Ten błąd może cię kosztować tysiące. Sprawdź dach po zimie – krok po kroku

Po zimowych miesiącach warto przyjrzeć się uważnie temu, co dzieje się na dachu. Niskie temperatury, zalegający śnieg, zamarzająca woda czy silny wiatr mogły doprowadzić do powstania uszkodzeń, które początkowo trudno dostrzec, ale z czasem mogą stać się poważnym problemem. Regularna kontrola stanu dachu po zimie to najlepszy sposób na uniknięcie kosztownych remontów oraz ochronę wnętrza budynku przed wilgocią i przeciekami.
Z tego artykułu dowiesz się:
Czy można sprawdzić dach samodzielnie?
Pierwszą rzeczą, o której warto pamiętać, jest to, że nie wszystkie elementy dachu wymagają wejścia na jego powierzchnię. Wiele oznak uszkodzeń można dostrzec z poziomu ziemi lub z okna poddasza. Wystarczy lornetka lub dobrej jakości aparat fotograficzny z funkcją zoomu, by przyjrzeć się dachówkom, obróbkom czy rynnom bez narażania się na niebezpieczeństwo.
Jeśli jednak zauważysz coś niepokojącego, np. przesunięte elementy lub zalegające resztki lodu, nie ryzykuj samodzielnego wejścia na dach. Praca na wysokości wymaga doświadczenia, odpowiedniego sprzętu zabezpieczającego i znajomości zasad BHP. Co roku dochodzi do wielu wypadków spowodowanych upadkiem z dachu — lepiej tego uniknąć.
W sytuacji, gdy masz jakiekolwiek wątpliwości co do stanu dachu, a nie posiadasz odpowiednich umiejętności i zabezpieczeń, zdecydowanie lepiej powierzyć inspekcję fachowcowi. Profesjonalna firma dekarska dysponuje sprzętem oraz wiedzą, by sprawdzić dach dokładnie i bezpiecznie, a w razie potrzeby od razu zarekomendować potrzebne naprawy.

Przegląd wizualny – na co zwrócić uwagę?
Zacznij od dokładnych oględzin pokrycia dachowego. W przypadku dachówek szukaj pęknięć, przesunięć lub brakujących elementów. Jeśli masz blachodachówkę lub blachę trapezową – sprawdź, czy nie widać oznak korozji, odkształceń czy zerwanych wkrętów. Dachy z gontu bitumicznego mogą mieć przetarcia lub odklejone fragmenty — każde takie miejsce to potencjalna droga dla wilgoci.
Zajrzyj też na rynny i obróbki blacharskie. Rynny powinny być drożne, bez pęknięć i dobrze zamocowane. Zwróć uwagę na kosze dachowe i pasy nadrynnowe – często to właśnie tam pojawiają się pierwsze rozszczelnienia po zimie. Jeśli w rynnach znajdują się liście lub drobne gałęzie, mogą one blokować odpływ wody i prowadzić do przelewów podczas deszczu.
Oceń stan komina, wyłazów dachowych i okien połaciowych. Woda potrafi przedostawać się przez mikroszczeliny wokół tych elementów, zwłaszcza gdy zima była surowa. Szukaj odbarwień na obróbkach, rys, pęknięć lub oznak zaciekania. Nawet drobna nieszczelność może z czasem przekształcić się w poważny problem.
Wnętrze domu też mówi wiele – kontrola poddasza
Wejdź na nieużytkowe poddasze lub zajrzyj do skosów dachowych w pomieszczeniach mieszkalnych. Zwróć uwagę na ciemne plamy na drewnianych elementach konstrukcyjnych – mogą one świadczyć o przesiąkaniu wody. Szczególnie niepokojące są świeże, wilgotne ślady lub zapach stęchlizny – to znak, że dach już przecieka.
Kolejnym sygnałem ostrzegawczym są przebarwienia i plamy na suficie, zwłaszcza w pobliżu okien dachowych lub przy kominie. Woda, która dostaje się pod pokrycie dachowe, szybko znajduje drogę do wnętrza i może powodować odpadanie tynku, łuszczenie się farby czy wypaczenia drewna. Im szybciej to zauważysz, tym łatwiej naprawić problem.
Zadbaj również o wentylację poddasza. Nagromadzona wilgoć, jeśli nie ma odpowiedniego ujścia, sprzyja rozwojowi pleśni, co wpływa nie tylko na konstrukcję dachu, ale i na zdrowie domowników. Wietrzenie oraz sprawne kratki wentylacyjne to ważny element zabezpieczenia dachu przed degradacją od wewnątrz.
