Sąsiedzi farmy fotowoltaicznej skarżą się na złe samopoczucie? Zobacz, co odkryli naukowcy

W sieci wciąż pojawiają się ostrzeżenia, że życie w sąsiedztwie farmy fotowoltaicznej może prowadzić do złego samopoczucia, a nawet problemów zdrowotnych. Mieszkańcy skarżą się na bóle głowy, bezsenność i rozdrażnienie. Czy rzeczywiście mamy się czego bać? Eksperci i Światowa Organizacja Zdrowia postanowili sprawdzić, ile prawdy jest w tych doniesieniach. Wyniki mogą zaskoczyć nawet największych przeciwników paneli słonecznych!
Z tego artykułu dowiesz się:
Czy panele fotowoltaiczne naprawdę mogą szkodzić zdrowiu? Eksperci rozwiewają wątpliwości
To prawda, że panele fotowoltaiczne wytwarzają pole magnetyczne. Trzeba jednak wiedzieć, że dokładnie to samo robią sprzęty, które każdy z nas ma w domu – telefony komórkowe, routery Wi-Fi, telewizory czy nawet kuchenka mikrofalowa. Nic więc dziwnego, że w internecie pojawiły się obawy, że fotowoltaika może negatywnie wpływać na zdrowie i samopoczucie, wywołując różne dolegliwości.
Eksperci uspokajają jednak, że nie ma się czego bać. Światowa Organizacja Zdrowia podkreśla, że pole elektromagnetyczne emitowane przez panele fotowoltaiczne nie zagraża zdrowiu ludzi. To tzw. promieniowanie niejonizujące, które nie ma siły, by uszkadzać komórki ciała. Jego działanie ogranicza się jedynie do wprawiania cząsteczek w ruch i generowania ciepła – dokładnie tak samo działa np. router Wi-Fi.
Nie ma więc żadnych podstaw, aby wierzyć w teorie, według których osoby mieszkające w pobliżu farm fotowoltaicznych mogą cierpieć na bóle głowy, zaburzenia snu, problemy z widzeniem czy złe samopoczucie. Gdyby takie zagrożenie istniało, to samo należałoby powiedzieć o większości urządzeń elektrycznych w naszych domach – a przecież codziennie z nich korzystamy i nikt nie podnosi alarmu.
Fotowoltaika a zdrowie – fakty, które warto znać
Obawy mieszkańców, którzy nie chcą farm fotowoltaicznych w pobliżu swoich domów, pojawiają się regularnie. Często jednak wynikają z dezinformacji lub braku rzetelnej wiedzy. Jednym z najczęściej powtarzanych mitów jest teoria o szkodliwym promieniowaniu elektromagnetycznym generowanym przez panele. Tymczasem badania prowadzone przez niezależne ośrodki naukowe wyraźnie pokazują, że promieniowanie to jest zbyt słabe, aby w jakikolwiek sposób uszkadzać tkanki ludzkiego organizmu. Dla porównania – dużo bardziej szkodliwe jest promieniowanie UV, które codziennie dociera do nas ze słońca.
W rzeczywistości fotowoltaika nie tylko nie zagraża naszemu zdrowiu, ale wręcz może mieć pozytywny wpływ na środowisko i jakość życia. Przeciwnicy instalacji często powołują się na zagrożenie pożarowe lub ryzyko porażenia prądem. Warto jednak podkreślić, że są to sytuacje dotyczące wyłącznie źle zamontowanych lub uszkodzonych instalacji. Prawidłowo wykonana fotowoltaika jest całkowicie bezpieczna.
Co więcej, dzięki produkcji prądu z odnawialnych źródeł ograniczamy emisję zanieczyszczeń powietrza, co w dłuższej perspektywie sprzyja naszemu zdrowiu. Redukcja smogu może znacząco zmniejszyć ryzyko chorób płuc, układu krążenia czy alergii. Szacuje się, że wyprodukowanie 1000 kWh energii z paneli fotowoltaicznych to aż o 812 kg mniej dwutlenku węgla w atmosferze.

Największe mity o fotowoltaice – nie daj się nabrać
Jak podaje Onet, jednym z największych problemów związanych z odnawialnymi źródłami energii jest ogromna ilość fałszywych informacji, które krążą w internecie. Wiele osób wciąż obawia się inwestowania w fotowoltaikę, bo natknęło się na nieprawdziwe historie o jej rzekomej szkodliwości. Często są to plotki rozpowszechniane bez żadnych dowodów, a strach wynika po prostu z niewiedzy i braku rzetelnych informacji.
Wokół paneli fotowoltaicznych narosły trzy najczęściej powtarzane mity:
- Fotowoltaika emituje niebezpieczne promieniowanie i szkodzi zdrowiu.
- Panele zanieczyszczają środowisko i są szkodliwe dla natury.
- Montaż fotowoltaiki wiąże się z dużym ryzykiem pożaru i porażenia prądem.
W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Owszem, panele fotowoltaiczne mają pewien ślad węglowy związany z ich produkcją, ale jest on wielokrotnie niższy niż w przypadku węgla czy gazu. Przykładowo: wyprodukowanie 1 kWh energii z fotowoltaiki oznacza emisję około 50 g CO2, a węgiel emituje aż 100 g CO2 na tę samą ilość energii.
Podobnie jest z bezpieczeństwem instalacji. Jeśli panele zakłada doświadczona ekipa, która trzyma się obowiązujących norm i zasad montażu – ryzyko awarii, pożaru czy porażenia prądem jest praktycznie zerowe. Strach przed zieloną energią to efekt dezinformacji, a nie faktów. Warto o tym pamiętać, zanim uwierzymy w kolejne sensacyjne doniesienia z internetu.