PKO płaci za ten papierek z czasów PRL nawet 27 000 zł! Wielu Polaków wciąż ma go w szufladzie

Posiadasz w domu dawne dokumenty z czasów PRL? Mogą one teraz mieć dużą wartość – nawet do 27 000 zł! Wiele osób nie jest świadomych, że książeczki oszczędnościowe na samochód lub inne pamiątki z tamtego okresu mogą przynieść konkretne korzyści finansowe. Dowiedz się, jak zidentyfikować wartościowe dokumenty, gdzie je zgłosić i na co zwrócić uwagę, aby nie przeoczyć okazji na niespodziewany przypływ gotówki!
- Zysk z PRL: Niewykorzystane książeczki na Fiata
- Kultowe polskie Fiats: historia i ceny
- Skarby PRL ukryte na strychu i w piwnicy
Zysk z PRL: Niewykorzystane książeczki na Fiata
Niewielu ludzi jest świadomych, że stary dokument z czasów PRL, ukryty gdzieś na dnie kufra z pamiątkami, może obecnie mieć wartość nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych! Mowa o niewykorzystanych książeczkach przedpłat na Fiata. Według informacji PKO Banku Polskiego, między 1977 a 1980 rokiem wydano aż 272 tysiące takich książeczek, które były pierwszym krokiem do zdobycia wymarzonego auta. Niestety, swoje auto otrzymali tylko nieliczni – szczęśliwcy, którzy wygrali losowanie i trafili na ograniczoną liczbę pojazdów.
Zapotrzeowanie na kultowe Fiaty 126p w czasach PRL było ogromne, a Fabryka Samochodów Małolitrażowych nie nadążała z produkcją. Wiele osób posiadających książeczki nigdy nie doczekało się własnego samochodu. Choć początkowe rozczarowanie z czasem ustąpiło nostalgii, od 1996 roku posiadacze tych dokumentów mogli ubiegać się o rekompensaty za niewykorzystane przedpłaty.
Jak podaje Onet, od 2024 roku osoby, które dotąd nie odebrały zadośćuczynienia, mogą liczyć na wyższe kwoty. Wypłata wynosi 19 tysięcy złotych za Fiata 126p i aż 27 tysięcy złotych za FSO 1500. Aby otrzymać zwrot, zarówno właściciele książeczek, jak i ich spadkobiercy muszą udać się do oddziału PKO Banku Polskiego i przedstawić właściwe dokumenty.
Kultowe polskie Fiats: historia i ceny
Pierwszy duży polski Fiat zszedł z taśmy produkcyjnej FSO w listopadzie 1967 roku. Ten pojazd szybko zyskał miano „budżetowej limuzyny” i często pojawiał się w polskich produkcjach filmowych i telewizyjnych, zwłaszcza w dziełach Andrzeja Wajdy. Mimo że jego zużycie paliwa było dość duże, Polacy marzyli o posiadaniu tej kultowej maszyny.
Fiat 126p, młodszy, lecz zdecydowanie bardziej znany brat FSO 1500, rozpoczął swoją produkcję 6 czerwca 1973 roku w Bielsku-Białej. W tamtym okresie nowy Fiat kosztował około 69 tysięcy złotych. Ci, którzy nie mieli szczęścia w oficjalnej sprzedaży, szukali aut na giełdach, gdzie cena mogła dochodzić nawet do 110 tysięcy złotych, co było wówczas ogromną kwotą.
Jaka jest wartość tych aut dziś? Wartość Fiata 126p i FSO 1500 zależy od ich stanu. W serwisach ogłoszeniowych można znaleźć zarówno tanie maluchy za mniej niż 6 tysięcy złotych, jak i zadbane modele kolekcjonerskie, które kosztują ponad 30 tysięcy złotych. Średnia cena Fiata 126p to ponad 10 tysięcy złotych. FSO 1500, znany również jako duży Fiat, może osiągać jeszcze wyższe ceny – najtańsze egzemplarze kosztują około 10 tysięcy, ale dobrze zachowane kolekcjonerskie modele mogą być warte nawet 90 tysięcy złotych!

Skarby PRL ukryte na strychu i w piwnicy
Pasjonaci przedmiotów z okresu PRL są w stanie wydać wielkie pieniądze na unikalne pamiątki z przeszłości. Na strychu w starych pudłach mogą skrywać się prawdziwe wartości. Zwłaszcza wartościowe są zabawki w dobrym stanie lub z oryginalnymi opakowaniami, których cena może sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Miłośnicy kaset oraz płyt winylowych również poszukują rarytasów z okresu PRL, więc jeśli masz w domu starą kolekcję muzyczną, warto skontaktować się z kolekcjonerami.
Styl vintage znów jest modny, co sprawia, że biżuteria z czasów PRL rośnie na wartości. Nawet błyskotki niższej jakości mogą być warte kilkadziesiąt lub kilkaset złotych. Dobrze zachowane meble i porcelana odziedziczone po przodkach to prawdziwe skarby, a niektóre zestawy kryształów mogą osiągać cenę nawet 100 tysięcy złotych! Jednakże wycena takich kolekcji jest często skomplikowana, dlatego wiele osób nadal nie decyduje się na sprzedaż swoich rodzinnych pamiątek z PRL-u.