Oszukana na fotowoltaice. Falownik się wyłączał, rachunki rosły. W końcu zdemontowała instalację!

Z fotowoltaiką miało być tanio, łatwo i ekologicznie. Niestety, rzeczywistość potrafi zaskoczyć w najmniej oczekiwany sposób. Pani Aneta zainwestowała w panele, by zyskać kontrolę nad rachunkami – zamiast tego musiała zmierzyć się z problemami, których nikt nie potrafił wyjaśnić. Co poszło nie tak i dlaczego demontaż modułów okazał się jedynym sensownym wyjściem?
Z tego artykułu dowiesz się:
Pani Aneta liczyła na oszczędności – dlaczego fotowoltaika okazała się rozczarowaniem?
Panele fotowoltaiczne mają być odciążeniem dla domowego budżetu – dzięki nim rachunki za prąd powinny wyraźnie się obniżyć. Niestety, teoria nie zawsze pokrywa się z praktyką. Przekonała się o tym pani Aneta, która jakiś czas temu zainstalowała na swoim dachu moduły fotowoltaiczne. Kobieta liczyła na to, że inwestycja szybko się zwróci. Przed zakupem fotowoltaiki o mocy 6,83 kWh jej roczne zużycie energii elektrycznej wynosiło około 4500 kWh.
Pierwszy rachunek za energię elektryczną, obejmujący okres od września do końca grudnia, wprawił ją w osłupienie. Okazało się, że zużycie energii elektrycznej przez cztery miesiące wynosiło aż 8077 kWh. Pani Aneta starała się rozwiązać zagadkę ogromnego zużycia prądu, ale nie było to proste. Fachowcy odpowiedzialni za instalację modułów stwierdzili, że wszystko działa poprawnie. PGE także nie poczuwało się do winy – kobieta domagała się, aby dokładnie sprawdzono jej licznik, ale kontrola nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Co ciekawe, w następnym okresie zużycie energii spadło do 4168 kWh, a w drugiej połowie roku wynosiło 3896 kWh. Nie zmieniało to jednak faktu, że odczyty na liczniku wciąż były zdecydowanie wyższe niż przed zainstalowaniem fotowoltaiki.
Kobieta była załamana i nie wiedziała, gdzie szukać pomocy. Próbowała znaleźć odpowiedź na swoje pytania na internetowych forach – zamieściła nawet odczyty z licznika i szczegółowe dane na temat instalacji fotowoltaicznej, jednak nikt nie potrafił rozwiązać jej problemu. Miarka się przebrała, gdy do wysokiego zużycia doszła kwestia wyłączającego się falownika. Pani Aneta zdecydowała się na demontaż instalacji fotowoltaicznej i powrót do prądu z sieci.
Wysokie zużycie i wyłączający się falownik – czy to normalne?
Przypadek pani Anety jest trudny do wytłumaczenia – tak naprawdę nikt nie potrafił stwierdzić, dlaczego po zainstalowaniu paneli fotowoltaicznych zużycie prądu poszybowało w górę. Pierwsze podejrzenia ekspertów padały na licznik, jednak został on przebadany przez zakład energetyczny, który stwierdził, że wszystko działa poprawnie. Być może kobieta powinna poszukać innego fachowca, który miał doświadczenie w podobnych sprawach.
O ile wyższe zużycie prądu przy fotowoltaice jest prawdziwą rzadkością, o tyle problem związany z nadprodukcją energii w mikroinstalacjach i wahaniami napięcia w sieci staje się powszechny – podobnych historii pojawia się coraz więcej. To ogromne wyzwanie zarówno dla operatorów systemów dystrybucyjnych, jak i dla samych właścicieli instalacji. Wyłączający się falownik powoduje frustrację, ale dzięki temu nasza instalacja jest chroniona przed niebezpiecznymi skokami napięcia. Niestety, zakłady energetyczne nie mają dobrych informacji – dostosowanie infrastruktury do wymagań prosumentów może potrwać wiele lat.

Nie brakuje negatywnych opinii o fotowoltaice – co najbardziej frustruje Polaków?
Panele fotowoltaiczne na dachach domów, a coraz częściej także na balkonach, to normalny widok, który nikogo już nie dziwi. Moduły fotowoltaiczne cieszą się dużą popularnością, a większość użytkowników nie kryje swojego zadowolenia. Dzięki przydomowej instalacji rachunki za prąd są niższe, inwestycja dość szybko się zwraca, a do tego możemy skorzystać z atrakcyjnego dofinansowania.
Grono przeciwników fotowoltaiki jest dość pokaźne – to przede wszystkim osoby, które czują się rozczarowane działaniem paneli. Niestety, nieuczciwi sprzedawcy często obiecują, że po zainstalowaniu modułów będziemy cieszyć się darmowym prądem – nic podobnego! Posiadacze fotowoltaiki nie mogą liczyć na niezależność energetyczną, ponieważ przydomowe systemy nie są aż tak wydajne. Część inwestorów pada ofiarą nieudolnych instalatorów – jeśli moc paneli zostanie źle dobrana, okres zwrotu z inwestycji będzie zdecydowanie dłuższy. Niektórzy uważają nawet, że panele fotowoltaiczne mogą pogarszać nasze samopoczucie. Przeczytaj ten artykuł i dowiedz się, czy to prawda.