Surowce przyszłości będą wydobywane w Polsce? Kanadyjczycy chcą zainwestować miliardy w Nowej Soli

Polska stoi dziś przed jednym z najważniejszych wyzwań gospodarczych ostatnich dekad – jak zapewnić sobie surowcową niezależność w świecie, w którym metale stają się nową walutą strategiczną. Wzrost zapotrzebowania na miedź, srebro czy lit napędzany transformacją energetyczną sprawia, że państwa dysponujące własnymi złożami zyskują ogromną przewagę. Tymczasem w Polsce, mimo obiecujących odkryć geologicznych, wciąż brakuje decyzji, które pozwoliłyby przekuć potencjał w realne inwestycje. Jednym z przykładów jest projekt budowy kopalni w Nowej Soli – inicjatywa, która może odmienić nie tylko region lubuski, ale i pozycję kraju na mapie gospodarczej Europy.
- Projekt kopalni w Nowej Soli – co wiemy dziś?
- Dlaczego to takie ważne? Znaczenie surowców strategicznych
- „Przesypianie szansy” – czyli bariery inwestycyjne i regulacyjne
- Ekonomiczny potencjał projektu
Projekt kopalni w Nowej Soli – co wiemy dziś?
W centrum zainteresowania znalazł się obszar położony w województwie lubuskim, niedaleko Nowej Soli. To właśnie tam kanadyjska spółka Lumina Metals i amerykańska Electrum Group odkryły wyjątkowo bogate złoża metali. Wstępne szacunki mówią o około 11 milionach ton miedzi i blisko miliardzie uncji srebra – liczbach, które mogą uczynić z Polski jednego z liderów europejskiego wydobycia tych surowców. Według wstępnych analiz potencjalna wartość inwestycji liczona jest w dziesiątkach miliardów złotych.
Złoża w Nowej Soli znajdują się głęboko – około 2 kilometrów pod ziemią, co stanowi duże wyzwanie technologiczne i finansowe. Jednak współczesne technologie górnicze pozwalają na efektywne i bezpieczne wydobycie nawet na takich głębokościach. Inwestorzy podkreślają, że projekt jest w pełni wykonalny, o ile Polska stworzy przyjazne warunki prawne i fiskalne. Obecnie przedsięwzięcie znajduje się na etapie przygotowań koncepcyjnych i oczekiwania na decyzje koncesyjne.
Firmy stojące za projektem deklarują chęć współpracy z polskimi przedsiębiorstwami i instytucjami naukowymi. Wspólne działania miałyby doprowadzić do powstania nowoczesnej kopalni, wykorzystującej automatyzację, systemy bezpieczeństwa i rozwiązania minimalizujące wpływ na środowisko. To nie tylko kwestia wydobycia – to szansa na rozwój krajowych technologii górniczych i wzmocnienie kompetencji w strategicznej branży.

Dlaczego to takie ważne? Znaczenie surowców strategicznych
Miedź i srebro należą dziś do najważniejszych surowców dla nowoczesnej gospodarki. Miedź jest niezbędna w elektromobilności, energetyce odnawialnej, sieciach przesyłowych i elektronice, a srebro odgrywa kluczową rolę w produkcji paneli fotowoltaicznych, baterii i układów scalonych. Ich znaczenie rośnie z roku na rok, a globalne zapotrzebowanie na miedź ma wzrosnąć nawet o 50% do 2035 roku. To surowce, bez których nie da się przeprowadzić zielonej transformacji.
Dostęp do tych metali stał się też kwestią geopolityczną. Najwięksi producenci – jak Chile, Chiny czy Kongo – dyktują warunki rynkowe, a napięcia polityczne czy problemy logistyczne mogą prowadzić do gwałtownych wzrostów cen. Dlatego państwa Unii Europejskiej intensywnie poszukują źródeł surowców bliżej swoich granic. Polska, dysponując udokumentowanymi zasobami miedzi, srebra czy cynku, ma wyjątkową pozycję – pod warunkiem że potrafi ją wykorzystać.
W tym kontekście budowa kopalni w Nowej Soli ma wymiar znacznie szerszy niż lokalny. To nie tylko inwestycja przemysłowa, lecz strategiczny krok w kierunku surowcowej niezależności. Bez własnych źródeł metali Polska i cała UE pozostaną uzależnione od importu z krajów o niestabilnych rynkach i nieprzewidywalnych politykach gospodarczych.
„Przesypianie szansy” – czyli bariery inwestycyjne i regulacyjne
Pomimo ogromnego potencjału, projekt w Nowej Soli napotyka poważne przeszkody. Jednym z głównych problemów jest wysoki podatek od wydobycia miedzi i srebra, który w praktyce zniechęca inwestorów do rozpoczęcia eksploatacji. Obciążenia fiskalne w Polsce należą do najwyższych w Europie, co sprawia, że przedsięwzięcia tego typu stają się ekonomicznie nieopłacalne – nawet przy wysokich cenach surowców.
Drugą barierą jest skomplikowany system koncesyjny. Uzyskanie wszystkich pozwoleń może trwać latami, a każda zmiana w planach inwestycyjnych wymaga nowych decyzji administracyjnych. Dla zagranicznych inwestorów, przyzwyczajonych do stabilnych i przewidywalnych regulacji, jest to sygnał ostrzegawczy. W efekcie część projektów surowcowych w Polsce była już w przeszłości wstrzymywana lub przenoszona do innych krajów.
Niepewność prawna i brak długofalowej polityki surowcowej to kolejne czynniki ryzyka. Eksperci ostrzegają, że jeśli Polska nie wprowadzi zmian w przepisach, inwestorzy mogą wycofać się z projektu w Nowej Soli. Strata byłaby ogromna – nie tylko finansowo, ale też strategicznie, bo oznaczałaby utratę szansy na zbudowanie własnego filaru surowcowego bezpieczeństwa.
Ekonomiczny potencjał projektu
Budowa kopalni w Nowej Soli to nie tylko kwestia wydobycia metali, ale również ogromny impuls dla całej gospodarki regionu. Szacuje się, że inwestycja mogłaby stworzyć kilka tysięcy miejsc pracy – zarówno bezpośrednio w kopalni, jak i pośrednio w firmach transportowych, budowlanych i usługowych. Powstałaby też potrzeba rozwoju lokalnej infrastruktury – dróg, sieci energetycznych, a nawet nowych kierunków kształcenia zawodowego.
Efekty gospodarcze nie ograniczałyby się jedynie do województwa lubuskiego. Polska zyskałaby nowe źródło wpływów podatkowych, wzrost eksportu i możliwość rozwoju nowoczesnych technologii wydobywczych. W dłuższej perspektywie projekt mógłby przyczynić się do budowy całego ekosystemu przemysłowego opartego na surowcach krajowych – od hutnictwa po recykling metali.
Inwestycja mogłaby również umocnić wizerunek Polski jako państwa przyjaznego innowacyjnym inwestycjom przemysłowym. Przy odpowiednim zarządzaniu komunikacją i środowiskiem, Nowa Sól mogłaby stać się symbolem nowoczesnego górnictwa XXI wieku – ekologicznego, bezpiecznego i opłacalnego.