 1 sierpnia 1935 roku.

Zniszczenia i protesty
Z jednej strony ogromna liczba ludzi przyczyniła się do zebrania odpowiednich funduszy, oddała cenne przedmioty i biżuterię, a z drugiej strony setki towarzystw i organizacji podnosiło głosy sprzeciwu przeciwko budowie kolejki.
Jeszcze przed wydaniem pozwolenia na budowę kolejki na Kasprowy Wierch wyrąbano przecinki na projektowanej trasie oraz wykonane odpowiednie drogi i dojazdy. Wydobywano żwir, wycinano ogromne liczby drzew, używano materiałów wybuchowych, by stworzyć wykopy pod fundamenty, a nawet założono kamieniołom pod szczytem Kasprowego. Co prawda w tamtych latach Tatry nie były jeszcze objęte ochroną, ale zniszczenia były tak ogromne, że setki instytucji zaprotestowało — w tym Polskie Towarzystwo Tatrzańskie.

Pierwsza taka inwestycja w Polsce
Pierwsza kolejka w Polsce zaprojektowana została jako dwa niezależne odcinki. Pierwszy odcinek o długości 1974 m prowadzi z Kuźnic (1032 m n.p.m.) do Myślenickich Turni (1360 m n.p.m.), a kolejny o długości 2208 m z Myślenickich Turni na Kasprowy Wierch (1965 m n.p.m.). Oba odcinki wyposażone są w dwie liny nośne, umożliwiające jednoczesny ruch dwóch wagoników — jednego w górę, a drugiego w dół. Stację przesiadkową w Myślenickich Turniach wyposażono w elektrownię i prądnicę, na wypadek awarii w dostawie prądu.
Budową kierowali Medard Stadnicki i Borys Lange. Materiały wwożono na górę za pomocą specjalnie wybudowanej drogi, prowadzącej do Myślenickich Turni. Tam materiały przeładowywano na cztery koniki huculskie, które wywoziły je na Halę Gąsienicową. Resztę drogi na szczyt materiały budowlane pokonywały na plecach robotników. Na późniejszym etapie, po wybudowaniu drewnianych podpór, uruchomiono „trumienkę”, czyli niewielki wagonik roboczy, który wywoził materiały budowlane.

Mało czasu na budowę i wyśrubowany termin oddania
Budowa ruszyła 1 sierpnia 1935 roku, a termin oddania całej inwestycji ustalono na 26 lutego 936 — zaledwie pół roku na wybudowanie kolejki i całej związanej z nią infrastruktury! Żadna firma nie chciała podjąć się takiego wyzwania. Specjalnie założono spółkę nazywaną Linkolkasprowy z siedzibą zlokalizowaną w Kuźnicach. Projekt techniczny wykonały firma Bleichert i Stocznia Gdańska, natomiast projekty budynków stacji były dziełem pary architektów — Anny i Aleksandra Kodelskich, absolwentów Politechniki Warszawskiej.
Całe Zakopane żyło budową kolejki. Zatrudniono ponad 600 osób, a w ciągu ostatnich dwóch miesięcy liczbę tę zwiększono do 1000 osób. Robotnicy pracowali po 14-16 godzin dziennie, mieszkali na szczycie w specjalnych barakach, rodziny widywali raz na kilka tygodni.
Warto zauważyć, na jakie miesiące przypadła budowa kolejki. Zima nadeszła szybko, ujemne temperatury — zwłaszcza na wysokości niemal 2000 m n.p.m. — przyszły jeszcze szybciej. Tak niskie temperatury znacznie utrudniały prace, więc wybudowano specjalne drewniane konstrukcje, dzięki którym robotnicy mogli wykonywać swoje zadania w temperaturach utrzymujących się powyżej 0°C.

Pierwsza próbna jazda się nie powiodła
Przeszkody i utrudnienia nadchodziły z każdej strony. Mroźny wiatr, niskie temperatury, praca na wysokościach wymagająca niemal alpinistycznych umiejętności, trudności w transportowaniu materiału na szczyt, problemy z wykonywaniem wykopów pod fundamenty w skalnym podłożu — to nie wszystko, z czym musieli zmierzyć się robotnicy.
Pierwsza jazda próbna się nie udała. Wagon nie zmieścił się na jednej ze stacji. Winna temu była wystająca skała. Robotnicy kuli ją dniami i nocami, by dotrzymanie terminu było możliwe, ale w ten sposób jednak nie udało się pozbyć problemu. Skałę wysadzono, a terminu oddania kolejki udało się dotrzymać.

Zakończenie budowy i pierwsi pasażerowie na Kasprowym Wierchu
15 marca 1936 roku — dokładnie 227 dni po rozpoczęciu prac budowlanych — na Kasprowy Wierch wjechali pierwsi pasażerowie. Budowa kolejki kosztowała ponad 3,5 mln złotych, które zwróciły się jeszcze przed 1939 rokiem.
W 1961 roku kolejka na Kasprowy Wierch została zmodernizowana — wagony wymieniono na nowe. Kolejna modernizacja miała miejsce w 2007 roku i od tego czasu wagony poruszają się z prędkością 8 m/s, a nie jak wcześniej 5 m/s.
Kolejka dziennie wywozi aż 3 tys. osób, co w skali roku daje ponad 600 tys. osób. W ciągu ponad 70 lat kolejka na Kasprowy Wierch przewiozła ponad 38 milionów pasażerów. Nie funkcjonuje podczas silnego wiatru, oblodzenia i temperatury poniżej −28°C.
