Singielka buduje dom sama. Jej relacje w sieci to hit – zobacz, jak sobie radzi

Ma na imię Estera. Jest twórczynią instagramowego konta „Ona buduje”. Liczy, że za rok zamieszka w swoim wymarzonym domu. Buduje go w pojedynkę, udowadniając, że do odważnych (singielek) świat należy. „Owszem, boję się naprawdę wielu rzeczy, a jednak ta odwaga, żeby iść po swoje i próbować nowych rzeczy, wypływa ze mnie w dobrych momentach” – powiedziała.
Schować się przed miastem
Estera pochodzi z małej miejscowości na Dolnym Śląsku. Gdy była młodsza, marzyłao życiu w wielkim mieście. Padło na Wrocław.
Samodzielnie zaprojektowała wrocławskie mieszkanie, nadzorowała remont. Już wtedy dużo się nauczyła. Jeszcze więcej, gdy w mieszkaniu babci skuwała kafle i zdzierała stare tapety. O mieszkaniach i rynku mieszkaniowym wiedziała tak dużo, że wiedzę tę postanowiła wykorzystać jako agentka nieruchomości.
Jednak życie w mieście okazało się przytłaczające. „Dotarło do mnie, że brakuje mi wsi, ogrodu, śpiewu ptaków, pieska, że tu za dużo się dzieje. Zasłaniałam zasłony, jakbym chciała schować się przed miastem. Czułam się tam źle. Do tego doszły problemy osobiste i zakończenie związku. Miałam dwa wyjścia: zostać i się tu męczyć, przez co moje marzenie o domu się odwlecze, albo zaryzykować i budować samodzielnie. Wybór nie był oczywisty. Dużo ryzykowałam jako singielka, ale stwierdziłam, że idę w to. Skoro umiem wykańczać, to tylko wybudować trzeba” – wyznała w rozmowie z Onetem.
Zamienił Wrocław na Góry Izerskie. Poznaj jego historię.
Singielka buduje
„Żyliśmy skromnie, a mimo to rodzice inwestowali w moją pasję, czyli śpiew. Sami postawili dom w sześć lat, unikając kredytów. Miałam rodzinną działkę. Nie była idealna, ale często potwierdzam, że moja budowa to jest jeden wielki kompromis” – wspomina Estera, która w 2022 roku porzuciła Wrocław i wróciła do rodziców, gotowa zawalczyć o swoje marzenie – własny dom.
Rodzina służy wsparciem, ale fachową wiedzą – niekoniecznie. Bliscy Estery na budowlance się nie znają i od początku zdana była na siebie. Ale „zdana na siebie” nie było synonimem „skazana na porażkę”. Co to, to nie. Owszem, miewała różne przejścia z fachowcami. „...wszyscy wiedzą, że budowlanka to jeden wielki cyrk. Bardzo mało jest budów, które idą terminowo. Za to wpadek jest dużo” – wspominała pierwszy etap budowy domu. Systematycznie poszerzała swoją wiedzę. Teraz wie sporo – potrafi zaimponować. „Myślę, że gdybym dalej była ‘zielona’ w temacie, nikt nie traktowałby mnie w branży jak poważnego partnera do rozmowy. Oczywiście trafiam też na świetnych wykonawców, którzy swoją pracę wykonują bardzo dobrze, biorą pod uwagę moje zdanie i traktują mnie na równi, a niektórzy nawet otwarcie potrafią docenić moją wiedzę budowlaną” – powiedziała Onetowi.
A propos traktowania poważnie... Estera podzieliła się pewnym spostrzeżeniem: „Ciekawe jest nagminnie zwracanie się do mnie w liczbie mnogiej – ‘a to od kiedy się budujecie?’, ‘a co planujecie?’ — choć ja zawsze podkreślam, że buduję się sama i jestem osobą decyzyjną”. Czy trudno uwierzyć w kobiecą samodzielność, kobiece zdecydowanie, kobiecą determinację w realizacji marzenia o domu? Inne singielki odzywają się do Estery. Piszą, że dodaje im skrzydeł, że je inspiruje. Odzywają się też panowie, czasem nawet proszą o zdjęcia czy podpowiedzi.
Instagramowe konto Estery to kopalnia wiedzy. Z „Ona buduje” dowiemy się na przykład, jak ustrzec się nieproszonego gościa zwanego kuną. Albo jakie okna są najlepsze. I wiele więcej.

Warto?
Estera może nas nauczyć sztuki oszczędzania. „Tam, gdzie się da, tnę koszty. Inaczej nie porwałabym się na pomysł z budową” – przyznała.
Tygodniowo potrafi zaoszczędzić nawet kilkaset złotych. Zakupy? Po przeanalizowaniu aktualnych promocji. Kawa? Nie w kawiarni, a w domu. Kino? Czemu nie, ale tylko w te dni, kiedy bilety są tańsze.
Co do powstającego domu... cóż... Estera przyznaje, że to finansowa studnia bez dna. Ale czy żałuje? Twierdzi, że nie żałuje ani jednego dnia z ostatnich trzech lat – czasu planowania, budowy, wykańczania, oszczędzania.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za rok Estera zamieszka u siebie. Jej historia inspiruje już dziś i, rzeczywiście, dodaje skrzydeł.
Budowa domu krok po kroku – oto przydatne informacje.