Ogrzewanie pożera połowę pensji! Polacy mówią: „Nie stać nas na ciepło”

Sezon grzewczy dla wielu Polaków jest bardzo trudnym czasem. Horrendalne koszty związane z ogrzewaniem domów sprawiają, że dla części z nas życie w ciepłym mieszkaniu jest nieosiągalnym luksusem. W niektórych przypadkach jesienno-zimowe rachunki zjadają połowę pensji rodaków!
- Trudne życie emerytki – ogrzewanie mieszkania jest za drogie
- Zima w tej kamienicy jest prawdziwym koszmarem!
- Dlaczego Polacy żyją w zimnych domach?
- Statystyki nie kłamią – nie stać nas na ogrzewanie
Trudne życie emerytki – ogrzewanie mieszkania jest za drogie
Pani Janina od kilku lat jest na emeryturze. Kobieta liczyła, że na stare lata będzie mogła wreszcie odetchnąć, jednak już dawno zapomniała o drobnych przyjemnościach. Kiedyś emerytka mogła sobie pozwolić na coroczny wyjazd nad polskie morze, ale od pewnego czasu musi liczyć każdą złotówkę. Jedną z jej największych bolączek są rosnące koszty ogrzewania. W zeszłym roku musiała za nie płacić aż 480 zł miesięcznie. Taka kwota jest ogromnym obciążeniem dla jej budżetu.
Emerytka jest samotna – żyje w dość dużym mieszkaniu i coraz częściej zastanawia się nad przeprowadzką do czegoś mniejszego. Pani Janina przyznaje, że koszty utrzymania nieruchomości powoli ją przerastają, ale nie ma możliwości, by zaoszczędzić na ogrzewaniu. W budynku nie ma podzielników ciepła, więc rachunki naliczane są od metrażu, niezależnie od zużycia. Nawet gdy zakręca grzejniki, musi płacić tyle samo co sąsiedzi, zużywający o wiele więcej energii. W tym sezonie grzewczym może być jeszcze trudniej ze względu na zapowiadaną podwyżkę kosztów ogrzewania. W niektórych spółdzielniach opłaty wzrosną niemal dwukrotnie!
Zima w tej kamienicy jest prawdziwym koszmarem!
Pani Magdalena mieszka w jednej ze starych, wrocławskich kamienic. Niestety, nie jest to jeden z uroczych, odrestaurowanych obiektów. Kobieta żyje tuż obok opuszczonego budynku należącego do miasta. Za ścianą jej mieszkania znajduje się opuszczona rudera. Mogłoby się wydawać, że w takim przypadku największym problemem jest bezpieczeństwo mieszkańców po zmroku, ale okazuje się, że to tylko czubek góry lodowej. Przez to, że lokal sąsiadujący z mieszkaniem pani Magdaleny jest częścią pustostanu, z domu kobiety ucieka mnóstwo ciepła. Zimą z przyległej ściany dosłownie wieje chłodem.
W opuszczonej kamienicy z wybitymi oknami zimne powietrze swobodnie przenika do sąsiednich lokali. Pani Magdalena chwyta się każdego sposobu, aby choć trochę podnieść temperaturę w swoim mieszkaniu. Kobieta w zeszłym roku zainstalowała elektryczne ogrzewanie, ale nie przyniosło to oczekiwanej poprawy. Rachunki urosły do 1300 zł miesięcznie, a w mieszkaniu wciąż jest zimno. Pani Magdalena chodzi po domu w polarze i cały czas musi kontrolować temperaturę w lokalu. Mówi, że gdyby za ścianą mieszkali ludzie, w jej mieszkaniu byłoby cieplej.

Dlaczego Polacy żyją w zimnych domach?
Rosnące koszty ogrzewania sprawiają, że wielu Polaków nie ma wyboru – kaloryfery muszą być zimne, bo ich uruchomienie pochłania za dużo pieniędzy. Agnieszka, 50-letnia mieszkanka Łodzi, dobrze wie, jak ciężko żyje się zimą w stuletnim domu. Jej rodzina ogrzewa dom prądem, bo przed laty zrezygnowano z pieca węglowego, uznając go za zbyt kłopotliwy. Wtedy taka decyzja wydawała się rozsądna, ale dziś kobieta musi płacić kilka tysięcy rocznie za ogrzewanie budynku.
Agnieszka zainwestowała w nowoczesne grzejniki elektryczne, ale poprzedniej zimy zapłaciła za ogrzewanie ponad 7 000 zł. Kobieta nauczyła się rozsądnie gospodarować energią cieplną – ustawia grzejniki na 19 stopni, chodzi po domu w grubych skarpetach i spędza wieczory pod kocem. Podnosi temperaturę tylko wtedy, gdy przychodzą goście. Agnieszka musiała zrezygnować z własnej wygody ze względu na strach przed horrendalnymi rachunkami. W tym artykule tłumaczymy, ile za ogrzewanie zapłacą posiadacze pomp ciepła.
Statystyki nie kłamią – nie stać nas na ogrzewanie
Według badań przeprowadzonych przez IPSOS oraz More in Common, w 2023 roku aż 61% Polaków ograniczyło zużycie energii z powodu wzrostu cen. Co trzeci ankietowany przyznał, że świadomie nie dogrzewał swojego mieszkania. Ponad połowa badanych obniżyła temperaturę w domu, by zmniejszyć rachunki. Wiele wskazuje na to, że w tym sezonie grzewczym jeszcze większy odsetek Polaków będzie oszczędzać na ogrzewaniu. W coraz gorszej sytuacji znajdują się osoby mieszkające w blokach – koszt ciepła systemowego w ostatnich miesiącach drastycznie wzrósł.
Życie w chłodnym mieszkaniu to udręka. Niestety, wielu Polaków nie ma dziś innego wyjścia – ciepły polar i grube skarpety to jedyny sposób, by przetrwać zimę i nie zbankrutować. Rosnące koszty ogrzewania sprawiły, że tysiące rodaków zaczęło traktować ciepło niemal jak dobro luksusowe.