Próbowali zrobić remont samodzielnie. Skończyło się to spektakularną katastrofą

Historia pewnej pary ze Śląska powinna być przestrogą dla wszystkich, którzy uważają, że są w stanie samodzielnie wyremontować mieszkanie. Szczególnie osoby niedoświadczone popełniają masę błędów, które wpływają na czas realizacji inwestycji i pochłaniają cenny kapitał. Czy wiesz, jakie pomyłki okazują się szczególnie kosztowne?
Z tego artykułu dowiesz się:
Remont bez planu, czyli przepis na katastrofę
Młode małżeństwo z Katowic wreszcie uzbierało wkład własny na mieszkanie. Po dopełnieniu wszystkich formalności Ania i Tomek zostali właścicielami pięćdziesięciometrowego lokalu mieszkalnego w bloku z wielkiej płyty. Nieruchomość wymagała kapitalnego remontu. Para nie bała się pracy związanej z tym przedsięwzięciem – postanowili, że nie będą poświęcać czasu na bezsensowne snucie planów i od razu przystąpili do dzieła.
Niestety, wrodzona niecierpliwość spowodowała, że ich działania były chaotyczne. Remont przeciągał się w nieskończoność, a do tego małżeństwu nie udało zmieścić się w założonym budżecie. Para nie przygotowała harmonogramu remontu i nie przemyślała, w jaki sposób rozmieścić gniazdka, urządzenia elektryczne oraz meble. Co gorsza, Tomek i Ania nie wymierzyli dokładnie podłóg, przez co źle obliczyli liczbę paczek z panelami. Para musiała dokupić więcej materiału, jednak produkt nie był już dostępny w sklepie stacjonarnym. Na szczęście małżeństwo znalazło identyczne panele w internecie, ale oczekiwanie na przesyłkę trwało kilka dni.
Rozpoczęcie remontu bez przygotowania szczegółowego planu będzie generować niepotrzebny stres i z pewnością nie ułatwi pracy. W tej kwestii lepiej nie uczyć się na własnych błędach – zawsze pamiętajmy, aby dokładnie zmierzyć powierzchnię ścian i podłóg oraz przygotujmy wstępny projekt mieszkania. Dzięki spójnej wizji łatwiej będzie nam się dogadać z fachowcami.
Niedokładność – cecha, która gubi niedoświadczonych inwestorów
Ania i Tomek remontowali mieszkanie przez pół roku – było to źródło niemałych frustracji, ponieważ początkowo chcieli zamknąć się w czterech miesiącach. W końcu nadszedł wielki dzień przeprowadzki. Na początku wszystko wyglądało idealnie, jednak po kilku dniach Ania zaczęła dostrzegać małe niedoróbki – prawdopodobnie była to wina działania pod presją czasu, ponieważ kobieta naciskała na męża, aby jak najszybciej wykonał ostatnie szlify w mieszkaniu. Drobne rysy i smugi nie stanowiły większej przeszkody – Ania uznała to za lekcję i uświadomiła sobie, że nie warto pospieszać małżonka.
Poważne problemy zaczęły się po kilku tygodniach, kiedy z jednej ze ścian w łazience odpadła pierwsza płytka, roztrzaskując się i rysując podłogę. Niestety, w ciągu kilku następnych dni taki incydent się powtarzał, a prowizoryczne doklejanie płytek tylko pogarszało sprawę. Winą za całą sytuację Ania obarczyła Tomka, który podczas remontu stwierdził, że da radę samodzielnie ułożyć duże i ciężkie płytki łazienkowe. Niestety, niedoświadczony mężczyzna nałożył zbyt dużą warstwę kleju, przez co doszło do jego spękania.
Tomek musiał przyznać się do winy. Stwierdził też, że gdyby wiedział wcześniej, ile zaprawy klejowej należy nakładać na płytki, to nie popełniłby tego błędu przy remoncie. Jego pomyłka okazała się kosztowna, ponieważ młode małżeństwo ostatecznie zdecydowało się na zatrudnienie fachowca, który musiał od nowa kafelkować całą łazienkę. Z tego artykułu dowiesz się, jakie błędy popełniamy najczęściej podczas planowania łazienki.

Lekkomyślność i pozorne oszczędności, czyli jakie błędy popełniamy podczas remontu?
Niedoświadczeni inwestorzy podczas swoich pierwszym remontów popełniają całą masę błędów. Dobra informacja jest taka, że pomyłki stanową najlepszą naukę, jednak lepiej ich unikać, ponieważ to źródło dodatkowych kosztów i niepotrzebnych nerwów. Polacy bardzo często dają się złapać w pułapkę oszczędzania – kupujemy najtańsze materiały i bierzemy fachowca pobierającego zaniżone stawki, licząc, że w ten sposób zamkniemy się w małym budżecie. Niestety, niska jakość to pozorna oszczędność – liczne usterki sprawią, że do takiej inwestycji będziemy dopłacać przez wiele lat. Inne popularne błędy remontowe, to na przykład:
- Chęć robienia wszystkiego samodzielnie, bez pomocy fachowców.
- Sięganie po modne, ale niepraktyczne rozwiązania.
- Wykorzystywanie materiałów chłonących wodę w łazience i kuchni.
- Złe rozplanowanie przestrzeni.
- Zaniedbywanie aspektów energetycznych, co prowadzi do wyższych rachunków za prąd i ogrzewanie.
- Zignorowanie kwestii wywozu odpadów poremontowych.
Jeżeli nie mamy większego doświadczenia w kwestii przeprowadzania remontów, polegajmy na wiedzy fachowców. Jeszcze przed rozpoczęciem prac poświęćmy kilka dni na stworzenie dokładnego kosztorysu. Osoby, które mają problem z przygotowaniem planu mieszkania, mogą poprosić o pomoc architekta wnętrz – dzięki temu zyskamy pewność, że nasze mieszkanie będzie pięknie i funkcjonalne.