Ukryte koszty, tanie materiały i wieczne „dwa tygodnie” – oto cała prawda o remontach!

Remont mieszkania to wyzwanie. Ogromne przedsięwzięcie, pochłaniające czas, nerwy i pieniądze. Wybór ekipy remontowej to kluczowa kwestia. Nasze zadowolenie, komfort, a czasem nawet bezpieczeństwo zależą od kompetencji fachowców. Pomijając ich umiejętności, wiedzę i doświadczenie, jest jeszcze kilka spraw, na które musimy być wyczuleni, a o których zatrudnieni specjaliści niekoniecznie nam powiedzą. Przynajmniej nie na początku.
Z tego artykułu dowiesz się:
Nie musi pójść gładko
Jednym z najczęstszych błędów przy planowaniu remontu jest niedoszacowanie kosztów. Niektórzy uważają, że do pierwotnej wyceny należy doliczyć przynajmniej 20%, czasami nawet więcej.
Wyobraźmy sobie, że podczas pierwszego spotkania w przeznaczonym do remontu mieszkaniu fachowiec uważnie się rozgląda, robi pomiary i zbiera informacje, by przedstawić nam kosztorys. Może celowo coś zataić, żebyśmy podpisali umowę, skuszeni atrakcyjną wyceną, a potem – postawieni pod ścianą – będziemy musieli wyczarować dodatkowe setki albo tysiące złotych. Załóżmy jednak, że trafiliśmy na człowieka uczciwego, który dopiero w trakcie pracy odkryje jakieś niespodzianki – choćby to, że stara instalacja elektryczna nie spełnia norm albo że instalacja hydrauliczna jest w gorszym stanie, niż mogło się wydawać. Dodatkowe prace oznaczają wyższe koszty.
Czego więc oczekiwać od „majstra”? Powinien zaznaczyć, że kosztorys jest wstępny i warto być przygotowanym na zwiększenie wydatków.

Kwestia materiałów
Nie każdy fachowiec przyzna, że czasem zamiast materiałów wysokiej jakości używa tańszych zamienników. Zdarza się to głównie w przypadku chemii budowlanej – wybierany jest na przykład tańszy grunt czy słabsza zaprawa. Czy to nieistotne drobiazgi? Niekoniecznie. W dłuższej perspektywie mogą powodować całkiem istotne problemy, choćby pękanie tynku czy łuszczenie się farby. Inną popularną praktyką jest stosowanie tańszych silikonów i fug, które szybko się odbarwiają i tracą elastyczność.
Jeżeli chcemy mieć pewność, że podczas remontu naszego mieszkania zostały wykorzystane naprawdę dobre materiały, w umowie może być zawarty zapis dotyczący rodzaju materiałów, które będą użyte do wykonania prac. Należy wskazać, czy materiały zapewnia wykonawca czy inwestor. Równie ważne jest to, by regularnie monitorować postępy robót, identyfikując ewentualne odchylenia od planu i specyfikacji.
Poczytaj o remontowych komplikacjach. Historie z życia wzięte!
Dwa tygodnie? Chyba cudem
Kto widział „Skarbonkę” z Tomem Hanksem, zapewne pamięta „dwa tygodnie” – słowa powtarzane niczym mantra przez szefa ekipy remontowej. Nawet po upływie czterech miesięcy wciąż odpowiadał, że remont skończy się „za dwa tygodnie”. W życiu bywa podobnie. Fachowcy obiecują szybkie zakończenie prac, a czasami tydzień opóźnienia zmienia się w miesiąc, dwa, trzy...
Jakie są przyczyny? Pomijając rozmaite niespodzianki, wymagające dodatkowych funduszy i dodatkowego czasu, niektórzy fachowcy nie przyznają się, że realizują jednocześnie więcej zleceń. To może powodować spóźnienia i opóźnienia. Ustalony harmonogram to jedno, a rzeczywistość – drugie. Problemem może być również brak koordynacji oraz komunikacji między poszczególnymi ekipami – jeśli hydraulik nie skończy na czas, również glazurnik rozpocznie pracę później. Dlatego warto pilnować terminów i być w stałym kontakcie z wykonawcą.
Jeśli zależy nam na ukończeniu remontu przed konkretnym terminem, powinniśmy zaplanować wszystko ze sporym wyprzedzeniem. Zaoszczędzi nam to sporo nerwów.
Jak uniknąć problemów?
Podstawowa zasada: zatrudniajmy zaufaną, sprawdzoną ekipę. Jednak nawet wybierając fachowców cieszących się dobrymi opiniami, warto zachować czujność.
Nie bójmy się zadawać pytań i mówić o naszych wątpliwościach. Kosztorys traktujmy jako wstępny i bądźmy przygotowani na dodatkowe wydatki.
Jeśli będziemy mieć szczęście, może remont skończy się na czas. Warto jednak liczyć się z opóźnieniami. Aby oszczędzić sobie stresu, nie odkładajmy remontu na ostatnią chwilę – na przykład na grudzień, tuż przed świętami. Lepiej mieć więcej czasu i spokojną głowę.
Istotne jest też szczegółowe omówienie warunków współpracy i spisanie najważniejszych ustaleń – to dodatkowa gwarancja i sposób na zminimalizowanie stresu.
Planujesz remont? Skorzystaj z kalkulatorów budowlanych.