AI policzyła, kiedy zaczną się psuć instalacje wodne i kanalizacyjne w wielkiej płycie. Termin niepokoi

Poprosiliśmy sztuczną inteligencję o analizę wieku rur w blokach, sprawdzenie wytrzymałości materiałów i tempa ich wymiany. AI nie ma dobrych informacji – jej zdaniem takie instalacje już wkrótce będą się masowo psuć. Zobacz, jak długo wytrzymają jeszcze rury w starych blokach.
- Ile wytrzymają rury w starych blokach?
- Czynniki, które przyspieszają zużycie instalacji wodno-kanalizacyjnej
- Kiedy nadejdzie fala awarii? AI przygotowało kilka scenariuszy
- Problemy z rurami są nieuniknione – czy możemy samodzielnie zweryfikować kondycję instalacji?
Ile wytrzymają rury w starych blokach?
Przy budowie instalacji wodnych i kanalizacyjnych w blokach z drugiej połowy XX wieku używano różnych materiałów. Każdy z nich charakteryzuje się inną trwałością i podatnością na awarie. Rury żeliwne ulegają korozji – zarówno od zewnątrz, jak i od wewnątrz. Odlewy mogą pękać na skutek zmęczenia materiału albo naprężeń mechanicznych. Choć teoretycznie żywotność takich rur może sięgać 80–90 lat, to pierwsze przecieki, pęknięcia i ubytki zaczynają się pojawiać już po 40–60 latach użytkowania. Modele probabilistyczne pokazują, że ryzyko awarii rośnie gwałtownie wraz z wiekiem i postępującą degradacją przekroju. W tym artykule tłumaczymy, jak udrożnić rury krok po kroku.
Stal ocynkowana była wykorzystywana w instalacjach wewnętrznych i pionach wodnych. Powłoka cynku chroni stal, ale z czasem się zużywa. Gdy cynk przestaje pełnić pierwotną funkcję, odsłonięta stal koroduje, osady ograniczają przekrój, a w miejscach słabszych łączeń pojawiają się przecieki. Przewidywana żywotność takich instalacji to 40–70 lat, ale przy twardej wodzie lub błędach instalacyjnych problemy pojawiają się już po 20–40 latach.
W niektórych blokach wciąż spotkamy kontrowersyjne rury z ołowiu. Nie dość, że mogą one powodować niebezpieczne zatrucia, to są też podatne na korozję strukturalną. Takie instalacje powinny jak najszybciej zniknąć z naszego otoczenia. Zdaniem sztucznej inteligencji proces usuwania przyłączy ołowianych trwa zbyt długo.
Czynniki, które przyspieszają zużycie instalacji wodno-kanalizacyjnej
Rury tracą sprawność nie tylko w wyniku wieku. Instalacje ulegają degradacji także na skutek jakości wody, nagłych zmian ciśnienia, warunków gruntowych, ruchów konstrukcyjnych oraz błędów projektowych i prowizorycznych napraw. Takie czynniki mogą wpłynąć na szybsze zużywanie się rur. Aby ocenić, kiedy masowe awarie instalacji zaczną trapić mieszkańców starszych bloków, trzeba spojrzeć na krajowe dane i specyfikę polskiej infrastruktury.
Polska posiada rozbudowaną sieć wodociągowo-kanalizacyjną — składają się na nią setki tysięcy kilometrów przewodów i miliony przyłączy. Według raportów GUS znaczna część tych sieci ma już kilkadziesiąt lat, co oznacza, że stare rury już teraz stanowią znaczącą część infrastruktury i wymagają wymiany lub remontu.
W blokach budowanych w latach 1950–1980 instalacje wodno-kanalizacyjne często nie były wymieniane przez całe dekady. Dziś wiele pionów i rur ma po 40–70 lat, czyli zbliża się do granic przewidywanej trwałości. Czarny scenariusz masowych awarii może zrealizować się już niebawem.

Kiedy nadejdzie fala awarii? AI przygotowało kilka scenariuszy
Sztuczna inteligencja bazowała na dostępnych modelach, danych i wypowiedziach ekspertów. Po dokonaniu szczegółowej analizy stworzyła trzy prawdopodobne modele. Według scenariusza realistycznego, przy obecnym tempie wymiany infrastruktury, masowe problemy z rurami w starych blokach pojawią się:
- Od teraz do pięciu lat (2025–2030): już dziś obserwujemy wzrost usterek w instalacjach ocynkowanych z lat 1960–1980. Pojawiają się lokalne przecieki, coraz częstsze awarie pionów i przyłączy.
- Za 5–15 lat (2030–2040): AI przewiduje, że właśnie wtedy nadejdzie fala awarii rur żeliwnych i starszych magistral (50–90-letnich). Narastająca liczba pęknięć wymusi wymianę większych odcinków instalacji.
- Za 15–30 lat (2040–2055): przy zbyt wolnym tempie wymiany awarie instalacji wodno-kanalizacyjnej staną się bardzo uciążliwe.
Sztuczna inteligencja zaprezentowała też scenariusz pesymistyczny. W najgorszym wariancie fala awarii może zacząć się w ciągu 3–7 lat. W sieciach z dużym udziałem rur przekraczających 50 lat liczba usterek będzie rosnąć wykładniczo. Jeśli miasta i wspólnoty przyspieszą wymianę najbardziej zagrożonych odcinków, awarie rozłożą się w czasie i nie będą tak dotkliwe. Nawet optymistyczny scenariusz zakłada, że pełna wymiana starych zasobów potrwa dekady. Sztuczna inteligencja sprawdziła też, kiedy bloki z wielkiej płyty przestaną nadawać się do zamieszkania. Wyniki tej analizy znajdziesz w naszym artykule.
Problemy z rurami są nieuniknione – czy możemy samodzielnie zweryfikować kondycję instalacji?
Rury w starych blokach z pewnością zaczną się psuć, ale nie musimy czekać na awarię z założonymi rękami. Możemy samodzielnie oszacować stan instalacji i przygotować się na ewentualne problemy. Będziemy jednak potrzebować podstawowych informacji, takich jak materiały używane w pionach wodno-kanalizacyjnych oraz daty ewentualnych wymian i napraw. Specjalista pomoże nam w przeprowadzeniu kontroli wizualnej i pomiarów oraz wykryje ewentualne przecieki. Dzięki narzędziom bazującym na dostępnych danych możemy oszacować, kiedy instalacja straci sprawność.
Nie wszystkie budynki dysponują kompleksową dokumentacją techniczną. Brak danych o materiałach i dacie montażu rur wprowadza niepewność. Zdaniem AI już teraz mamy do czynienia z pierwszą falą awarii instalacji wodnych i kanalizacyjnych w starych blokach. Aktualnie najbardziej narażone na zepsucie są rury z żeliwa, ocynkowane lub wykonane z ołowiu. W najbliższej dekadzie możemy spodziewać się wielu krytycznych usterek w pionach, przyłączach i magistralach.