Zainwestowali w pelleciarki i się nie zawiedli. Polska podbija rynek ogrzewania w Europie!

Jeszcze niedawno wystarczyło zainwestować w małą linię do granulacji trocin, a biznes bardzo szybko nabierał rumieńców. W obliczu rosnącego popytu i zmian energetycznych w Europie rodzima branża pelletowa przeżywa złoty okres. Polscy producenci bogacą się nie tylko na krajowym rynku, ale coraz chętniej eksportują towar do Niemiec, Belgii czy Włoch.
- Ogromna popularność pelleciarek – Polacy widzą w nich potencjał
- Polski pellet jednym z najważniejszych w całej Europie!
- Wzrost rodzimego rynku i eksport – producenci mają ręce pełne roboty!
- Nowe przepisy poprawią jakość pelletu – dla niektórych to prawdziwa żyła złota
Ogromna popularność pelleciarek – Polacy widzą w nich potencjał
Kilka lat temu niewielkie linie do granulacji trocin zaczęły zdobywać ponadprzeciętną popularność. To one stały się podstawą działalności wielu małych i średnich przedsiębiorstw, które z impetem wkroczyły do branży pelletu. Niewielkie instalacje o wydajności do 10 000 ton rocznie odpowiadają za lwią część wzrostu produkcji w Polsce.
Przedsiębiorcy zaczęli w nie inwestować głównie ze względu na relatywnie niskie koszty zakupu. Warto pamiętać, że sam proces produkcji pelletu nie jest skomplikowany – po rozdrobnieniu, podgrzaniu i sprasowaniu biomasa zmienia się w wysokokaloryczne, ekologiczne paliwo. Granulki o niskiej wilgotności i dużej gęstości trafiają zarówno do pieców domowych, jak i do kotłów przemysłowych.
Nie bez znaczenia jest także chęć zdobycia certyfikatu ENplus, który potwierdza jakość produktu wprowadzanego na rynek. Coraz więcej firm – nawet tych najmniejszych – stawia na jakość A1, co ułatwia sprzedaż biomasy w Polsce i na wymagających rynkach europejskich. Przeczytaj ten artykuł i dowiedz się, jak wygląda produkcja pelletu.
Polski pellet jednym z najważniejszych w całej Europie!
Choć Polska nie jest największym producentem pelletu w Europie (wyprzedzają nas Niemcy i Francja), to pod względem liczby certyfikowanych producentów zostawiamy konkurencję w tyle. Ranking z maja 2024 roku pokazuje, że to właśnie u nas działa najwięcej firm z certyfikatem ENplus. W samym 2024 roku w kraju nad Wisłą pojawiło się 13 nowych producentów oraz 9 firm handlowych z tym prestiżowym oznaczeniem.
W 2023 roku Polska wyprodukowała 2,2 mln ton pelletu – niemal tyle samo co Francja. Co ciekawe, nasze zakłady były i są znacznie mniejsze – dwa lata temu mieliśmy ich aż 140, podczas gdy Francuzi operowali większymi jednostkami produkcyjnymi. Taki rozproszony model biznesowy może okazać się naszą przewagą – jesteśmy bardziej odporni na zakłócenia łańcuchów dostaw i łatwiej adaptujemy się do zmian rynkowych. Potencjał eksportowy polskiego pelletu rośnie. Ważne kierunki ekspansji to Niemcy, Belgia i Włochy – kraje, w których liczba instalacji grzewczych na pellet dynamicznie wzrasta.

Wzrost rodzimego rynku i eksport – producenci mają ręce pełne roboty!
Kraje Unii Europejskiej każdego roku zużywają miliony ton pelletu drzewnego, a eksperci zapowiadają, że popularność tego paliwa będzie rosnąć. Trend napędzają przede wszystkim Niemcy, Francja i Włochy, gdzie rośnie liczba gospodarstw jednorodzinnych korzystających z odnawialnych źródeł energii. Wiele z tych krajów wspiera montaż kotłów na pellet dopłatami i ulgami kredytowymi.
Poza instalacjami domowymi pellet coraz częściej wykorzystuje się także w elektrowniach, które przeszły z węgla na biomasę. Idąc w tym kierunku, można znacząco obniżyć emisję dwutlenku węgla, co kilka lat temu udowodnili Brytyjczycy.
Eksport pelletu z Polski staje się jednym z filarów tej branży. Certyfikat ENplus otwiera drzwi do zagranicznych rynków, gdzie jakość produktu ma kluczowe znaczenie. Dzięki dynamicznemu rozwojowi mniejszych producentów w Polsce kraj może szybko odpowiadać na zmieniające się potrzeby importerów.
Nowe przepisy poprawią jakość pelletu – dla niektórych to prawdziwa żyła złota
Globalny rynek pelletu drzewnego będzie się rozwijał – to pewne. W Polsce przybywa nowoczesnych linii produkcyjnych, a zarówno konsumenci, jak i producenci zaczęli przykładać większą wagę do jakości opału. Nowe normy jakościowe dla pelletu drzewnego sprawiły, że wejście na rynek nie jest już takie proste, jak jeszcze kilka miesięcy temu – dzisiaj producenci muszą pilnować, aby ich opał charakteryzował się odpowiednimi cechami fizycznymi oraz nie zawierał zanieczyszczeń.
W Polsce wciąż otwierają się nowe przedsiębiorstwa wyspecjalizowane w produkcji pelletu. Ten trend nie powinien nikogo zaskakiwać – w końcu zainteresowanie biomasą stale rośnie. Polacy coraz chętniej decydują się na zakup takich kotłów, podobnie jak mieszkańcy innych europejskich krajów. To skutek unijnej, zielonej transformacji i radykalnego odejścia od węgla. Pellet stanowi doskonałą alternatywę dla czarnego złota, a wielu producentów wierzy, że inwestycja w linie do granulacji trocin zapewni im stabilny dochód przez wiele lat.