Najczęstsze zimowe uszkodzenia dachu
Jednym z największych zagrożeń dla dachu zimą jest zalegający śnieg. W skrajnych przypadkach jego ciężar może doprowadzić do złamań krokwi, ugięć więźby lub zapadania się połaci. Nawet jeśli nie doszło do katastrofy budowlanej, konstrukcja mogła zostać osłabiona i wymaga sprawdzenia.
Zsuwający się lód i śnieg potrafi zerwać rynny oraz uszkodzić obróbki blacharskie. Pęknięte lub zagięte rynny nie tylko nie spełniają swojej funkcji, ale dodatkowo kierują wodę w niekontrolowane miejsca – w tym w stronę elewacji lub fundamentów. Zwróć uwagę, czy rynny nie zostały wygięte na skutek siły ciężaru lodu.
Warto także pamiętać o mikropęknięciach, które powstają na skutek wielokrotnego zamarzania i odmarzania wody. Mogą one pojawiać się w fugach dachówek, uszczelnieniach lub połączeniach obróbek. Początkowo niewidoczne, z czasem powiększają się i prowadzą do przecieków. Regularna kontrola pozwala je wychwycić zawczasu.
Jak udokumentować stan dachu?
Zrób zdjęcia kluczowych elementów dachu – pokrycia, rynien, obróbek, kominów. Porównując je z dokumentacją z poprzednich lat, łatwo zauważysz zmiany, ubytki lub postępujące uszkodzenia. To cenny materiał nie tylko do oceny własnej, ale i dla specjalisty.
Prowadź notatki – kiedy wykonywałeś przegląd, co zauważyłeś, co zostało naprawione. Dzięki temu w kolejnym sezonie szybciej zauważysz, czy problem się pogłębia lub powraca. Dokumentacja może też być pomocna przy ewentualnym dochodzeniu roszczeń z ubezpieczenia.
Jeśli dach był ubezpieczony, posiadanie zdjęć przed i po uszkodzeniu może znacząco przyspieszyć proces uznania szkody. W przypadku napraw gwarancyjnych, dokumentacja może posłużyć jako dowód, że problem wynikał z wady materiału lub wykonania, a nie z zaniedbań użytkownika.
Co dalej? Czyli naprawy po przeglądzie
Niewielkie naprawy, takie jak wymiana jednej dachówki czy oczyszczenie rynien, można wykonać samodzielnie, pod warunkiem zachowania zasad bezpieczeństwa. Jeśli jednak dach jest stromy lub uszkodzenia są większe – lepiej zlecić to profesjonalnej ekipie.
Warto mieć na uwadze, że pozornie drobne usterki mogą wymagać specjalistycznej diagnozy. Przesunięte dachówki mogą świadczyć o problemie z łatami, a przeciek przy kominie może wynikać z błędu konstrukcyjnego. Fachowiec oceni przyczynę problemu, a nie tylko jego skutek.
Jeśli dach wymaga większych prac, np. wymiany obróbek lub części pokrycia, dobrze zaplanować je wiosną lub latem, zanim pojawią się kolejne opady. Pamiętaj też, że niektóre firmy dekarskie mają wiosną dużo zleceń – warto zarezerwować termin z wyprzedzeniem.
Prewencja – jak zadbać o dach przed kolejną zimą
Zacznij od regularnego czyszczenia rynien – najlepiej dwa razy do roku: wiosną i jesienią. Zalegające liście, igliwie i piasek blokują odpływ wody, co zimą może skutkować powstawaniem sopli i pękaniem rynien. Warto rozważyć zamontowanie siatek zabezpieczających przed gromadzeniem się zanieczyszczeń.
Zadbaj również o stan pokrycia – wczesne naprawy, uszczelnienia i konserwacja mogą znacznie wydłużyć żywotność dachu. Na rynku dostępne są środki impregnujące i ochronne, które wzmacniają materiały pokryciowe i chronią je przed wilgocią, porostami oraz promieniowaniem UV.
Rozważ montaż systemów przeciwśniegowych – np. płotków przeciwśniegowych lub barier lodowych. Zabezpieczą one rynny i chodniki wokół domu przed spadającym śniegiem i lodem. Dzięki temu unikniesz nie tylko uszkodzeń, ale także niebezpieczeństwa dla domowników i przechodniów.