„Prokurator” w słuchawce i 40 tys. zł zniknęło – zobacz, jak to możliwe

Chociaż o tego rodzaju oszustwach mówi się od dłuższego czasu, wciąż wielu starszych ludzi staje się ich ofiarami. Tym razem ofiarą stała się 93-letnia kobieta z Mielca, do której 10 czerwca około godziny 20:00 zadzwoniła kobieta udająca siostrzenicę. Podczas rozmowy zastosowano manipulację i wywieranie presji emocjonalnej, co sprawiło, że starsza pani przekazała nieznajomej 40 tys. złotych, wierząc, że pomaga bliskiej osobie uniknąć więzienia.
- Oszustwo na siostrzenicę: manipulacja i presja
- Oszuści wyłudzili 40 tys. zł od seniorki
- Jak unikać oszustw na fałszywego policjanta?
Oszustwo na siostrzenicę: manipulacja i presja
Przekręt zaczął się od telefonu na numer domowy. Starsza pani odebrała połączenie od kobiety, która przedstawiła się jako jej siostrzenica. Z roztrzęsionym głosem opowiedziała o dramatycznym zdarzeniu – podobno spowodowała wypadek, przechodząc na czerwonym świetle. W wyniku tego zdarzenia kobieta prowadząca pojazd miała uderzyć w słup i w poważnym stanie trafić do szpitala.
Po kilku minutach rozmowę przejął mężczyzna, który twierdził, że jest prokuratorem. Przekonywał starszą panią, że jej siostrzenicy grozi kara pozbawienia wolności. Poinformował również, że można jej pomóc, ale konieczne jest natychmiastowe wpłacenie kaucji w wysokości 50 tys. zł. Presja czasu i emocje były ogromne, a dłuższe zastanawianie się czy sprawdzenie informacji, zwłaszcza przez osobę starszą, było prawie niemożliwe.
Kiedy starsza pani przyznała, że nie wie dokładnie, ile pieniędzy ma w domu, rzekomy prokurator kazał jej spakować całą gotówkę i przygotować ją do przekazania jego „asystentce”. Starsza pani bez wahania wykonała polecenie, włożyła pieniądze do torby i czekała na przybycie kobiety.
Oszuści wyłudzili 40 tys. zł od seniorki
Po krótkim czasie zadzwonił domofon. Starsza pani wpuściła do budynku obcą kobietę, która zgodnie z poprzednimi wskazówkami odebrała torbę z pieniędzmi. Podczas przekazywania gotówki starsza pani cały czas była na linii z oszustem, co oczywiście – według planu oszustów – miało uniemożliwić jej logiczne myślenie i kontakt z kimkolwiek innym.
Po zakończeniu rozmowy telefonicznej starsza pani zaczęła czuć niepokój. Zdecydowała się zadzwonić do swojej siostrzenicy. Podczas rozmowy wyszło na jaw, że cała wcześniejsza historia była nieprawdziwa, a kobieta właśnie stała się ofiarą oszustwa.
Niezwłocznie po zorientowaniu się w sytuacji starsza pani poinformowała odpowiednie służby, dzwoniąc pod numer alarmowy. Niestety, przestępcy zdążyli już uciec z pieniędzmi. Łączna strata wyniosła aż 40 tys. złotych.

Jak unikać oszustw na fałszywego policjanta?
Oszustwa tego rodzaju stają się niestety coraz bardziej powszechne. Przede wszystkim ważne jest, aby pamiętać, że prawdziwi przedstawiciele organów ścigania nigdy nie wymagają przekazywania pieniędzy w gotówce na ulicy czy przez pośredników. Wszelkie takie żądania powinny od razu wzbudzić czujność.
Warto wyrobić nawyk weryfikowania informacji u źródła — zanim podejmiesz jakiekolwiek działania, zadzwoń do osoby, której rzekomo dotyczy sprawa, lub skontaktuj się bezpośrednio z policją. Nie należy poddawać się presji czasu ani emocjom wywoływanym przez rozmówców.
Kluczowe jest też uświadamianie seniorów w rodzinie. Bliscy powinni regularnie rozmawiać z osobami starszymi o sposobach działania oszustów i przypominać im, aby w przypadku podejrzanych telefonów natychmiast informowali rodzinę lub odpowiednie służby. Tego samego apeluje również podkarpacka policja, która otrzymała zgłoszenie o opisanej sytuacji.
Źródła:
- https://podkarpacka.policja.gov.pl/rze/aktualnosci/139640,Oszustwo-sposobem-na-policjanta-i-prokuratora-93-letnia-mieszkanka-Mielca-utracila.html