Szokujące dane o długach Polaków. Ta kwota wygląda jak pomyłka!

Obywatele kraju nad Wisłą chętnie się zadłużają. Niemal co drugi dorosły Polak musi dziś spłacać kredyt lub pożyczkę. Zainteresowanie tymi produktami bankowymi ciągle rośnie. Rodacy widzą w kredytach szansę na lepsze życie czy raczej przykrą konieczność? Zobacz, dlaczego wspomniane formy finansowania od lat cieszą się dużą popularnością.
- Ogromne zadłużenie Polaków – o jakie kwoty chodzi?
- Jak wypadamy na tle innych krajów UE?
- Zadłużenia i depozyty – czy Polacy potrafią oszczędzać?
- Banki kuszą klientów. Liczba kredytów wzrośnie!
Ogromne zadłużenie Polaków – o jakie kwoty chodzi?
Z opublikowanego niedawno raportu „Infokredyt 2025” wynika, że aż 47% Polaków posiada kredyt lub pożyczkę, zatem niemal połowa społeczeństwa naszego kraju jest dziś zadłużona. Łączna wartość tych zobowiązań sięgnęła astronomicznej kwoty 788 mld zł. Rodacy najczęściej zabiegają o kredyty mieszkaniowe stanowiące łącznie 58% długu. Na drugim miejscu znalazły się kredyty gotówkowe odpowiadające za 24% całkowitego zadłużenia.
Warto zwrócić uwagę na ogromny wzrost liczby zaciąganych kredytów mieszkaniowych – w porównaniu z minionym rokiem banki udzieliły ich aż o 52,4% więcej. Wzrost w sektorze kredytów gotówkowych wynosi z kolei 18,8%. Czynnikiem napędzającym do podejmowania podobnych decyzji z pewnością było sukcesywne obniżanie stóp procentowych, ale także rosnące potrzeby konsumpcyjne Polaków.
Najnowsze statystyki wskazują też na wzrost średniej kwoty nowych zobowiązań. Przeciętny kredyt mieszkaniowy udzielony we wrześniu 2025 r. wynosił 448 910 zł – to o 6,8% więcej niż przed rokiem. Ten wskaźnik świadczy o rosnących cenach nieruchomości.
Jak wypadamy na tle innych krajów UE?
Kwota zobowiązań finansowych polskiego społeczeństwa może wydawać się alarmująca, ale okazuje się, że nasz kraj należy do najmniej zadłużonych narodów w Unii Europejskiej. Kredyty dla sektora niefinansowego w relacji do PKB stanowią tylko 31,7% – w tym zestawieniu ustępujemy jedynie Rumunii, Irlandii, Węgrom i Łotwie. Największy poziom zadłużenia gospodarstw domowych i przedsiębiorstw względem wielkości gospodarki występuje w krajach o stabilnych i rozwiniętych systemach finansowych.
Tak niski poziom zadłużenia w relacji do wielkości gospodarki może wynikać z oszczędnego stylu życia, ostrożnego podejścia do ryzyka lub ograniczonej dostępności finansowania. Z drugiej strony oznacza to, że banki oraz przedsiębiorstwa dysponują jeszcze dużymi możliwościami rozwoju akcji kredytowej.
Polska relacja kredytów do depozytów sektora niefinansowego jest jedną z najniższych w Europie. Za nami są jedynie Cypr, Grecja i Irlandia. Krajowy sektor bankowy ma wysoką nadpłynność, co z jednej strony świadczy o stabilności, a z drugiej strony wskazuje na niewykorzystany potencjał inwestycyjny w gospodarce.

Zadłużenia i depozyty – czy Polacy potrafią oszczędzać?
Okazuje się, że wielkość długów może być warunkowana przez miejsce zamieszkania. Najwyższe średnie zadłużenie przypada na mieszkańców województwa mazowieckiego – to aż 75,4 tys. zł na kredytobiorcę. Drugie miejsce w rankingu zajmuje województwo pomorskie, a trzecie – dolnośląskie. Najmniej zadłużonym województwem jest podkarpackie – to tylko 36,8 tys. zł na kredytobiorcę. Mieszkańcy Podkarpacia najlepiej radzą sobie z terminową spłatą długów. Tylko 4,7% zadłużonych spóźnia się z płatnościami o ponad 90 dni.
Warto zwrócić uwagę na wysoki poziom depozytów gospodarstw domowych, które zgromadziły już niemal 1,5 bln zł. To ponad 70% wszystkich depozytów w sektorze bankowym. Jednocześnie stopa oszczędności w Polsce wynosi 12,8%, czyli znacznie mniej niż we Francji, Szwecji czy Holandii. To oznacza, że choć Polacy mają pieniądze, to wciąż odkładają stosunkowo niewielkie kwoty.
Banki kuszą klientów. Liczba kredytów wzrośnie!
W 2025 roku Rada Polityki Pieniężnej obniżyła główną stopę procentową o 1,5 pkt proc., co ucieszyło kredytobiorców. Analizy ZBP wskazują na spadek raty przeciętnego kredytu mieszkaniowego średnio o 11%, co w całym cyklu życia kredytu oznacza o 22,3% niższy koszt finansowania.
Raport NBP potwierdza, że w III kwartale 2025 r. banki złagodziły kryteria udzielania kredytów konsumpcyjnych, głównie ze względu na większą konkurencję oraz niższe stopy procentowe. Zmiany te wpłynęły na wzrost popytu oraz zwiększenie liczby osób wchodzących na rynek kredytowy.
Eksperci zwracają uwagę na stosunkowo niski poziom zadłużenia zarówno gospodarstw domowych, jak i firm. Polska znajduje się w grupie narodów, które chętnie finansują rozwój ze środków własnych. To sposób na ograniczenie ryzyka, ale też czynnik spowalniający inwestycje i wzrost przedsiębiorstw, szczególnie w sektorze MŚP.