Też masz ten problem w domu? To jeden z głównych winowajców wysokich rachunków

Nowoczesne okna to nie tylko kwestia estetyki oraz dostępu do światła dziennego. Za ich wyglądem kryje się szereg technologii, które mają realny wpływ na komfort cieplny domu. Ale czy więcej znaczy lepiej? Poznaj nieoczywiste fakty na temat rozmiaru, liczby i montażu okien, które decydują o tym, czy ciepło zostaje wewnątrz pomieszczeń.
Z tego artykułu dowiesz się:
Parametry termoizolacyjne nowych okien – jak je odczytywać?
Okna, które produkowano jeszcze kilkanaście lat temu, miały niewiele wspólnego z energooszczędnością. Liczne nieszczelności sprawiały, że przez ten element z naszego domu uciekało nawet 40% ciepła. Prawdziwym przełomem było przejście na tak zwane pakiety szybowe wypełniane gazem szlachetnym (najczęściej argonem lub kryptonem), który poprawia izolacyjność cieplną tych elementów. W nowych oknach wykorzystuje się zupełnie inne ramy, które składają się z wielokomorowych profili PVC albo drewna z wkładkami termicznymi.
Najważniejszym parametrem opisującym efektywność cieplną okna jest współczynnik przenikania ciepła Uw. Producenci dążą do tego, by jego wartość była możliwie najniższa, ponieważ oznacza to mniejsze straty ciepła. W nowych, energooszczędnych oknach wskaźnik Uw oscyluje w okolicach wartości 0,7–0,9 W/m²K. W przypadku starszych konstrukcji mógł on wynosić nawet 2,0 W/m²K lub więcej. Końcowa efektywność energetyczna okna nie zależy wyłącznie od jego powierzchni – kluczowe znaczenie mają tu szyba, rama, czy sposób montażu.
Duże okno oznacza większe straty ciepła – czy to prawda?
Logika podpowiada, że okna o dużej powierzchni zawsze będą wiązać się z większą stratą ciepła niż w przypadku małych elementów. Teoretycznie nawet modele o bardzo dobrych parametrach izolacyjnych nie powinny przeczyć tej zasadzie. Na przykład przy oknie o powierzchni 2 m² i współczynniku Uw = 0,9 W/m²K straty będą wynosiły ok. 1,8 W/K, podczas gdy przy oknie 4 m² – już 3,6 W/K.
W rzeczywistości kwestia utraty ciepła jest nieco bardziej złożona. Duże przeszklenia nie zawsze oznaczają, że budynek będzie się szybciej wychładzać. Dotyczy to okien znajdujących się na południowych elewacjach. Takie szyby w zimowych miesiącach mogą gwarantować wyraźne zyski cieplne dzięki promieniom słonecznym padającym na ścianę domu. Ważne, by duże okna znajdowały się w odpowiednim miejscu – wtedy mogą stać się neutralne energetyczne, a nawet korzystne w bilansie sezonowym. Nie zapominajmy o tym, że duże okna bywają uciążliwe latem, bo mogą prowadzić do przegrzewania się wnętrz. Przeczytaj ten artykuł i dowiedz się, na co zwrócić uwagę przy wyborze okien do domu.

Czy liczba okien wpływa na straty ciepła w budynku?
Czy kilka mniejszych okien o identycznej powierzchni co jedno duże skrzydło powoduje dokładnie takie same straty ciepła w domu? Oczywiście, że nie! Co ciekawe, to nie szyby są „najsłabszym” punktem naszych okien, tylko ramy, które wykazują gorsze właściwości termoizolacyjne – przez nie ucieka najwięcej ciepła. Teoretycznie warto zdecydować się więc na jedno duże okno, a nie kilka małych elementów.
Załóżmy, że w pokoju znajdują się dwa okna – każde z nich ma po 1 m² powierzchni. Obwód ich ram będzie zdecydowanie większy niż w przypadku jednego okna o powierzchni 2 m². Oznacza to, że w pomieszczeniu będzie chłodniej ze względu na dużą liczbę mostków cieplnych, czyli miejsc, przez które ucieka nagrzane powietrze. Zdecydowanie korzystniej byłoby wstawić w pokoju jedno duże okno – pod warunkiem, że będzie się charakteryzować odpowiednimi parametrami Uw oraz zostanie zamontowane w prawidłowy sposób.
Wcale nie chodzi o szyby – dlaczego przez okna ucieka tak dużo ciepła?
Nie tylko wielkość i liczba okien mogą wpływać na stopień termoizolacyjności naszego domu. Inwestorzy często zapominają, jak ważny jest sposób montażu tych elementów. Żeby zminimalizować ryzyko powstawania mostków termicznych, powinniśmy zadbać o tak zwany ciepły montaż, który polega na umiejscowieniu okna w warstwie izolacji i zastosowaniu taśm paroizolacyjnych oraz paroprzepuszczalnych.
Okno powinno być głęboko osadzone w ścianie – im bliżej osi ocieplenia, tym lepiej. Wszelkie zaniedbania w tej kwestii mogą wpłynąć na znaczne pogorszenie parametrów izolacyjnych. Jeśli zależy nam na dodatkowej warstwie izolacyjnej, zamontujmy rolety zewnętrzne. Ten element ograniczy nocne straty energii przez szyby, gdy pomieszczenia nie mogą się nagrzewać za pośrednictwem promieni słonecznych.