Sąsiad doniósł, policja zapukała. Wszystko przez kwiaty i zioła na balkonie

Pani Anna przez lata tworzyła na swoim balkonie prawdziwą zieloną oazę, która zachwycała sąsiadów i władze miasta. Jednak niedawne zmiany w przepisach i regulaminach spółdzielni sprawiły, że jej pasja może kosztować ją nawet 500 zł mandatu! Czy kwiaty na balkonie naprawdę stanowią zagrożenie? Sprawdź, co musisz wiedzieć o nowych zasadach, by nie stracić swojej zielonej przestrzeni.
- Balkon pełen kwiatów, który stał się źródłem konfliktu
- Bezpieczeństwo przede wszystkim: zasady hodowli kwiatów na balkonach
- Grillowanie na balkonie – co warto wiedzieć?
Balkon pełen kwiatów, który stał się źródłem konfliktu
Pani Anna z Warszawy od wielu lat troszczyła się o to, aby jej balkon wyróżniał się wśród szarej i monotonnejs elewacji budynku. Tworzyła tam piękne aranżacje z roślin i kwiatów, które wielokrotnie były doceniane przez władze miasta. Mieszkanka Wilanowa zdobyła kilka razy nagrodę prezydenta w konkursie „Warszawa w kwiatach”. Jej pasja i zaangażowanie spotykały się z uznaniem, a nawet spółdzielnia mieszkaniowa wielokrotnie dziękowała jej na piśmie za upiększanie otoczenia.
Jednak czasy, gdy ukwiecony balkon był tylko powodem do dumy, minęły. Spółdzielnia, która kiedyś oficjalnie chwaliła panią Annę za jej działania, zmieniła swoje stanowisko. Problematyczne stały się donice zawieszone na zewnętrznej stronie balustrady balkonu. Podczas nieobecności pani Anny, ktoś podlewał kwiaty, a woda wyciekła na szybę balkonu sąsiada z parteru, powodując zabrudzenia. Zdenerwowany lokator zażądał usunięcia skrzynek z roślinami. Dodatkowo nie wszystkim mieszkańcom podobała się winorośl porastająca elewację, co doprowadziło do nakazu jej natychmiastowej likwidacji przez zarząd spółdzielni.
Spółdzielnia argumentowała swoje działania względami bezpieczeństwa. Obecny wymóg trzymania roślin po wewnętrznej stronie balkonu wynika z „regulaminu porządku domowego”. Jeszcze do 2022 roku zasady dotyczące ustawiania doniczek po zewnętrznej stronie były tylko wewnętrzną sprawą spółdzielni, ale od 2024 roku takie praktyki mogą skutkować mandatami.
Bezpieczeństwo przede wszystkim: zasady hodowli kwiatów na balkonach
Choć ukwiecony balkon z pewnością upiększa elewację budynku, mieszkańcy nie mają już pełnej swobody w aranżowaniu zieleni. Mieszkańcy bloków mogą hodować kwiaty na swoich balkonach, jednak muszą to robić w sposób, który nie stwarza zagrożenia dla zdrowia ani życia osób przechodzących pod oknami. Zgodnie z art. 75 Kodeksu wykroczeń, niewłaściwe umieszczanie ciężkich przedmiotów może skutkować grzywną do 500 zł lub upomnieniem.
Podobne sankcje grożą także tym, którzy nieostrożnie podlewają rośliny. Trzeba uważać, aby nadmiar wody nie zabrudził elewacji budynku. Przepisy dotyczą wyłącznie doniczek z kwiatami zawieszonych po zewnętrznej stronie balkonu. Skrzynki z mokrą ziemią są często ciężkie i mogą, jeśli odpadną pod wpływem wiatru lub uderzenia, wyrządzić poważne szkody. Wystarczy, że w tym czasie pod balkonem przejdzie ktoś, by mogło dojść do tragedii. Warto także pamiętać, że duże donice mogą nadmiernie obciążać balkon.

Grillowanie na balkonie – co warto wiedzieć?
Nadeszła wiosna i wraz z nią cieplejsze dni. Coraz więcej mieszkańców bloków chętnie spędza wolny czas na balkonach. Popularną polską tradycją stało się wspólne grillowanie, a osoby bez własnego ogródka często sięgają po małe grille balkonowe. Od dawna toczy się dyskusja, czy można grillować tuż pod oknami sąsiadów. Choć polskie prawo nie zakazuje tego wprost, ta ulubiona forma relaksu może naruszać pewne przepisy. Sprawdź, gdzie lepiej nie rozpalać grilla.
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 7 czerwca 2010 r. zakazuje wykonywania na balkonie działań, które mogą powodować ryzyko pożaru. Rozpalanie grilla i utrzymywanie otwartego ognia może być uznane za takie zagrożenie. Sąsiedzi mają prawo zgłosić skargę, jeśli dym lub zapachy z paleniska są dla nich uciążliwe. Wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe często wprowadzają własne regulaminy, które mogą zabraniać grillowania na balkonach. Aby uniknąć mandatu do 500 zł, warto rozważyć użycie bezemisyjnego grilla elektrycznego.