Czy ładowanie telefonu w trakcie burzy jest bezpieczne?
Nadchodzi lato, a razem z nim sezon burzowy. Wyładowania atmosferyczne mogą spowodować ogromne straty – czy wiesz, że jeden piorun potrafi zniszczyć elektronikę znajdującą się w domu? Sprawdź, czy w trakcie burzy można bezpiecznie ładować telefon komórkowy i dowiedz się, czy korzystanie ze smartfona rzeczywiście przyciąga pioruny.
Z tego artykułu dowiesz się:
Czy podczas burzy można ładować telefon?
Wyładowania atmosferyczne bywają bardzo niebezpieczne – gwałtowne burze to groźne zjawisko pogodowe, którego pod żadnym pozorem nie można lekceważyć. Latem deszcz z piorunami zdarza się bardzo często, dlatego warto odpowiednio się przygotować do nawałnicy, której nadejście zwiastują grzmoty i narastający wiatr. Większość z nas niejednokrotnie słyszała, że podczas burzy nie wolno korzystać z urządzeń elektrycznych, a najlepiej odłączyć je od sieci na czas występowania wyładowań.
Dlaczego od dziecka przestrzegano nas przed nadchodzącą burzą? Wyładowania bywają bardzo niebezpieczne. Jeśli podczas tego zjawiska korzystamy z elektroniki, a w pobliską naziemną sieć elektromagnetyczną uderzy piorun, to może dojść do przepięcia, które uszkodzi sprzęt, a w skrajnych przypadkach spowoduje poparzenia ciała. Co prawda nie są to zjawiska powszechne, jednak bez odpowiedniego zabezpieczenia nie będziemy mieć pewności, że wyładowania nie zrobią nam krzywdy.
Wszystkie nowe domy powinny być wyposażone w system ochrony przeciwprzepięciowej. Niestety, nawet takie zabezpieczenie nie gwarantuje, że sprzęt podłączony do sieci nie ulegnie uszkodzeniu. Osoby decydujące się na ładowanie telefonu podczas burzy muszą liczyć się z tym, że wyładowanie elektrycznie może całkowicie zniszczyć drogi sprzęt. Najlepiej zrezygnować z ładowania smartfonu w trakcie złej pogody. To niepotrzebne ryzyko – często wystarczy przeczekać kilkanaście minut, aż grzmoty ustąpią i dopiero wtedy podłączyć ładowarkę do sieci.
Smartfon przyciąga pioruny – prawda czy mit?
Korzystanie z telefonu w czasie burzy zwiększa ryzyko uderzenia pioruna – to popularny mit, który na szczęście nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Pole elektromagnetyczne wytwarzane przez telefon jest zbyt słabe, aby spowodować niebezpieczne wyładowania. Okazuje się, że wykonywanie połączeń głosowych w trakcie burzy wcale nie zwiększy ryzyka porażenia piorunem.
Warto pamiętać o tym, że można bez ograniczeń korzystać z telefonów komórkowych, kiedy aura za oknem robi się nieciekawa. Musimy jednak mieć na uwadze, by nigdy nie brać do rąk smartfona podłączonego do ładowarki. Korzystanie z takiego urządzenia w trakcie burzy może sprawić, że sprzęt ulegnie zniszczeniu na skutek przepięcia, a nasze dłonie, ucho lub inne części ciała zostaną poważnie poparzone.
W nielicznych przypadkach dochodzi do sytuacji, kiedy urządzenia elektroniczne przestają działać pomimo tego, że nie były podłączone do sieci. Promieniowanie elektromagnetyczne emitowane podczas wyładowań atmosferycznych charakteryzuje się dużym natężeniem oraz szerokim spektrum częstotliwości. Pioruny bywają nieprzewidywalne, dlatego podczas burzy najbezpieczniej zamienić telewizor, laptop, czy telefon na tradycyjną książkę.
Jak zapewnić sobie bezpieczeństwo w trakcie burzy?
Jak podaje Onet, burzę najlepiej przeczekać w domu. Portal powołuje się na kampanię Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, które przypomina, by pozamykać drzwi i okna oraz zabezpieczyć luźne przedmioty na zewnątrz, aby nie porwał ich silny wiatr. Przed nadejściem burzy należy odłączyć od sieci urządzenia elektryczne i elektroniczne, takie jak:
- telewizor,
- komputer,
- suszarka do włosów,
- mikser,
- telefon komórkowy.
Osoby, które w trakcie nawałnicy przebywają na zewnątrz, powinny jak najszybciej znaleźć bezpieczne schronienie w budynku. Pod żadnym pozorem nie możemy się chować pod drzewami, słupami, liniami energetycznymi oraz lekkimi konstrukcjami, które nie zatrzymają porywistego wiatru. Podczas burzy lepiej nie jeździć samochodem – najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie zatrzymanie się na parkingu z dala od drzew.