W ten sposób wyczyścisz komin bez wchodzenia na dach! Zajmuje to dosłownie minutę

W każdym sezonie grzewczym powraca ta sama historia: sadza, smoła, słaby ciąg, rosnące rachunki za ogrzewanie, a czasem także kontrole i mandaty, które potrafią zaboleć finansowo bardziej niż profesjonalne czyszczenie komina. Zadbany komin to nie kwestia estetyki – to bezpieczeństwo budynku, a często nawet życie jego mieszkańców. Istnieją proste, domowe sposoby, które – bez wchodzenia na dach! – potrafią polepszyć stan komina i usunąć osady, a przynajmniej ich część. UWAGA - zastosowanie tych metod nie zwalnia cię od obowiązkowego przeglądu kominiarskiego co rok. Tylko kominiarz może stwierdzić, czy komin jest drożny i bezpieczny w użytkowaniu, a opisane poniżej metody jedynie pomogą utrzymać go w czystości do następnej kontroli.
- Mandat za zaniedbanie komina
- Jak często należy czyścić komin?
- Dlaczego sadza w kominie może prowadzić do pożaru?
- Domowe sposoby na czysty komin bez wchodzenia na dach
- Sklepowe preparaty wypalające sadzę
Mandat za zaniedbanie komina
Mogłoby się wydawać, że niedopełnienie obowiązkowego przeglądu przewodów kominowych to jedynie drobne potknięcie, ale w rzeczywistości jest to wykroczenie. Zgodnie z art. 62 Prawa budowlanego właściciel budynku musi minimum raz w roku wykonać pełny przegląd przewodów kominowych, dymowych, spalinowych i wentylacyjnych.
Podczas kontroli brak przeglądu skutkuje mandatem o wysokości do 500 zł. Warto jednak wziąć pod uwagę, że w niektórych sytuacjach sprawa może trafić do sądu, a grzywna będzie wówczas znacznie wyższa – zależnie od skali zaniedbania.
Kłopoty nie kończą się jednak na grzywnie. Jeżeli w budynku dojdzie do pożaru lub zaczadzenia, ubezpieczyciel ma prawo odmówić wypłaty odszkodowania, jeżeli w systemie CEEB nie ma elektronicznego protokołu z przeglądu – a od 2023 roku kominiarz musi wprowadzać go bezpośrednio do specjalnej bazy danych.

Jak często należy czyścić komin?
Odpowiedź zależy od rodzaju spalanego paliwa. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (Dz. U. 2010 nr 109 poz. 719) częstotliwość profesjonalnego czyszczenia przewodów kominowych przedstawia się następująco:
- co najmniej raz na trzy miesiące w przypadku pieców na paliwa stałe – węgiel, drewno, pelet itd;
- co najmniej raz na pół roku w przypadku pieców gazowych i olejowych;
- co najmniej raz w miesiącu niezależnie od instalacji w zakładach zbiorowego żywienia i usług gastronomicznych.

Dlaczego sadza w kominie może prowadzić do pożaru?
Sadza i smoła odkładają się zawsze tam, gdzie proces spalania jest niepełny – gdy drewno jest mokre, kiedy piec pracuje na zbyt niskiej temperaturze lub otrzymuje za mało powietrza. Jednak nawet przy nowoczesnych, efektywnie pracujących kotłach i najczystszym opale efektem spalania pozostają osady – choć w tym przypadku znacznie mniejsze i wolniej się nawarstwiające.
Z czasem warstwa osadów rośnie, tym samym zwężając przewód i zaburzając naturalny ciąg. Dym zalega dłużej w kominie, a instalacja potrzebuje więcej energii, żeby osiągnąć tę samą temperaturę. Dodatkowo, w brudnym przewodzie powstają kwasy niszczące cegły i metalowe wkłady – z biegiem czasu komin kruszy się od środka.
Nagromadzona sadza może prowadzić nawet do samozapłonu, a skutkiem są pęknięcia ścian komina albo pożar całego budynku i ogromne straty – co najmniej finansowe. Słaby ciąg to również ryzyko cofania się spalin, a w konsekwencji – zatrucia tlenkiem węgla. Czad jest bezwonny, niewidoczny i zabójczy, dlatego nawet drobne nieszczelności przewodu stają się realnym zagrożeniem. W całej Polsce rocznie przypadków zatrucia czadem jest ponad dwa tysiące, większość w sezonie grzewczym. Kilkadziesiąt z nich niestety kończy się zgonem.

Domowe sposoby na czysty komin bez wchodzenia na dach
Domowe sposoby rzeczywiście potrafią odciążyć komin i ograniczyć osadzanie się sadzy, ale już na wstępie warto zaznaczyć, że sprawdzają się tylko przy lekkich zabrudzeniach i jako profilaktyka, a nie zamiennik obowiązkowego czyszczenia mechanicznego.
Jednym z popularniejszych trików jest dorzucanie do paleniska drewna osikowego, które spala się bardzo gorąco i pomaga rozluźniać osady. Osika, dzięki wysokiej temperaturze spalania, potrafi skutecznie wysuszyć i skruszyć sadzę.
Innym sposobem są wysuszone obierki ziemniaczane – podczas spalania uwalniają skrobię, która następnie w kominie pochłania wilgoć z sadzy i ułatwia jej kruszenie.
Skutecznie działa również wrzucanie szczypty soli lub sody oczyszczonej, które osłabiają strukturę osadów. Trzeba jednak zachować umiar, bo ich nadużywanie wpływa na parametry spalania.
Niektóre źródła podają także, że skuteczna w usuwaniu sadzy może być naftalina. Należy jednak wspomnieć, że podczas jej spalania powstają toksyczne opary.
Sklepowe preparaty wypalające sadzę
Na polskim rynku można znaleźć sporo gotowych preparatów: proszków, saszetek lub tzw. „kominkowych bomb”, które pomagają przeczyścić przewody kominowe. Zasada ich działania opiera się zwykle na mieszankach chemicznych – najczęściej soli nieorganicznych lub związków katalitycznych – które w wysokiej temperaturze mają rozkładać nagar, osady smołowe i sadzę, ułatwiając ich odpadnięcie od ścian przewodu i spalenie.
W ten sposób można wyczyścić komin – albo przynajmniej wspomóc czyszczenie mechaniczne – a przy regularnym stosowaniu ograniczyć narastanie złogów i zwiększyć efektywność spalania.
Przy zakupie takiego środka warto pamiętać, że niektóre z nich podczas spalania mogą powodować powstawanie substancji toksycznych, m.in. dioksyn. W przeszłości krytykowano preparat Sadpal za taki właśnie skład i potencjalne zagrożenia dla zdrowia i środowiska. Dlatego tak ważne jest zapoznanie się ze składem preparatu lub skorzystanie z porady eksperta.