Tysiące Polaków oszukuje na fotowoltaice! Kontrole ujawniają skalę problemu

Oszustwa związane z fotowoltaiką przybierają na sile – potwierdzają to wyniki kontroli przeprowadzonych w kilku województwach. Ponad tysiąc sprawdzonych instalacji i setki wykrytych nieprawidłowości pokazują, że wielu właścicieli paneli PV celowo przekracza moc, manipuluje zabezpieczeniami lub instaluje urządzenia bez wymaganych zgłoszeń. Choć celem ma być większy zysk, skutki mogą być kosztowne i niebezpieczne.
Z tego artykułu dowiesz się:
Kontrole Taurona ujawniają nieprawidłowości w instalacjach PV
Od maja do października Tauron prowadził kontrole instalacji fotowoltaicznych w gospodarstwach domowych. Był to już drugi rok z rzędu, kiedy spółka zdecydowała się na sprawdzenie wybranych mikroinstalacji w swoim obszarze działania, obejmującym województwa: dolnośląskie, opolskie, śląskie, małopolskie oraz częściowo podkarpackie. Akcja miała charakter wyrywkowy i została zainicjowana ze względów bezpieczeństwa – niewłaściwie działające instalacje mogą stwarzać ryzyko pożaru i zagrożenie dla pracowników sieci.
Głównym celem weryfikacji było sprawdzenie poprawności funkcjonowania systemów – przede wszystkim pod kątem przekroczenia mocy, zbyt wysokiego napięcia oraz przesyłu energii do sieci bez wymaganych zezwoleń i umów. Początkowo Tauron skierował ponad 8 tysięcy pisemnych wezwań do klientów, u których odnotowano podejrzane parametry. Osoby, które nie dostosowały się do zaleceń, musiały liczyć się z osobistą wizytą kontrolerów.
Setki nieprawidłowości wykryte podczas kontroli – niektórzy instalowali setki paneli
W kolejnym etapie kontroli inspektorzy odwiedzali gospodarstwa domowe. Spośród 1456 skontrolowanych instalacji, wykryto aż 440 przypadków przekroczenia mocy zainstalowanej, 420 przypadków nadmiernego napięcia w sieci oraz 455 naruszeń dotyczących zabezpieczeń przedlicznikowych.
Najczęstszym nadużyciem było montowanie większej liczby paneli fotowoltaicznych, niż zostało zgłoszone. W najbardziej ekstremalnym przypadku właściciel posesji zamontował aż 450 paneli, choć formalnie zgłosił jedynie… 53. Ujawniono również, że ponad 50 klientów samowolnie naruszyło układ pomiarowo-rozliczeniowy poprzez jego rozplombowanie.
W ramach działań kontrolnych pod lupę trafiły także magazyny energii. W ich ocenie wykorzystano drony, które pozwoliły na szybką inspekcję z powietrza. Spośród 147 zbadanych magazynów aż 17 nie było zgłoszonych do operatora, a w 40 przypadkach stwierdzono, że ich moc przekraczała zadeklarowane wartości.
Oszustwa mogą być groźne – nie tylko dla prawa, ale i dla życia
Wiele osób, modyfikując instalację fotowoltaiczną, liczy przede wszystkim na wyższe zyski z energii oddawanej do sieci. Niestety, nie wszyscy zdają sobie sprawę, że takie działania mogą stwarzać realne zagrożenie – zarówno dla pracowników technicznych pracujących przy sieci, jak i dla samych mieszkańców.
Nielegalne zmiany w układzie pomiarowo-rozliczeniowym mogą prowadzić do poważnych awarii, takich jak zwarcia, a nawet pożary. Zwiększanie napięcia w sieci bez nadzoru i zgody operatora to ryzykowna praktyka. Co więcej, takie działania są sprzeczne z obowiązującymi przepisami i mogą skutkować nałożeniem grzywny.
Po zakończonej kontroli aż 174 osoby otrzymają oficjalne pisma z informacją o nałożonych karach od Urzędu Regulacji Energetyki. To wyraźny sygnał, że próby obejścia przepisów nie będą już tolerowane.