„30 tys. zł miesięcznie, a na koncie zero” – tak wygląda ich życie w Wilanowie

Klaudia i Bartosz to mieszkańcy Wilanowa, którzy pracują w dobrze opłacanych zawodach i wspólnie osiągają dochody przekraczające 30 tys. zł miesięcznie. Mimo to nie mają praktycznie żadnych oszczędności. Przez kredyt, rosnące wydatki i ich styl życia pod koniec miesiąca na koncie zostaje niewiele pieniędzy.
- Dobre zarobki nie zawsze gwarantują bezpieczeństwo finansowe
- Wygodne życie to ogromny wydatek
- Odkładanie każdej złotówki albo radość z życia – wybór jest prosty
- Dlaczego nie oszczędzasz mimo wysokich zarobków?
Dobre zarobki nie zawsze gwarantują bezpieczeństwo finansowe
Kilka lat temu udało im się spełnić marzenie o przeprowadzce do apartamentowca na Wilanowie. Mieszkają na bezpiecznym osiedlu, korzystają z technologii „smart home”, wypoczywają na dużym tarasie i mają blisko do pracy. Teoretycznie niczego im nie brakuje. Klaudia i Bartosz skarżą się jednak, że za taki komfort muszą słono płacić. Sam kredyt hipoteczny to wydatek rzędu ponad 5 tys. zł miesięcznie, a do tego dochodzą opłaty za utrzymanie apartamentu w wysokości niemal 3 tys. zł.
Mieszkanie pochłania mnóstwo pieniędzy, ale to nie koniec wydatków. Dwa samochody, zakupy spożywcze i odzieżowe, okazjonalne wyjazdy i rodzinne uroczystości sprawiają, że nawet przy wysokich zarobkach trudno myśleć o odkładaniu pieniędzy. Małżonkowie przyznają, że czasem pod koniec miesiąca na ich koncie nie zostaje praktycznie nic.
Klaudia pracuje w korporacji i dzięki znajomości języka szwedzkiego zarabia ponad 12 tys. zł brutto. Bartosz, informatyk, często bierze dodatkowe zlecenia — jego miesięczne dochody to przynajmniej 15 tys. zł, choć czasem wypłata sięga nawet 30 tys. zł. Mimo to para nie czuje się zamożna. Ich styl życia niesie za sobą wysokie koszty, jednak Klaudia i Bartosz nie chcą rezygnować ze swoich przyzwyczajeń.
Wygodne życie to ogromny wydatek
Bohaterowie tej historii przyznają, że robią zakupy w sieciowych sklepach, jednak od czasu do czasu sięgają po produkty premium. Para gustuje w droższych mięsach, serach i owocach morza. Klaudia i Bartosz nigdy nie oszczędzają na ubraniach. Za markowe buty lub płaszcz potrafią zapłacić kilka tysięcy złotych. Nie uważają jednak, aby był to przejaw luksusu – według nich ludzie żyjący na pewnym poziomie powinni inwestować w ubrania z wyższej półki.
Klaudia i Bartosz z pozoru mają wszystko — dobrą pracę, ładne mieszkanie i świetne zarobki. Mimo tego para czuje się zmęczona ciągłym napięciem związanym z rosnącymi kosztami życia. Klaudia przyznaje, że wraz z małżonkiem są przyzwyczajeni do pewnych wygód, ale wciąż nie rozumieją, dlaczego nie mają praktycznie żadnych oszczędności. Kobieta jest świadoma, że zakup drogich, markowych ubrań oraz jedzenia z półki premium to dodatkowe obciążenie dla budżetu, ale nie uważa ona, że rezygnacja z tych przyzwyczajeń może jakkolwiek wpłynąć na jej sytuację finansową.
Osoby z klasy średniej, zatrudnione na eksponowanych stanowiskach, czują obowiązek utrzymywania pewnego poziomu życia. Nie mogą pojawić się w pracy w tanich butach, nie wypada im też mieszkać w starym bloku. Ubrania, samochody i mieszkanie stają się formą inwestycji w wizerunek, ale cierpi na tym domowy budżet – ludzie nadmiernie skupieni na swoim statusie miewają problemy z odkładaniem pieniędzy. Z podobnymi trudnościami zmaga się pani Dorota – jej historię opisaliśmy w tym artykule.

Odkładanie każdej złotówki albo radość z życia – wybór jest prosty
Klaudia i Bartosz nie są wyjątkiem. Wielu ich rówieśników myśli podobnie — wolą żyć wygodnie i beztrosko, nie martwiąc się przyszłością. Takie osoby często nie inwestują wcale lub ograniczają inwestycje do minimum. Para z Wilanowa posiada działkę rekreacyjną, ale małżonkowie nawet nie myślą o kupnie drugiego mieszkania pod wynajem. Jak tłumaczy Klaudia, nie mają ochoty na zaciąganie drugiego kredytu ani czasu, by zajmować się kolejną nieruchomością.
Młodzi ludzie inaczej spoglądają na kwestię bezpieczeństwa finansowego. Osoby wchodzące w dorosłość bardziej skupiają się na przeżyciach, a nie na gromadzeniu kapitału. Nie jest to jednak lekkomyślność, a raczej przystosowanie się do realiów panujących w Polsce. Młode osoby zdają sobie sprawę, że prawdopodobnie przez całe życie nie uzbierają tyle pieniędzy, by pozwolić sobie na zakup mieszkania bez kredytu. Nie chcą więc niepotrzebnie zaciskać pasa – zamiast oszczędzania wybierają drobne, codzienne przyjemności. Polacy wprost przyznają, że nie stać ich na dom. W tym artykule tłumaczymy, dlaczego wielu rodaków woli żyć w mieszkaniu na wynajem.
Dlaczego nie oszczędzasz mimo wysokich zarobków?
Klaudia i Bartosz są przedstawicielami współczesnej klasy średniej. Dzisiaj nawet wysokie dochody nie gwarantują bezpieczeństwa finansowego. Oczywiście większość Polaków zarabiających wielokrotność średniej krajowej potrafi połączyć życie na wysokim poziomie z oszczędzaniem i inwestowaniem. Tak naprawdę wiele zależy od naszych przyzwyczajeń i priorytetów.
Wysoka pensja wcale nie oznacza, że będziemy w stanie zabezpieczyć naszą finansową przyszłość. Niektórzy narzekają, że zarobki na poziomie 30 tysięcy złotych są niewystarczające, a inni potrafią sukcesywnie pomnażać swój kapitał, zarabiając trzy razy mniej. Warto na bieżąco kontrolować swoje wydatki i planować budżet z wyprzedzeniem – dzięki temu odkładanie pieniędzy będzie łatwiejsze.