Ile zapłacimy za drewno kominkowe? Ceny w tym sezonie grzewczym zaskakują!
Już niebawem ciepła i słoneczna aura zamieni się w chłodne, szare i deszczowe dni. Jesienna pogoda nie nastraja do wychodzenia na zewnątrz – w tym czasie chętniej spędzamy wieczory pod kocem w przyjemnym towarzystwie klimatycznego kominka. Czy wiesz, ile w tym sezonie trzeba zapłacić za świeże i suche drewno opałowe?
Z tego artykułu dowiesz się:
Zakup drewna opałowego w Lasach Państwowych – na jaką kwotę trzeba się przygotować?
Przyzwyczailiśmy się już do rosnących cen dóbr i usług – wszystko dookoła drożeje z miesiąca na miesiąc. Miłym zaskoczeniem może być jednak fakt, że Lasy Państwowe zdecydowanie obniżyły ceny drewna opałowego. Jeszcze we wrześniu 2023 za kubik olchy trzeba było zapłacić 300 zł, za dąb – 400 zł, a za brzozę, buk, czy grab aż 450 zł. W tym roku jest zdecydowanie taniej, chociaż ceny wyraźnie różnią się w poszczególnych nadleśnictwach. Osoby poszukujące drewna kominkowego na nadchodzący sezon powinny przygotować się na wydatki w wysokości:
- Drewno iglaste: 170-180 zł/m3,
- Gatunki liściaste miękkie (np.: osika, lipa, topola, wierzba): 150-170 zł/m3,
- Olcha, brzoza, czeremcha: 190-265 zł/m3,
- Dąb, grab, buk, jesion: 220-320 zł/m3.
Zakup drewna wprost z nadleśnictwa to popularna i bezpieczna metoda zaopatrywania się w opał na zimę. W celu otrzymania szczegółów dotyczących zakupu i odbioru drewna najlepiej kontaktować się z nadleśnictwem telefonicznie lub mailowo. Po podpisaniu umowy sprzedaży oraz uiszczeniu należnej kwoty staniemy się właścicielami drewna opałowego, które z reguły musimy samodzielnie przewieźć do miejsca zamieszkania. Załadowanie i transport opału prawie zawsze leżą w gestii nabywcy, co może nieznacznie podwyższać ostateczną cenę drewna kupowanego w nadleśnictwie.
Czy zakup drewna kominkowego w markecie jest opłacalny?
Nie trzeba jechać po drewno opałowe aż do najbliższego nadleśnictwa – część z nas preferuje inne rozwiązanie, na przykład zakup opału w markecie budowlanym. Dostępność tego surowca jest dość wysoka – znajdziemy je praktycznie w każdym większym sklepie. Najpopularniejsze sieci handlowe w kraju oferują sprzedaż drewna kominkowego na palety.
Za opał o mocy grzewczej wynoszącej 15,5 MG/kg zapłacimy dziś około 550 złotych. W tej cenie otrzymamy 450 kilogramów drewna. Więcej kosztują mieszanki grabu, dębu i jesionu – za paletę o wadze 480 kilogramów należy zapłacić aż 750 złotych. Osoby poszukujące drewna wysokiej jakości mogą zdecydować się na olchę i brzozę z domieszką dębu, które kosztują około 700 złotych za 400 kilogramów.
Gdzie powinniśmy kupować drewno na opał, aby zaoszczędzić? Przyjmuje się, że jeden m3 surowego drewna waży około jednej tony. Wyjątkiem są najlżejsze gatunki drzew, takie jak topola, olcha, sosna, czy świerk, które przy takiej samej objętości będą ważyć zaledwie 750-850 kilogramów. Zakup drewna w nadleśnictwie wydaje się więc bardziej opłacalną inwestycją – to rzeczywiście dobry sposób na zaoszczędzenie, jednak nie sprawdzi się on w przypadku osób, które nie chcą samodzielnie organizować transportu opału, a do tego nie mają warunków lub czasu, by doprowadzić drewno do odpowiedniego poziomu wilgotności.
O czym powinniśmy pamiętać podczas kupowania drewna do kominka?
Należy pamiętać, że Lasy Państwowe sprzedają świeże drewno, które charakteryzuje się wysoką zawartością wilgoci. Taki surowiec nie nadaje się do natychmiastowego spalenia w kominku. Najpierw należy je odpowiednio wysuszyć. Warto urządzić zadaszone, suche i nasłonecznione miejsce do sezonowania drewna. Taki proces powinien trwać przynajmniej dwanaście miesięcy, a czasem potrzeba aż dwóch-trzech lat, aby drewno osiągnęło wilgotność na poziomie nieprzekraczającym 20%.
Drewno sprzedawane w marketach w zdecydowanej większości przypadków powinno nadawać się do natychmiastowego spalenia – szczególnie jeśli dystrybutor gwarantuje, że maksymalna wilgotność opału nie przekracza 20%. Niestety, wielu klientów większych sklepów nie kryje swojego niezadowolenia, ponieważ na niektórych paletach wciąż znajdowane są kawałki zawilgoconego, spróchniałego, a nawet zgniłego drewna. Jedyne, co można zrobić w takim przypadku, to jak najszybciej zareklamować wadliwy produkt.
Przed zakupem drewna koniecznie zadajmy sobie pytanie, czy potrzebujemy opału na nadchodzący sezon grzewczy, czy może mamy czas na sezonowanie tego surowca. W pierwszym przypadku musimy szukać produktu o niskim poziomie wilgotności, co będzie nas kosztować zdecydowanie więcej. Jeśli jesteśmy w stanie składować drewno przez 2-3 lata, to lepiej zainwestować w świeży, tańszy opał.