Rewolucja w budownictwie socjalnym. Senat przyjął kontrowersyjne przepisy

Nowelizacja ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa przyniesie szereg istotnych zmian. Przywrócono wcześniejsze zapisy, zwiększono limity wydatków budżetowych i wydłużono programy wsparcia. Wszystko po to, by sprostać rosnącym potrzebom mieszkaniowym Polaków i umożliwić gminom sprawniejsze zarządzanie zasobami. Niestety, niektóre poprawki mogą nie spodobać się obywatelom.
- Wracają poprzednie zasady – nie będzie szybszego wykupu mieszkań
- Budownictwo komunalne i socjalne rośnie w siłę – powstanie więcej lokali
- Inwestycje mieszkaniowe bez parkingów? Polacy są zaniepokojeni
Wracają poprzednie zasady – nie będzie szybszego wykupu mieszkań
Senackie komisje opowiedziały się za przywróceniem pierwotnej wersji ustawy przygotowanej przez Radę Ministrów. Oznacza to wykreślenie niektórych poprawek. Jedna z kontrowersyjnych propozycji dotyczyła skrócenia okresu, po którym możliwe byłoby wykupienie lokalu – z 25 do 15 lat. Ostatecznie jednak pozostawiono dłuższy okres, podkreślając społeczne przeznaczenie mieszkań.
Inna poprawka zakładała dopuszczenie możliwości dochodzenia do własności w Społecznych Inicjatywach Mieszkaniowych w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców. Komisje zdecydowały się ją odrzucić, pozostając przy koncepcji najmu długoterminowego. Tym samym wzmacniają model mieszkalnictwa społecznego jako alternatywy dla własności.
Budownictwo komunalne i socjalne rośnie w siłę – powstanie więcej lokali
Jedną z kluczowych zmian jest zwiększenie budżetu przeznaczonego na wsparcie budownictwa komunalnego i socjalnego (BSK) oraz społecznego budownictwa czynszowego (SBC). Fundusz Dopłat do 2030 roku będzie corocznie zasilany o kilka miliardów złotych. Tylko w 2026 roku przewidziano na ten cel niemal 6 mld zł, a w roku kolejnym – blisko 7 mld zł.
Przedłużono również termin składania wniosków w ramach programu SBC – z końca 2024 roku do końca 2025. Większy budżet i dłuższy czas na załatwienie formalności mają pomóc w równomiernym rozwoju mieszkalnictwa społecznego w całym kraju. Dzięki dodatkowym środkom możliwe będzie także finansowanie remontów pustostanów – rząd zakłada, że do 2030 roku uda się przywrócić do użytku aż 75 tysięcy lokali. W tym artykule tłumaczymy, kto może otrzymać mieszkanie komunalne poza kolejnością.
Nowelizacja ujednolica i upraszcza zasady wyodrębniania mieszkań na własność. Lokale powstałe w ramach SBC nie będą mogły być sprzedawane w ogóle, natomiast te z BSK – dopiero po 25 latach i wyłącznie po cenie rynkowej. Co ważne, uzyskane w ten sposób środki mają być przeznaczone na modernizację istniejących zasobów lub budowę nowych lokali. Zmieniono także kolejność rozpatrywania wniosków w ramach Funduszu Dopłat. Priorytet mają mieć te inwestycje, które realizowane są w ramach SBC lub współfinansowane ze środków Krajowego Planu Odbudowy. To działanie ma na celu terminową realizację celów unijnych i utrzymanie płynności projektów strategicznych.

Inwestycje mieszkaniowe bez parkingów? Polacy są zaniepokojeni
Nowelizacja wiąże się ze zmianami w zakresie planowania inwestycji. Zrezygnowano z narzucania ogólnokrajowych norm dotyczących liczby miejsc postojowych przy nowych osiedlach. Decyzje w tej sprawie mają zapadać lokalnie, co daje gminom większą elastyczność, ale też zdejmuje obowiązek zapewnienia parkingów przez deweloperów. Polacy obawiają się, że na nowych osiedlach zapanuje parkingowy horror.
Zmiana przepisów ma doprowadzić do zrównoważonego zaspokajania potrzeb najemców, inwestorów, gmin i państwa. Zwiększone limity budżetowe, ograniczenie możliwości wykupu oraz elastyczność w planowaniu inwestycji mają wspierać długoterminowy rozwój mieszkalnictwa społecznego. To także sygnał, że rząd zamierza walczyć z deficytem mieszkań nie tylko poprzez budowę, ale też poprzez lepsze wykorzystanie zasobów już istniejących.
Poprawki podwyższające limit wydatków budżetu państwa na budownictwo społeczne powinny polepszyć sytuację Polaków, których nie stać na zakup własnego mieszkania. Większa pula lokali socjalnych i komunalnych sprawi, że wielu obywateli wreszcie będzie mogło mieszkać w godnych warunkach. Nie wszystkie zmiany spotykają się z ciepłym przyjęciem. Część Polaków nie pochwala rezygnacji z określania na poziomie krajowym minimalnego współczynnika liczby miejsc postojowych w inwestycjach mieszkaniowych. Po wprowadzeniu poprawek takie decyzje będą zapadać lokalnie, co może spotęgować problemy z brakiem wolnych miejsc parkingowych na nowych osiedlach.