Problemy z dostawami pelletu na horyzoncie? "Na zamówienie trzeba będzie czekać nawet kilka tygodni!"
Czy na polskim rynku zabraknie pelletu drzewnego? Rozporządzenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska może wywołać prawdziwą lawinę problemów. Trudności z dostępnością tego opału dotkną wszystkich posiadaczy kotłów na biopaliwo. Poważne problemy w branży mogą też doprowadzić do bankructwa mniejszych podmiotów!
Z tego artykułu dowiesz się:
Wprowadzenie nowych norm jakościowych dla pelletu coraz bliżej!
W 2025 roku wejdzie w życie ważna zmiana dotycząca jakości pelletu drzewnego – projekt rozporządzenia Ministerstwa Klimatu i Środowiska zapowiada zaostrzenie norm jakościowych zarówno dla biomasy importowanej, jak i tej produkowanej w Polsce. Nie wiadomo jeszcze, kiedy ten akt prawny zacznie obowiązywać, ale wraz z jego wprowadzeniem na krajowym rynku może zapanować popłoch. Nowe przepisy zaostrzają normy jakościowe dla pelletu drzewnego. Zgodnie z rozporządzeniem przedsiębiorcy będą musieli zadbać między innymi o to, aby ich opał odznaczał się:
- długością od 3,15 do 40 mm,
- średnicą mieszczącą się w przedziale 6-8 mm,
- wartością opałową na minimalnym poziomie 16,5 MJ/kg,
- zawartością wilgoci nie wyższą niż 10% w stanie roboczym i 1,2% w stanie suchym,
- zawartością chemicznych dodatków na poziomie nieprzekraczającym 2%.
Zdaniem resortu, nowe wytyczne dla pelletu drzewnego ograniczą wykorzystywanie paliw stałych zawierających chemiczne domieszki. Dzięki temu w trakcie spalania produktu do atmosfery będzie trafiać zdecydowanie mniej substancji, które wykazują negatywny wpływ na środowisko oraz zdrowie człowieka. Ten pomysł nie podoba się producentom, którzy muszą zainwestować sporo pieniędzy w modyfikację maszyn ani posiadaczom kotłów na pellet, ponieważ zmiany mogą ograniczyć dostępność opału, a także przyczynić się do podwyżki cen.
Czy przez nowe przepisy na ryku zabraknie pelletu?
Jeżeli producenci błyskawicznie nie zadbają o dostosowanie opału do wymagań narzucanych przez rozporządzenie, to już niebawem na rynku może zabraknąć pelletu drzewnego. Nowy akt prawny wejdzie w życie po upływie 14 dni od jego ogłoszenia – to zbyt mało czasu, aby dostosować linię produkcyjną do rygorystycznych wymagań. Zdecydowana większość podmiotów należących do branży pelletowej uważa, że kontrowersyjne rozporządzenie może być źródłem licznych kłopotów.
Wiele wskazuje na to, że krajowe przedsiębiorstwa produkujące pellet drzewny nie zdążą w porę dostosować się do nowych zasad. Opał, który nie spełni rygorystycznych wymogów, nie trafi do sprzedaży, co negatywnie przełoży się na dostępność wspomnianego produktu. Niska podaż prawdopodobnie sprawi, że na polskim rynku zabraknie krajowego pelletu drzewnego. Jedynym wyjściem z tej sytuacji będzie zakup opału z importu, co niewątpliwe pogorszy kondycję finansową polskich producentów.
Jeżeli nowe rozporządzenie wejdzie w życie w najbliższych tygodniach, to część właścicieli kotłów na pellet może znaleźć się w poważnych tarapatach. Mowa o osobach, które ogrzewają dom biopaliwem i kupują opał na bieżąco. Kiedy na rynku zabraknie pelletu drzewnego, będą oni zmuszeni do poszukiwania alternatyw, a w ostateczności, zakupu biopaliwa zza granicy.
Trudno dostępny, a do tego droższy – Polacy mają powody do niepokoju!
Konsekwencją niższego popytu będą rosnące ceny. Nieliczni producenci, którzy w porę dostosują parametry pelletu drzewnego do nowych zasad, prawdopodobnie podniosą stawki, by zrekompensować sobie wydatki poniesione na kosztowne modyfikacje linii produkcyjnej. Nowe rozporządzenie może być także szansą na łatwy zarobek dla podmiotów zagranicznych, które już teraz sprzedają pellet wysokiej jakości. Dzięki problemom na polski rynku będą mogły oferować swój produkt drożej niż dotychczas. To bardzo zła wiadomość dla obywateli kraju nad Wisłą, którzy pod koniec zeszłego roku mogli cieszyć się z wyjątkowo niskich cen pelletu.
Kontrowersyjne regulacje jakościowe dla pelletu drzewnego najbardziej uderzą w małych producentów. Część lokalnych przedsiębiorstw nie udźwignie kosztów, jakie niesie za sobą wykonanie wszystkich prac pozwalających na dostosowanie się do nowych realiów rynkowych. Jeżeli Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie zmieni zdania, to już niebawem polska branża pelletowa zmierzy się z ogromnym wyzwaniem. Niestety, poważne problemy dotkną nie tylko producentów, ale i zwykłych Polaków ogrzewających dom pelletem drzewnym.