Sprzedaż 30% poniżej ceny wyjściowej i pół roku czekania. Tak się dzisiaj sprzedaje mieszkania na rynku wtórnym

Osoby sprzedające nieruchomości coraz częściej skarżą się na trudności ze znalezieniem kupca. Kiedyś atrakcyjne mieszkania sprzedawały się błyskawicznie, a potencjalni nabywcy nieraz zgadzali się na zapłatę wyższej kwoty, by wyprzedzić konkurencję. Dzisiaj sytuacja diametralnie się zmieniła – to sprzedający walczą o klientów. Przez rynkowe spowolnienie ucierpiało już wielu Polaków.
Z tego artykułu dowiesz się:
Zamiana mieszkania na większe miała być szybka i prosta
Pani Ewa i pan Damian to młode małżeństwo z Lublina, które od kilku lat żyło w niewielkim, dwupokojowym mieszkaniu w bloku z wielkiej płyty. Całkiem niedawno para zdecydowała się na powiększenie rodziny, jednak warunkiem koniecznym była przeprowadzka do większego mieszkania. Pani Ewie zależało na tym, aby znaleźć nieruchomość, która ma przynajmniej trzy pokoje i około 60 metrów kwadratowych, tak aby zarówno rodzice, jak i pociechy mogły się w nim swobodnie pomieścić.
Znalezienie mieszkania okazało się dość proste – już drugiego dnia poszukiwań małżeństwo trafiło na ogłoszenie, które idealnie wpisywało się w ich wymagania. Zależało im na czasie, dlatego zdecydowali się na transakcję gotówkową – zapożyczyli się u rodziny, a dług mieli zwrócić zaraz po sprzedaży swojego starego mieszkania.
Młode małżeństwo nie traciło czasu – para ustaliła cenę rynkową i wstawiła ogłoszenie sprzedaży dwupokojowego mieszkania już w trakcie wyprowadzki do nowego domu. Początkowo zainteresowanie było dość wysokie, jednak oglądający mieli sporo wątpliwości. Jeden z potencjalnych kupców był gotów podpisać umowę rezerwacyjną, jednak warunkiem zawarcia transakcji było obniżenie ceny o niemal 20%. Pani Ewa i pan Damian odrzucili tę propozycję. W kolejnych tygodniach zainteresowanie ogłoszeniem zmalało. Nie pomogło nawet obniżenie ceny. Małżeństwo próbuje sprzedać nieruchomość od ponad pół roku. Para nie wie, jak tłumaczyć się przed bliskimi, którzy czekają na zwrot pieniędzy i powoli traci nadzieję na znalezienie kupca.
Zastój na rynku nieruchomości zupełnie ich zaskoczył
Małżeństwo z Lublina padło ofiarą zastoju rynkowego, który spowodował, że mieszkania, które jeszcze kilka miesięcy temu znajdowały nabywcę w przeciągu kilku dni, dzisiaj czekają na kupca przez wiele tygodni. W takim przypadku nawet dobra promocja ogłoszenia może okazać się niewystarczająca. Niektórzy sprzedający zgadzają się na obniżenie ceny transakcyjnej nawet o 30%, byle tylko pozbyć się problemu.
Spadek popytu na mieszkania sprawił, że pani Ewa i pan Damian znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji – muszą wybierać pomiędzy sprzedażą mieszkania po zaniżonej cenie a czekaniem na zdecydowanego kupca. Oferty sprzedaży mieszkań w cenie rynkowej zalegają na portalach przez kilka miesięcy, ale jeszcze w połowie 2024 roku wielu Polaków nie spodziewało się takiego obrotu sytuacji. Zdążyliśmy się przyzwyczaić do wysokiego popytu i stale rosnących cen mieszkań, dlatego nagłe spowolnienie pokrzyżowało plany inwestycyjne wielu osób.
Ochłodzenie na rynku uderzyło w osoby prywatne, a także w przedsiębiorców. Z podobnym problemem borykają się fliperzy inwestujący cały swój kapitał w mieszkania, które od paru miesięcy stoją puste i generują straty.

Ta historia nie jest wyjątkiem. Dlaczego coraz trudniej znaleźć kupującego?
Po dłuższym okresie ożywienia na rynku nieruchomości nastąpił czas stagnacji. To naturalny mechanizm, a zdaniem ekspertów już za kilka lub kilkanaście miesięcy zarówno popyt, jak i ceny mieszkań ponownie wystrzelą w górę. Dzisiaj w kraju nad Wisłą panuje spora niepewność. Część rodaków wciąż czeka na wprowadzenie nowego programu z dopłatami do kredytów hipotecznych, a inni z niecierpliwością wypatrują momentu obniżenia stóp procentowych.
Drogie kredyty, inflacja i niestabilna sytuacja polityczna sprawiają, że dziś niezbyt chętnie inwestujemy w nieruchomości. Nawet atrakcyjne mieszkania w dobrej cenie często czekają na nabywcę przez wiele miesięcy. Właściciele takich lokali muszą uzbroić się w cierpliwość albo zgodzić się na zdecydowanie niższą cenę. Historia małżeństwa z Lublina to tylko jeden z przykładów. Podobne problemy dotyczą tysięcy Polaków, którzy jeszcze kilka miesięcy temu liczyli na szybką i bezproblemową sprzedaż swojego mieszkania.