Kupił wadliwą pompę ciepła – nie może jej wymienić, a serwis umywa ręce

Pompa ciepła to nowoczesne rozwiązanie, które ma ułatwiać codzienne życie oraz zapewniać ciepło w domu. Łukasz marzył o bezobsługowym źródle ciepła, ale jego pompa przysparza mu ogromnego stresu. Mężczyzna nie ma nawet chwili spokoju — urządzenie co chwila wyświetla komunikaty z usterkami, ale serwisant ignoruje jego skargi i obawy.
- Pompa ciepła zepsuła się już po pierwszym dniu pracy
- Niekończące się awarie – dlaczego serwis nie chce mu pomóc?
- Łukasz nie odpuszcza – czy ktoś go wysłucha?
- Pompa ciepła sprawia mu same problemy – marzy o nowym urządzeniu
Pompa ciepła zepsuła się już po pierwszym dniu pracy
Na przełomie sierpnia i września Łukasz został właścicielem pompy ciepła, którą zamontował w swoim nowym domu. Mężczyzna cieszył się, że mógł sobie pozwolić na inwestycję w nowoczesne i bezobsługowe urządzenie. Niestety, uśmiech zniknął z jego twarzy bardzo szybko. Już po pierwszym dniu grzania wody użytkowej urządzenie zgłosiło ostrzeżenie związane z czujnikiem przepływu. Łukasz skontaktował się z serwisem, gdzie zapewniono go, że problem nie jest poważny i zostanie rozwiązany przy okazji aktualizacji oprogramowania. Serwisant nie pojawił się jednak na miejscu, a mężczyzna miał dalej korzystać z urządzenia.
Nie minął miesiąc od uruchomienia pompy, a pojawiły się kolejne problemy. Tym razem sprawa wydawała się poważniejsza. Po uruchomieniu ogrzewania podłogowego urządzenie zgłosiło błąd, który wyłączył sprężarkę i uniemożliwił normalne działanie systemu. Mężczyzna ponownie uruchomił urządzenie i znów kontaktował się z serwisem, informując przy tym o wcześniejszych ostrzeżeniach. Mimo zgłoszenia awarii serwisant po raz kolejny zbagatelizował problem, tłumacząc usterkę brakiem prądu, choć taka sytuacja nie miała miejsca.
Niekończące się awarie – dlaczego serwis nie chce mu pomóc?
Wraz z nadejściem chłodniejszych dni sytuacja stawała się coraz trudniejsza. Komunikaty o przerwach w odmrażaniu i problemy z czujnikiem przepływu zaczęły pojawiać się regularnie. Pompa ciepła kilkukrotnie zgłaszała błąd prowadzący do wyłączenia urządzenia. W rozmowie telefonicznej serwisant sugerował przyczynę problemów w postaci zatkanego filtra, więc Łukasz, zgodnie z instrukcjami go wyczyścił i zresetował pompę. Mężczyznę najbardziej denerwował fakt, że wszelkie próby uzyskania skutecznej pomocy kończyły się kolejnymi banalnymi poradami, które nie miały realnego wpływu na funkcjonowanie sprzętu.
Do początku listopada mężczyzna odnotował pięć awarii pompy ciepła. Każdego dnia z zazdrością patrzył na osoby, które mogły cieszyć się bezawaryjnym działaniem podobnych urządzeń. Jego pompa okazała się prawdziwym utrapieniem. Chciałby wymienić ją na inny model, który zapewniłby większą niezawodność, jednak najpierw musi rozwiązać bieżące problemy z posiadanym urządzeniem. W tym artykule dowiesz się, jak działa pompa ciepła.

Łukasz nie odpuszcza – czy ktoś go wysłucha?
Mężczyzna doszedł do wniosku, że musi wziąć sprawy w swoje ręce. Dokładnie przeanalizował dokumentację techniczną, sprawdził zgodność instalacji z projektem i wielokrotnie kontaktował się zarówno z serwisem producenta, jak i firmą instalacyjną. Zgłoszenia formalnie były przyjmowane, ale do jego domu nie przyjechał żaden pracownik obsługi technicznej.
Łukasz nie odpuszczał i ponownie zadzwonił do producenta, by upewnić się, czy jego zgłoszenie rzeczywiście zostało przyjęte. Mężczyzna na infolinii zasugerował, że jeśli usterka okaże się wynikiem czynników zewnętrznych, koszt wizyty serwisu pokryje właściciel. Łukasz odebrał te słowa jako próbę zniechęcenia go do dalszych działań. Mimo wszystko nie zamierzał odpuszczać, licząc na to, że w końcu ktoś podejdzie do problemu z należytą starannością i profesjonalizmem.
Pompa ciepła sprawia mu same problemy – marzy o nowym urządzeniu
Łukasz coraz częściej zastanawia się, czy istnieje realna szansa na skuteczne złożenie reklamacji i wymianę urządzenia. Mężczyzna uważa, że wina leży po stronie producenta pompy ciepła. Podkreśla, że instalacja była wykonana przez dużą, doświadczoną firmę, a sam odbiór techniczny odbył się zgodnie z procedurami. Mimo to zarówno producent, jak i instalatorzy unikają odpowiedzialności, bo nie chcą przyjechać na miejsce i ocenić faktycznego stanu sprzętu oraz instalacji. Łukasz to niejedyna osoba, która żałuje inwestycji w pompę ciepła. W tym artykule opisujemy inną historię właścicieli takiego urządzenia.
Z każdym kolejnym komunikatem o awarii Łukasz coraz bardziej zastanawia się, w czym tkwi problem — chodzi o wadliwe urządzenie, błąd montażu czy może niedopasowanie systemu do warunków zewnętrznych? Mężczyzna nie chce dłużej zgadywać ani uczyć się obsługi sprzętu na własną rękę. Liczy na rzetelną diagnozę i rozwiązanie problemu. Niestety, zamiast pomocy napotyka obojętność i musi mierzyć się z bezczelnym unikaniem odpowiedzialności ze strony serwisu.