Te gatunki drewna kominkowego schną najszybciej. Rekordziści pół roku!

Jednym z kluczowych warunków bezpiecznego i skutecznego palenia w kominku jest używanie dobrze wysuszonego drewna. Optymalny opał to taki, którego wilgotność nie przekracza 20% – tylko wtedy spala się on równomiernie, daje dużo ciepła i nie zanieczyszcza nadmiernie komina. Czy wiesz, które gatunki drewna kominkowego schną najszybciej i już po kilku miesiącach nadają się do użytku? Co ciekawe, drewno liściaste, takie jak brzoza czy olcha, schnie znacznie szybciej niż twarde gatunki, np. dąb.
Z tego artykułu dowiesz się:
Ile czasu schną poszczególne gatunki drewna?
Długość sezonowania, czyli procesu suszenia drewna opałowego, zależy od wybranego gatunku. W niektórych przypadkach wystarczy kilka miesięcy, by opał nadawał się do użytku, natomiast inne rodzaje drewna wymagają wieloletniego przechowywania. Dopiero po upływie odpowiedniego czasu drewno osiąga poziom wilgotności, który umożliwia bezpieczne i wydajne spalanie. Choć szczapy można suszyć dłużej niż zalecany okres, należy zadbać o ich ochronę przed wilgocią. Jak długo powinno schnąć drewno różnych gatunków? Oto orientacyjne przedziały czasowe:
- około 6 miesięcy – topola, wierzba, olcha, świerk,
- około 9 miesięcy – brzoza, sosna,
- 1 do 2 lat – grab, jesion, klon,
- 2 do 5 lat – dąb.
Podane wartości są orientacyjne i mogą ulec zmianie w zależności od warunków przechowywania. Drewno z drzew liściastych, ze względu na większą gęstość, potrzebuje zwykle więcej czasu na wyschnięcie niż drewno iglaste. Jak sprawdzić, czy drewno kominkowe nadaje się już do spalenia? Sezonowany opał zyskuje szarawy, matowy odcień, a świeżo przecięte drewno przestaje wydzielać intensywny zapach. Staje się również wyraźnie lżejsze, jego kora samoistnie odpada, a na powierzchni pojawiają się pęknięcia – efekt kurczenia się wysychającego drewna.
Co wpływa na czas schnięcia drewna?
Gatunek drewna to kluczowy czynnik wpływający na czas jego sezonowania – jeśli nie dysponujemy kilkoma latami na suszenie opału, warto postawić na świerk, olchę, topolę lub wierzbę. Aby przyspieszyć proces schnięcia, warto zadbać o odpowiedni przepływ powietrza wokół każdej szczapy, układając drewno w sposób zapewniający swobodną wentylację. Najlepiej umieścić opał na podwyższeniu lub stojaku, unikając bezpośredniego kontaktu ze ścianą, który ogranicza cyrkulację powietrza.
Szybciej wysychają drobniejsze kawałki drewna, dlatego warto wcześniej porąbać szczapy na mniejsze fragmenty. Efektywność sezonowania zależy również od warunków pogodowych oraz lokalnego mikroklimatu. Wysoka wilgotność powietrza spowalnia proces suszenia, natomiast najszybsze efekty osiąga się latem – w czasie wysokich temperatur i intensywnego nasłonecznienia.
Drewno kominkowe najlepiej przechowywać w miejscu osłoniętym przed deszczem, które jednocześnie zapewnia dobrą wentylację. Idealnym rozwiązaniem będzie dedykowana drewutnia, a jeśli nie ma możliwości jej postawienia, opał można składować w altanie, komórce gospodarczej lub na solidnym regale z odpowiednim udźwigiem.

Czy można palić mokrym drewnem?
Wkładanie do paleniska świeżego drewna nie jest dobrym pomysłem. Choć początkowo może się wydawać, że wilgotny opał spełnia swoją funkcję podobnie, jak drewno sezonowane, to w rzeczywistości jest to nieefektywny i niezdrowy sposób pozyskiwania ciepła. Opał, który wykazuje wilgotność przekraczającą 20%, nie będzie podnosił temperatury w mieszkaniu tak, jak jego suchy odpowiednik. Podczas spalania wilgotnego drewna, część energii jest trwoniona na odparowanie i podgrzanie pary wodnej.
Sezonowane drewno można spalać w niższej temperaturze, a za sprawą jego właściwości, mieszkańcy nie będą musieli zbyt często dokładać do paleniska kolejnych szczap. Dzięki wysuszonemu drewnu ogień pali się spokojnie i równo, a podczas całego procesu wydziela się zdecydowanie mniej dymu. Właściciele nie muszą co chwilę czyścić szyby kominkowej, a mieszkańcy pobliskich budynków nie mają styczności z niebezpiecznymi substancjami, które są obecne w dymie uwalniającym się z komina.
Dzięki sezonowaniu drewna efektywność spalania rośnie, za to dymu i popiołu jest zdecydowanie mniej niż w przypadku wilgotnego opału. Spalanie suchego drewna wywiera mniejszy wpływ na środowisko, a użytkownik prawidłowo eksploatowanego kominka może liczyć na realne oszczędności, bo dzięki wysokiej wydajności ciepła w palenisku ląduje mniej opału.