"Pompa ciepła zwróciła mi się w pięć lat" – ta inwestycja była strzałem w dziesiątkę!

Wiele polskich rodzin boi się przejścia na pompę ciepła – chociaż takie rozwiązanie jest promowane przez UE, to nigdy nie zyskamy gwarancji, że będzie ono opłacalne. Coraz częściej można usłyszeć historie osób, które przez instalację pompy ciepła straciły tysiące złotych. Przypadek pewnego małżeństwa udowadnia jednak, że przejście na czystsze źródło ciepła może się zwrócić w przeciągu kilku lat.
Z tego artykułu dowiesz się:
Pompa ciepła – czy taka inwestycja się opłaca?
Dla jednych instalacja pompy ciepła to najlepsza decyzja inwestycyjna, a inni do dziś żałują tego zakupu. Rodzina z Krakowa – pan Piotr i pani Katarzyna z dziećmi udowodnili, że przejście na ekologiczne źródło ciepła może być opłacalne. Małżeństwo wraz z podopiecznymi mieszka w starym domu o powierzchni 140 m2. Jeszcze kilka lat temu budynek był nieocieplony, a rodzina ogrzewała wnętrza przy pomocy pieca na węgiel. Do ogrzania całego domu potrzebowali 28 000 kWh energii cieplnej rocznie. Niska efektywność pieca sprawiała, że małżeństwo w ciągu dwunastu miesięcy zużywało aż osiem ton węgla, a ich roczne wydatki za ogrzewanie oscylowały w okolicach 8000 złotych.
Małżeństwo miało dość niepewności i ciągłych podwyżek, dlatego pani Katarzyna i pan Piotr postanowili przeprowadzić gruntowną termomodernizację budynku oraz zainwestowali w pompę ciepła. Zakup i instalacja ekologicznego źródła ciepła w 2017 roku kosztowała ich 25 000 złotych. Dzięki termomodernizacji zapotrzebowanie energetyczne budynku spadło do 14 000 kWh rocznie. Koszt ocieplenia ścian, stropu oraz wymiany okien zamknął się w kwocie 50 000 zł. Roczne wydatki na ogrzewanie domu zdecydowanie spadły – po kompleksowej termomodernizacji eksploatacja pompy ciepła kosztuje średnio 3000 zł za okres dwunastu miesięcy.
Łatwo policzyć, że inwestycja w pompę ciepła zwróciła się rodzinie z Krakowa w zaledwie pięć lat. Całkowita kwota włożona w ocieplenie domu oraz zakup pompy to 75 000 zł. Od 2017 do 2024 roku pan Piotr i pani Katarzyna zaoszczędzili na ogrzewaniu około 35 000 zł – w rzeczywistości korzyści finansowe są jeszcze większe, ponieważ w minionych latach ceny węgla mocno wzrosły.
Oszczędność i wygoda – zalety, jakie niesie ze sobą korzystanie z pompy ciepła
Cała rodzina szybko odczuła, że przejście z ogrzewania węglowego na ekologiczną pompę ciepa było doskonałą decyzją. Największą zaletą tej zmiany była poprawa komfortu życia codziennego – pan Piotr nie musiał już wstawać wcześnie rano, by napalić w piecu, żeby cała rodzina mogła po przebudzeniu wziąć ciepłą kąpiel. Pompa ciepła to urządzenie praktycznie bezobsługowe, z kolei piec węglowy wymagał regularnego czyszczenia oraz przeprowadzania okresowych kontroli kominiarskich.
Warto podkreślić także fakt, że korzystając z pompy ciepła, małżeństwo przestało zanieczyszczać otoczenie, a co najważniejsze, truć siebie i swoich najbliższych. Dym wydobywający się z komina podczas palenia w bezklasowym piecu był pełen toksycznych substancji, które przyczyniały się do degradacji środowiska oraz mogły zwiększać ryzyko rozwoju groźnych chorób układu oddechowego. Dzięki pompie ciepła pan Piotr na dobre zapomniał o uciążliwym obowiązku regularnego dokładania do pieca, a rodzina wraca do ciepłego domu nawet po całodziennej nieobecności.

Jakie czynniki wpływają na opłacalność inwestycji?
Czy przejście na pompę ciepła zawsze będzie się opłacać? Niekoniecznie! Nie wszyscy Polacy mieli takie szczęście jak rodzina z Krakowa. Wielu mieszkańców kraju nad Wisłą żałuje instalacji pompy ciepła, ponieważ to urządzenie może generować tak zwane rachunki grozy. Dlaczego w niektórych przypadkach pompa ciepła, zamiast ograniczać koszty ogrzewania, zdecydowanie je podwyższa? Na efektywność pompy mogą wpływać między innymi:
- sprawność oraz odpowiednie dopasowanie urządzenia,
- zapotrzebowanie energetyczne budynku,
- regularna konserwacja i serwis pompy ciepła,
- temperatura panującą na zewnątrz.
Część ekspertów uważa, że powietrzne pompy ciepła nie będą efektywne w naszym klimacie, ponieważ podczas większych mrozów ich sprawność może wyraźnie spadać. Z tego powodu Polacy coraz przychylniej spoglądają na hybrydowe systemy ogrzewania, polegające na łączeniu pompy ciepła na przykład z piecem gazowym lub kominkiem na drewno. Takie rozwiązanie sprawdza się podczas mrozów, gdy sama pompa ciepła pokazuje się niewystarczająca.