Szokujące wyniki badań: panele słoneczne psują się szybciej, niż przewidywali eksperci!

Fotowoltaika od lat uchodzi za niezawodne źródło czystej energii, obiecując długą żywotność i niskie koszty eksploatacji. Jednak najnowsze badania z Indonezji rzucają cień na tę wizję – aż 1% paneli na nowoczesnej farmie słonecznej wykazuje poważne usterki zaledwie dwa lata po instalacji. Co to oznacza dla inwestorów i użytkowników? Czy panele słoneczne naprawdę są tak trwałe, jak twierdzono? Sprawdź najnowsze odkrycia i dowiedz się, jak uniknąć kosztownych problemów.
- Nowoczesna farma fotowoltaiczna na Sumatrze pod lupą
- Niepokojące usterki na farmie – co wykazała analiza?
- Hotspoty – niewidzialne zagrożenie dla paneli
- Half-cut cells – technologia odporniejsza na uszkodzenia
- Regularna diagnostyka – klucz do długowieczności instalacji
- Realne wnioski dla inwestorów – fotowoltaika wymaga świadomości i troski
Nowoczesna farma fotowoltaiczna na Sumatrze pod lupą
W centrum uwagi znalazła się zaawansowana farma fotowoltaiczna o mocy 24,9 MW, położona na indonezyjskiej wyspie Sumatra. Ta instalacja, składająca się z 64 140 paneli słonecznych oraz 110 inwerterów, została uruchomiona w 2022 roku i miała być wzorem nowoczesnej elektrowni słonecznej w regionie Azji Południowo-Wschodniej.
Zaledwie dwa lata po rozpoczęciu pracy – w sierpniu 2024 roku – wykonano szczegółową ocenę jej stanu technicznego. Rezultaty? Zaskakujące i budzące niepokój.
Niepokojące usterki na farmie – co wykazała analiza?
Zespół badawczy ujawnił, że około 1% wszystkich modułów — czyli ok. 678 paneli — miało poważne uszkodzenia, które mogły istotnie wpływać na ogólną wydajność farmy. Wśród najczęściej występujących usterek znalazły się:
- Pęknięcia szkła – umożliwiające przenikanie wilgoci i przyspieszające degradację ogniw.
- Delaminacja – czyli oddzielanie się warstw ochronnych folii, osłabiające odporność paneli na czynniki atmosferyczne.
- Zacienienie przez elementy infrastruktury – takie jak słupy, przewody lub pobliskie obiekty.
- Ślady wilgoci i korozji – szczególnie częste w warunkach wysokiej wilgotności panujących w klimacie równikowym.
Odkrycie to rodzi poważne pytania o realną trwałość paneli fotowoltaicznych, które według deklaracji producentów powinny działać bez większych problemów przez 25–30 lat.

Hotspoty – niewidzialne zagrożenie dla paneli
Jednym z najpoważniejszych problemów ujawnionych w badaniu było zjawisko tzw. hotspotów — lokalnych punktów nadmiernego nagrzewania się powierzchni modułów fotowoltaicznych. Tworzą się one zazwyczaj na skutek:
- częściowego zacienienia,
- zanieczyszczeń (np. kurz, liście, odchody ptaków),
- usterek fabrycznych (np. mikropęknięć ogniw),
- uszkodzeń mechanicznych.
Hotspoty mogą prowadzić do trwałych uszkodzeń ogniw, obniżenia napięcia wyjściowego, a w skrajnych przypadkach — nawet do pożaru. Problem ten jest szczególnie groźny, ponieważ często pozostaje niewidoczny bez użycia specjalistycznych urządzeń diagnostycznych, takich jak kamery termowizyjne.
Half-cut cells – technologia odporniejsza na uszkodzenia
W ramach analizy eksperci przyjrzeli się również działaniu paneli zbudowanych w technologii half-cut cells, czyli z ogniwami przeciętymi na pół. Taka konstrukcja pozwala na zmniejszenie oporu wewnętrznego i ograniczenie strat energii.
Badania wykazały, że panele z półciętymi ogniwami są mniej podatne na przegrzewanie i powstawanie hotspotów, a także lepiej znoszą procesy degradacyjne. Wyniki te sugerują, że tego typu rozwiązanie może stać się standardem przy realizacji dużych projektów fotowoltaicznych, szczególnie w wymagających warunkach środowiskowych.
Regularna diagnostyka – klucz do długowieczności instalacji
Wśród najważniejszych wniosków z badania przeprowadzonego w Indonezji znalazło się wskazanie potrzeby wprowadzenia systematycznej kontroli technicznej instalacji PV. Eksperci rekomendują stosowanie następujących metod diagnostycznych:
- inspekcje termowizyjne – pozwalające wykrywać przegrzane ogniwa,
- pomiary charakterystyk prądowo-napięciowych (I-V) – służące ocenie sprawności modułów,
- monitoring pracy inwerterów – urządzeń, które często jako pierwsze sygnalizują problemy z wydajnością,
- przeglądy wizualne infrastruktury – pomocne w wykrywaniu fizycznych uszkodzeń i wpływów środowiskowych.
To wyraźne przypomnienie, że nawet najnowocześniejsze farmy fotowoltaiczne wymagają regularnych działań konserwacyjnych, aby działać efektywnie przez długie lata.
Realne wnioski dla inwestorów – fotowoltaika wymaga świadomości i troski
Raport z indonezyjskiej farmy nie obala sensu inwestowania w energię słoneczną, ale jasno pokazuje, że rzeczywista trwałość instalacji fotowoltaicznej może być niższa, niż deklarują producenci. Kluczowe znaczenie mają tu: warunki klimatyczne, jakość użytych komponentów, poprawność projektu oraz regularność działań serwisowych.
Najważniejsze zalecenia dla inwestorów i użytkowników to:
- Stawiaj na sprawdzone technologie – np. panele z ogniwami typu half-cut.
- Zadbaj o systematyczną konserwację – nie tylko czyszczenie, ale też diagnostykę techniczną.
- Unikaj zacienienia i dobrze zaplanuj układ – drobne błędy mogą znacząco obniżyć wydajność.
- Monitoruj pracę instalacji i reaguj na nieprawidłowości – szybka interwencja ogranicza straty.
Wnioski z analizy tej farmy fotowoltaicznej przypominają, że nawet nowoczesne technologie wymagają odpowiedniego zarządzania, serwisowania i realistycznego podejścia. Inwestorzy powinni brać pod uwagę nie tylko korzyści, ale i potencjalne ograniczenia, w tym koszty związane z utrzymaniem systemu.
Słońce świeci za darmo, ale korzystanie z jego energii – jak pokazuje praktyka – nie zawsze jest całkowicie bezproblemowe.