Wydał wszystko na fotowoltaikę z pompą ciepła. "Po pierwszym rachunku zrezygnowaliśmy z czajnika elektrycznego"

Pan Zdzisław z Pleszewa, podobnie jak tysiące Polaków, uwierzył w obietnice sprzedawców zielonej energii. Fotowoltaika i pompa ciepła miały zapewnić mu komfort, niezależność i niższe rachunki. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Już po pierwszym rozliczeniu z dostawcą energii okazało się, że zamiast oszczędzać, musi zacząć rezygnować z podstawowych wygód. W jego historii odbijają się rozczarowania wielu rodzin, które zainwestowały w OZE bez pełnej wiedzy o realnych kosztach i ryzykach.
Z tego artykułu dowiesz się:
Sprzedawca obiecywał wiele, ale rzeczywistość była brutalna
Firmy oferujące instalacje fotowoltaiczne często zapewniają, że dzięki nim rachunki za prąd znacząco spadną, a poniesione koszty szybko się zwrócą. Niestety, rzeczywistość bywa znacznie mniej optymistyczna. W Polsce nie brakuje osób, które zainwestowały swoje życiowe oszczędności w odnawialne źródła energii, a zamiast oczekiwanych oszczędności – muszą mierzyć się z wysokimi opłatami. Taką właśnie historię przeżył pan Zdzisław z Pleszewa – emeryt, który w 2024 roku zdecydował się opowiedzieć publicznie o swojej trudnej sytuacji po montażu paneli słonecznych.
Pan Zdzisław przeznaczył wszystkie swoje środki finansowe na zakup instalacji fotowoltaicznej oraz pompy ciepła, licząc, że inwestycja ta przyniesie mu wygodę i niższe koszty utrzymania. Miał nadzieję na spore dofinansowanie w ramach programów „Czyste Powietrze” i „Twój Prąd”. Niestety, otrzymał wsparcie jedynie na pompę ciepła, a dodatkowym wymogiem było usunięcie starego pieca węglowego. Obecnie wielu obywateli czuje się rozczarowanych warunkami dotacji z programu „Czyste Powietrze”.
Optymizm pana Zdzisława szybko zgasł, gdy zobaczył pierwszy rachunek za energię – ponad dwa tysiące złotych. Jego skromna emerytura nie pozwalała na pokrycie takich kosztów bez drastycznych ograniczeń. Rodzina musiała zrezygnować z korzystania z czajnika elektrycznego i piekarnika, a temperatura w domu utrzymywana jest na minimalnym poziomie. Niestety, instalacja fotowoltaiczna nie była w stanie zapewnić odpowiedniego zasilania dla pompy ciepła, a nowy sposób rozliczania energii sprawił, że cała inwestycja stała się ogromnym obciążeniem finansowym. Starszy mężczyzna nie ma już możliwości dogrzewania się starym piecem, dlatego mówi wprost – czuję się bezradny i oszukany.
Historia pana Zdzisława nie jest wyjątkiem. Polacy wpadają w sidła nieuczciwych sprzedawców
Chociaż nie istnieją oficjalne statystyki dotyczące tego zjawiska, to można szacować, że w Polsce mamy do czynienia przynajmniej z kilkoma tysiącami podobnych przypadków. Zdecydowana większość ludzkich dramatów nigdy nie zyskała rozgłosu medialnego, dlatego pokrzywdzeni bezradnie rozkładają ręce, zadłużają się i wydają ciężko zarobione pieniądze, by pokryć horrendalne rachunki. Osoby oszukane na fotowoltaice rzadko zyskują wsparcie na etapie podejmowania decyzji dotyczących inwestycji, a niewiedza zbyt często prowadzi do poważnych strat finansowych.
Problemy z fotowoltaiką mogą mieć różne podłoże. Inwestorzy bywają rozczarowani jej efektywnością, kiedy panele zostały zamontowane w nieodpowiednim miejscu lub firma sprzedała klientom kolektory wątpliwej jakości. Kolejnym problemem jest sposób rozliczania energii produkowanej przez prosumentów, który zdaniem posiadaczy przydomowej instalacji nie należy do korzystnych i naraża ich na jeszcze większe straty.
W najtrudniejszej sytuacji znajdują się osoby, które zdecydowały się na podwójną inwestycję – w fotowoltaikę i pompę ciepła. Chociaż te urządzenia mają obniżać zużycie energii, to w niektórych przypadkach efekt jest odwrotny.

Jak uchronić się przed stratami finansowymi generowanymi przez ekologiczne źródła energii?
Niepokojące historie Polaków stanowią przestrogę dla osób, które wierzą we wszystkie obietnice sprzedawców fotowoltaiki i pomp ciepła. Takie urządzenia nie zawsze generują oszczędności, a czasem narażają nas na ogromne straty. Przed zakupem i zainstalowaniem fotowoltaiki warto skonsultować się z niezależnym specjalistą, który podpowie nam, czy dany model paneli, moc instalacji oraz sposób montażu na pewno będą korzystne.
Osoba planująca poważną inwestycję powinna się także zastanowić, ile wyniesie zużycie prądu w jej domu, jeśli zdecyduje się na połączenie fotowoltaiki oraz pompy ciepła. Niestety, głównym źródłem problemu może okazać się źle dobrana pompa. Nieefektywne urządzenie będzie pobierać bardzo dużo energii elektrycznej, co narazi inwestora na nieprzewidziane, ogromne wydatki.