Polki szczerze o życiu na 50 m2: Kuzynka była w szoku, że całe mieszkanie jest wielkości jej pokoju

Czy życie na 50 metrach kwadratowych to wygoda, czy codzienna frustracja? Temat sprawdził ostatnio serwis Onet.pl, który zebrał szczere historie Polek mieszkających na niewielkim metrażu. Postanowiłem zebrać najciekawsze wątki i opowiedzieć wam w skrócie, jak się mieszka Polakom w najbardziej popularnych mieszkaniach w kraju. Jedni twierdzą, że to wystarczająca przestrzeń, inni marzą tylko o tym, żeby jak najszybciej się stamtąd wyprowadzić. Zobaczcie, co mają do powiedzenia!
Z tego artykułu dowiesz się:
Dlaczego Polacy tak chętnie wybierają mieszkania około 50 m2?
Mieszkania o powierzchni około 50 m² od lat cieszą się w Polsce niesłabnącą popularnością. Najczęściej są to lokale dwupokojowe o metrażu między 45 a 60 m², które trafiają idealnie w potrzeby różnych grup – od singli przez pary, aż po młode rodziny z jednym dzieckiem. Ich zaletą jest stosunkowo niski koszt zakupu oraz utrzymania, dzięki czemu na taki lokal może pozwolić sobie więcej osób.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, przeciętna powierzchnia nowych mieszkań w Polsce maleje. W IV kwartale 2024 roku średni metraż wyniósł już niespełna 51 m², czyli aż o 8 m² mniej niż jeszcze dziesięć lat wcześniej. To oznacza, że choć nasze wymagania co do przestrzeni są coraz więksj, rzeczywistość ekonomiczna zmusza nas do kompromisów.
Deweloperzy również dostrzegli ten trend. Jak podają analizy serwisów nieruchomości, najwięcej ofert na rynku stanowią właśnie mieszkania o powierzchni około 50 m², na które popyt generuje blisko połowa wszystkich klientów. To właśnie te lokale, mimo ograniczonego metrażu, znikają najszybciej z ofert sprzedaży. W praktyce więc wielu Polaków decyduje się na kompromis – trochę mniej przestrzeni w zamian za większą dostępność cenową.
Życie na 50 m² – ciasnota czy przytulność?
Dla niektórych życie na 50 m² jest spełnieniem marzeń, dla innych – ciągłą walką z brakiem przestrzeni. Wszystko zależy od tego, jak wcześniej mieszkaliśmy i czego potrzebujemy na co dzień. Monika, jedna z bohaterek artykułu Onetu, dorastała w bardzo ciasnym mieszkaniu o powierzchni zaledwie 36 m². Kiedy w końcu przeprowadziła się na własne, nieco większe, bo 55-metrowe mieszkanie, spełniło się wiele jej życiowych marzeń. Teraz ma własną umywalkę w łazience, może suszyć pranie na balkonie, a książki czytać w sypialni, nie martwiąc się już o prywatność.
Monika wspomina też sytuację z dzieciństwa, gdy odwiedziła ją kuzynka ze wsi. Dziewczyna przeżyła prawdziwy szok, gdy zobaczyła, że całe mieszkanie Moniki jest wielkości zaledwie jednego pokoju w jej domu. To dobrze pokazuje, jak różne jest postrzeganie przestrzeni przez osoby żyjące w dużych domach, a jak przez mieszkańców miejskich blokowisk, dla których małe metraże są codziennością.
Zupełnie inaczej swoje mieszkanie ocenia Dorota, która mieszka wraz z mężem i małą córką w dwupokojowym lokalu. Dla niej 50 m² to stanowczo za mało, szczególnie od momentu narodzin dziecka. Codzienność jest walką o przestrzeń – biurko zastępuje stół kuchenny, a sypialnią stał się salon z rozkładaną kanapą. Dorota szczerze przyznaje, że praca z domu przy dziecku na tak niewielkiej powierzchni jest uciążliwa i często frustrująca. Dla niej życie na 50 metrach stało się wręcz męczące, a marzenie o większym mieszkaniu jest teraz bardziej aktualne niż kiedykolwiek wcześniej.
