Starsza kobieta jechała godzinę po kroplówkę. Tak wygląda opieka zdrowotna w Polsce

Seniorzy mieszkający w mniejszych miastach często nie mają dostępu do opieki geriatrycznej w swojej miejscowości. Aby otrzymać pomoc, pokonują wiele kilometrów komunikacją miejską. Taka wyprawa może okazać się ponad siły schorowanej osoby. Starsi ludzie domagają się lepszej opieki zdrowotnej, jednak skrócenie kolejek do specjalistów może okazać się nierealne.
- Brak specjalistycznej pomocy – seniorzy domagają się zmian
- Od kilku miesięcy do kilku lat – ogromne kolejki do specjalistów
- System opieki zdrowotnej wymaga reformy!
- Czy seniorzy mogą liczyć na poprawę sytuacji?
Brak specjalistycznej pomocy – seniorzy domagają się zmian
Seniorzy z małego miasta w Małopolsce od lat apelują o utworzenie lokalnej poradni geriatrycznej. Obecnie jedynym miejscem, gdzie mogą otrzymać kompleksową opiekę na NFZ, jest szpital w sąsiedniej miejscowości. Dojazd do placówki komunikacją miejską zajmuje prawie godzinę. Dla osób w podeszłym wieku, często borykających się z kilkoma schorzeniami jednocześnie, tak długa podróż stanowi poważne wyzwanie.
Seniorzy domagają się utworzenia gabinetu geriatrycznego finansowanego przez NFZ także w ich mieście, ale ich apele dotychczas nie przyniosły oczekiwanego efektu. W podobnej sytuacji znajdują się tysiące emerytów i rencistów w całej Polsce. Liczba ludzi w podeszłym wieku stale rośnie, jednak system opieki zdrowotnej nie zmienia się na tyle szybko, by zaspokoić potrzeby starzejącego się społeczeństwa.
Od kilku miesięcy do kilku lat – ogromne kolejki do specjalistów
Seniorzy z małopolskiej miejscowości muszą szukać pomocy w szpitalu w sąsiednim mieście. Znajduje się tam oddział geriatryczny, który zajmuje się pacjentami w sposób kompleksowy, łącząc konsultacje kardiologiczne, okulistyczne czy diabetologiczne w jednym miejscu. Niestety, dostęp do tych usług jest ograniczony – na oddziale rocznie hospitalizowanych jest około 1 200 seniorów, a średni pobyt trwa sześć dni, co sprawia, że część pacjentów czeka na swoją kolej bardzo długo. Dzisiaj termin wizyty u specjalisty może wynosić zarówno kilka dni, jak i parę lat. Wiele zależy od tego, co dokładnie dolega choremu. W tym artykule tłumaczymy, w jakich powiatach czeka się najdłużej na wizytę u specjalisty na NFZ.
Seniorzy z Małopolski nie zawsze mają siłę, aby jechać do innego miasta. W takiej sytuacji zostają im jedynie wizyty u lekarzy rodzinnych, gdzie czas oczekiwania na przyjęcie do gabinetu często wynosi dwie, a nawet trzy godziny. Dla starszych osób każda wizyta w przychodni jest męcząca, zwłaszcza przy problemach z poruszaniem się oraz ogólnym osłabieniu organizmu.

System opieki zdrowotnej wymaga reformy!
Eksperci podkreślają, że podstawowa opieka zdrowotna w mniejszych miastach jest niewystarczająca. Seniorzy nie otrzymują pomocy w miejscu zamieszkania, a osoby starsze często nie mają siły ani odwagi, by szukać leczenia w innych miejscowościach. Zdaniem specjalistów wiele schorzeń doskwierających seniorom dałoby się wyleczyć w domowych warunkach, bez niepotrzebnego stresu.
Jakiś czas temu do jednego ze szpitali zgłosiła się 94-letnia pacjentka, która z powodu zakażenia dróg moczowych musiała szukać pomocy na oddziale geriatrycznym, ponieważ w domu nikt nie mógł podać jej kroplówki. Gdyby kobieta miała dostęp do fachowej opieki w miejscu zamieszkania, nie musiałaby czekać na przyjęcie do szpitala. Niestety, każde opóźnienie w dostępie do specjalistycznej opieki medycznej zwiększa ryzyko powikłań i pogorszenia stanu zdrowia. Coraz częściej mówi się o tym, że polski system opieki zdrowotnej wymaga reorganizacji, ale będzie się to wiązało z gigantycznymi wydatkami. W połowie września w życie weszła reforma zmieniająca zasady funkcjonowania szpitali. To jednak nie wystarczy, aby skutecznie pomóc schorowanym seniorom.
Czy seniorzy mogą liczyć na poprawę sytuacji?
Środowisko lekarzy geriatrii wskazuje, że tworzenie dziennych domów opieki geriatrycznej oraz centrów dla pacjentów po 75. roku życia znacząco poprawiłoby dostęp do usług medycznych dla seniorów. W takich miejscach pacjenci mogliby otrzymać kompleksową diagnostykę i leczenie. Warto skupić się także na rozwoju domowej opieki geriatrycznej – dzięki temu seniorzy uniknęliby stresu związanego z pobytem na oddziale.
Wdrożenie takich rozwiązań w Polsce nie będzie jednak łatwe. Główną barierą są finanse i brak przepisów wykonawczych. Mimo to seniorzy i lokalne rady starają się walczyć o poprawę sytuacji, zgłaszając wnioski do gminy i NFZ. Dla wielu starszych mieszkańców to jedyna nadzieja. Dostęp do fachowej opieki oznaczałby realną poprawę jakości życia i zmniejszenie ryzyka niebezpiecznych powikłań zdrowotnych.