Polacy rozczarowani nowym systemem rozliczeń w fotowoltaice. "Już się nie opłaca"

Jeszcze kilka lat temu fotowoltaika znacznie obniżała rachunki za prąd w gospodarstwach domowych. Nowy system net-billing przyniósł jednak zmiany na gorsze. Rośnie liczba rozczarowanych prosumentów, którzy zauważyli, że zwrot z inwestycji nie następuje tak szybko, jak obiecywano, a zasady rozliczeń za produkowaną energię diametralnie się zmieniły.
- System net-billing działa na niekorzyść prosumentów?
- Wysoka autokonsumpcja oznacza większe oszczędności – czy to pora na zmianę nawyków?
- Polacy są zniechęceni, a rynek spowalnia
- Net-billing może być korzystny – co zrobić, by zmaksymalizować zyski?
System net-billing działa na niekorzyść prosumentów?
Panele fotowoltaiczne to ważny krok w kierunku uniezależnienia się od energii elektrycznej z sieci. Kiedyś były uważane za doskonałą inwestycję, ale po zmianie systemu rozliczeń wiele się zmieniło. W 2022 roku wprowadzono net-billing – nowi użytkownicy fotowoltaiki nie mogą już przekazywać nadwyżek energii do sieci i odbierać ich, kiedy zajdzie taka potrzeba. Teraz prosumenci mogą ją sprzedawać i kupować według zmieniających się stawek. Jednym z poważniejszych problemów, z jakimi borykają się właściciele nowych instalacji PV, są ujemne ceny energii.
Nowe zasady są uważane za niekorzystne, bo prosument sprzedaje operatorowi wyprodukowaną nadwyżkę energii po niższej cenie, a kupuje ją – np. zimą lub nocą – po cenie wyższej. Niestety, nowy system nie przewiduje już ulg na dystrybucję prądu, a więc do rachunku dolicza się wszystkie opłaty stałe i zmienne. Te utrudnienia sprawiają, że inwestycja w fotowoltaikę zwraca się wolniej niż kilka lat temu.
Sytuacja prosumentów rozliczających się w systemie net-billing nie jest już tak korzystna, jak przy net-meteringu. Z wyliczeń ekspertów wynika, że w porównaniu do starego systemu opustów, z net-billing zaoszczędzimy średnio o 1000 zł mniej w skali roku – biorąc pod uwagę instalację przeciętnej wielkości. W efekcie czas zwrotu z inwestycji, który wcześniej wynosił do 9 lat, może wydłużyć się mniej więcej o trzy lata. Prosumenci, którzy zainstalowali panele fotowoltaiczne wcześniej, mogą korzystać z net-meteringu przez okres 15 lat.
Wysoka autokonsumpcja oznacza większe oszczędności – czy to pora na zmianę nawyków?
W tej sytuacji jedynym sposobem na zwiększenie opłacalności fotowoltaiki jest maksymalizacja autokonsumpcji. Zamiast oddawać prąd do sieci, lepiej wykorzystać go we własnym domu. Nie jest to jednak proste. Statystyczne gospodarstwo domowe wykorzystuje na bieżąco jedynie 30% wyprodukowanej energii. Pozostałe 70% trafia do sieci – w przypadku net-billingu jest sprzedawane po niskiej cenie. Aby zwiększyć autokonsumpcję, trzeba zmienić swój styl życia i korzystać z urządzeń elektrycznych w czasie, gdy instalacja produkuje najwięcej prądu. W tym celu warto rozważyć:
- programowalne ogrzewanie elektryczne wody lub domu,
- ładowanie pojazdów elektrycznych w dzień,
- używanie pralki czy zmywarki w godzinach największego nasłonecznienia,
- instalację systemów smart home sterujących pracą urządzeń,
- inwestycję w magazyn energii.
System net-billing może stać się opłacalny w momencie, gdy połączymy go z przydomowym magazynem energii. Ceny takich baterii są coraz niższe, ale wielu Polaków wciąż uważa, że to zbyt poważna inwestycja.

Polacy są zniechęceni, a rynek spowalnia
Zmiana systemu rozliczania miała ochronić krajowy system elektroenergetyczny, który coraz trudniej znosi gwałtowny wzrost liczby przydomowych instalacji. System opustów stał się zbyt kosztowny dla operatorów sieci, dlatego zdecydowano się na jego stopniową likwidację. Wielu prosumentów czuje się pokrzywdzonych zmianą przepisów.
Coraz więcej osób zastanawia się, czy inwestycja w panele fotowoltaiczne wciąż jest opłacalna. Eksperci zauważają spadek tempa przyłączania nowych instalacji, a także większe zainteresowanie systemami off-grid, czyli całkowicie niezależnymi od sieci. Te jednak wymagają zakupu magazynów energii, a jak już wspomnieliśmy, cena tych urządzeń może być barierą nie do przejścia.
Net-billing może być korzystny – co zrobić, by zmaksymalizować zyski?
Nowy system rozliczeń nie oznacza, że inwestycje w odnawialne źródła energii straciły sens. Opłacalność fotowoltaiki wciąż zależy od wielu czynników. Zanim zdecydujemy się na montaż paneli, powinniśmy:
- przeanalizować zużycie energii w naszym gospodarstwie domowym,
- oszacować autokonsumpcję z fotowoltaiki,
- rozważyć inwestycję w magazyn energii,
- dokładnie zapoznać się z zasadami rozliczeń w systemie net-billing.
Polacy nie kryją rozczarowania związanego z przejściem na nowy system rozliczeń. Coraz częściej pojawiają się głosy, że fotowoltaika nie jest już tak opłacalna, jak kilka lat temu. Warto jednak pamiętać, że panele PV wciąż mogą nam przynosić korzyści – musimy się jednak nauczyć, jak zarządzać zużyciem energii w domu, aby zmaksymalizować zyski.