Kiedy 50 m² to luksus, a kiedy problem?
To, czy 50 m² jest komfortową przestrzenią, w dużej mierze zależy od tego, jak wcześniej mieszkaliśmy. Hanna, kolejna bohaterka tekstu Onetu, przez 15 lat mieszkała z rodzicami i kotem na właśnie takim metrażu. Dla niej przeprowadzka z ciasnej kawalerki, w której rodzice ustawili szafę pośrodku pokoju, by stworzyć pozory dwóch pomieszczeń, była prawdziwym skokiem jakościowym. Mieszkanie 50 m² wydawało jej się wtedy niemal pałacem – po raz pierwszy w życiu miała własny pokój i choć trochę prywatności.
Dzisiaj jednak oczekiwania Polaków zdecydowanie wzrosły. Nawet Hanna zauważa, że jej dzieci potrzebują znacznie więcej przestrzeni i komfortu niż ona sama w latach 90. Przyznaje, że obecnie nie wyobrażałaby sobie mieszkania, w którym wszyscy członkowie rodziny nie mieliby własnego kąta. Współczesny styl życia Polaków znacznie odbiega od standardów sprzed kilkudziesięciu lat. Dziś pragniemy nowoczesnych rozwiązań – własnych sypialni, przestrzeni do pracy zdalnej czy osobnego miejsca do odpoczynku.
Potwierdzają to też inni bohaterowie, którzy jasno mówią, że chociaż człowiek potrafi dostosować się do ciasnych warunków, to jednak z czasem frustracja narasta. Codzienność w mieszkaniu 50 m² z dwójką dzieci, zdalną pracą i częstymi wizytami bliskich może szybko stać się uciążliwa. To właśnie wtedy zaczynamy myśleć o większej przestrzeni, a marzenia o własnym domu lub mieszkaniu z dodatkowym pokojem stają się coraz bardziej realne.
Jak żyje się rodzinom z dziećmi na 50 m²?
Choć mieszkania o powierzchni około 50 m² początkowo wydają się świetnym rozwiązaniem dla rodzin z jednym dzieckiem, z czasem życie w takich warunkach potrafi dać się mocno we znaki. Marysia z Warszawy, która mieszka z mężem i dwójką dzieci właśnie na takim metrażu, podkreśla, że choć mieszkanie jest dobrze urządzone, to jednak w codzienności zaczyna brakować prywatności. Wspólne korzystanie z jednej łazienki, zwłaszcza rano, bywa prawdziwym wyzwaniem, a rodzinne uroczystości z noclegiem stają się prawie niemożliwe.
Marysia zwraca również uwagę na to, jak dużym wyzwaniem jest gotowanie dla większej liczby osób w małej kuchni. Każde większe rodzinne spotkanie wymaga od niej akrobatycznej niemal organizacji przestrzeni. Dodatkowym problemem staje się fakt, że jej dzieci – córka i syn – muszą dzielić jeden pokój. Już teraz pojawiają się konflikty o zabawki, a z czasem problemem będzie również brak intymności podczas dorastania.
Podobne problemy zauważa Dorota z Krakowa, która codziennie musi pogodzić pracę zdalną z opieką nad córką w ciasnym, dwupokojowym mieszkaniu. Stół w salonie pełni jednocześnie funkcję biurka, miejsca do zabawy dla dziecka i przestrzeni do rodzinnych posiłków. W takich warunkach trudno o komfort czy chwilę spokoju. Obie bohaterki zgodnie przyznają, że choć mieszkanie na 50 m² jest możliwe, to jednak długoterminowo coraz częściej zaczynają marzyć o większym metrażu.
Źródło: https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/zyja-na-50-m-kw-przy-dwojce-dzieci-robi-sie-naprawde-ciasno/hwvvp9b,2b83378a