Jakie urządzenia w domu pobierają najwięcej prądu?
Podczas zakupu wybranych urządzeń do domu warto zwrócić uwagę na to, ile pobierają energii. Różnice w zapotrzebowaniu na energię elektryczną potrafią być bowiem niezwykle kosztowne. Czasami warto zapłacić więcej pieniędzy za sprzęt o wyższej klasie energetycznej, żeby w przyszłości płacić mniejsze rachunki. Sprawdź, jakie urządzenia w domu pobierają najwięcej prądu.
Z tego artykułu dowiesz się:
Płyta indukcyjna i czajnik elektryczny – prawdziwe pożeracze energii
Najbardziej prądożernym urządzeniem w domu jest płyta indukcyjna. W przypadku jej użytkowania koszty różnią się w zależności od mocy pół, z których korzystamy. W ciągu dnia przygotowuje się na niej posiłki średnio przez godzinę. Weźmy pod lupę korzystanie z pól o mocy 2,3 kW oraz 1,8 kW. Dzienny pobór energii w danych polach wynosi odpowiednio 2,3 kWh i 2,05 kWh, co generuje koszt dzienny użytkowania płyty indukcyjnej 2,30 zł i 2,05 zł. Przeliczając koszty na rok, za używanie indukcji w domu zapłacimy 840 zł i 750 zł.
Z ogromnym zużyciem prądu kojarzy nam się również piekarnik. Przyjmijmy, że średnia moc urządzenia to ok. 2000 W. Piekarnik zwykle nagrzewa się do ok. 200 st. C, co zajmuje średnio 40 minut. Używając go kilka razy w tygodniu i często wydłużając czas pracy (więcej niż założone 40 minut), średnie zużycie piekarnika wynosi 1,35 kWh / dzień. W porównaniu do niego lub prądożernej płyty indukcyjnej lodówka wydaje się nie generować aż takich kwot. Dziennie zużywa ok. 0,74 kWh, co nie jest wygórowanym wynikiem, zwłaszcza że przecież każdego dnia używamy lodówki.
Kolejnym urządzeniem pobierającym dużo energii jest czajnik elektryczny. Jego działanie opiera się na grzałce, w związku z czym urządzenie pobiera dość sporą ilość prądu. To zaskakujące, zwłaszcza że czajnik w porównaniu do innych sprzętów wcale nie jest duży. Jego średnia moc to 2000 W. Za dnia pracuje maksymalnie przez 20 minut, zużywając 0,66 kWh. Aby niepotrzebnie nie napełniać czajnika, warto oszacować, ile dziennie potrzebujesz nagrzać w nim wody. Dzięki temu można skrócić czas pracy czajnika i jednocześnie zaoszczędzić na prądzie.
Zmywarka, bojler elektryczny i odkurzacz
Dzięki zmywarce można zaoszczędzić na zmywaniu naczyń zarówno czas, jak i prąd lub wodę. Decydując się na urządzenie wysokiej klasy, można zminimalizować zużycie prądu w mieszkaniu. Zakup zmywarki nie jest najmniejszym wydatkiem, jednak po czasie na pewno zwrócą się koszty jej zakupu – zwłaszcza jeśli będziesz włączać tylko całkiem zapełnione urządzenie i oszczędne programy. Pracując codziennie przez rok i zużywając ok. 0,8 kWh na cykl, pobór prądu będzie na poziomie 80 kWh. Wiele zależy oczywiście od rozmiaru i klasy energetycznej urządzenia.
Jeśli chcesz obniżyć rachunki za prąd, bojler elektryczny niekoniecznie będzie dobrym rozwiązaniem. Koszty jego użytkowania zależą głównie od mocy i pojemności. Najważniejsze, aby urządzenie dopasowane było do twoich potrzeb i możliwości. Jeśli bojler okaże się za mały, do podgrzania odpowiedniej ilości wody trzeba będzie go często włączać. Za mała moc też nie będzie najlepsza. Mimo że taki bojler pobiera mniej energii, będzie zmuszony pracować dłużej. Bojler o pojemności 120 l i mocy 1500 W, który włączany jest przez ok. 2 godziny dziennie, rocznie zużywa 1080 kWh prądu. Oznacza to, że roczny koszt jego użytkowania wyniesie 1080 zł.
Kolejnym urządzeniem zużywającym sporą ilość energii w domu jest odkurzacz. W porównaniu do poprzednich urządzeń nie jest to potworna ilość. Dodatkowo można ją zminimalizować, ponieważ odkurzacz nie musi mieć największej mocy, żeby szybko i bezpiecznie go używać. Pobór mocy może się wahać między 1500 a 2000 W. Używając odkurzacza o mocy 1600 przez dwie godziny w tygodniu, roczne zużycie prądu wyniesie 166 kWh. Oznacza to, że za rok jego użytkowania zapłacisz 166 zł.
Co wiadomo o pralce? Czy naprawdę pobiera mnóstwo energii?
W łazience nie używa się zbyt wielu urządzeń AGD. Kilka rzeczywiście wymaga podłączenia do prądu. Należy jednak skoncentrować się na fakcie, że najmniej energochłonnymi sprzętami zwykle okazują się te… najdroższe. Dlaczego tak jest? Ponieważ mniejsze urządzenia używamy często i długotrwale. Wielu ludzi uważa pralkę za największy pożeracz energii. Jednak pobór prądu tego urządzenia to kwestia mocno dyskusyjna. Ciężko określić jedną, konkretną wartość dla każdej pralki, zwłaszcza że zużycie zależy od kilku czynników, takich jak:
- częstotliwość prania
- klasa energetyczna pralki
- rodzaje programów
Weźmy pod lupę pralkę o klasie A. Zwykle na jeden cykl zużywa ok. 0,5 kWh. Jeśli będziemy prać ciuchy co dwa dni, rocznie zużyjemy ok. 90 kWh. Wynik warto zestawić z liczbami, które generowane są przez np. suszarki do ubrań. To urządzenia wymagające większego zapotrzebowania na energię. Jeden cykl suszenia z pełnym załadunkiem pochłania nawet do 2 kWh. Decydując się zaś na pralko-suszarkę, na jeden pełny cykl składający się z prania i suszenia pobór wynosi ok. 2,6 kWh. Oczywiście wiele zależy zarówno od ilości domowników, jak i zapotrzebowania na pranie czy suszenie. Większa rodzina to większa konieczność wykonywania prania.
Co z telewizorami? Polacy przecież uwielbiają oglądać tv. Szacunkowo przez ok. 4 godziny dziennie mamy włączony telewizor. Załóżmy, że dziś urządzenia mają ok. 50 cali. Średnie maksymalne zapotrzebowanie na energię w tv wynosi między 50 a 120 W. Z kolei dzienne zużycie telewizora to ok. 0,5 kWh. W skali roku nie są to duże kwoty. Wiele zależy jednak zarówno od mocy urządzenia, jak i czasu oglądania. W niektórych mieszkaniach telewizor włączany jest bowiem nawet… na całą noc.