Rynek nieruchomości czeka rewolucja. Sztuczna inteligencja wskazała konkretną dekadę!

Polski rynek mieszkaniowy zmienia się w błyskawicznym tempie. Wysokie ceny nieruchomości, ograniczona dostępność kredytów i rosnąca popularność najmu instytucjonalnego to czynniki, które przemawiają na niekorzyść deweloperów. Czy w najbliższej przyszłości powinniśmy się spodziewać załamania popytu na rynku pierwotnym?
- Rynek nieruchomości w ogniu zmian
- Ceny, kredyty i demografia – czynniki, które będą kształtować decyzje Polaków
- Jaka przyszłość czeka nieruchomości z rynku pierwotnego?
- Czy Polacy naprawdę przestaną kupować nowe mieszkania?
Rynek nieruchomości w ogniu zmian
Sztuczna inteligencja dokładnie przeanalizowała statystyki i raporty opisujące polski rynek nieruchomości i na ich podstawie oszacowała, kiedy Polacy stracą zainteresowanie mieszkaniami z rynku pierwotnego. Dzisiaj zdecydowana większość gospodarstw domowych posiada na własność przynajmniej jedno mieszkanie, jednak dane z ostatnich lat sugerują, że w nadchodzącym czasie ten wskaźnik może zacząć delikatnie spadać.
Ceny polskich mieszkań rosną w szybkim tempie. Ze względu na dynamiczne podwyżki wielu młodych ludzi nie może sobie pozwolić na zakup własnej nieruchomości. To właśnie ta grupa wiekowa najczęściej nie posiada zdolności kredytowej. Choć w ostatnich miesiącach sytuacja zaczyna się stabilizować, to rynek wciąż jest wrażliwy na zmiany stóp procentowych i politykę banków.
Coraz większą rolę w polskim mieszkalnictwie odgrywa ekspansja rynku wynajmu instytucjonalnego. Z każdym rokiem rośnie podaż mieszkań budowanych wyłącznie na wynajem, często w wysokim standardzie. To zupełnie nowe zjawisko w polskich miastach, które zmienia strukturę podaży, ale też oczekiwania konsumentów. Coraz więcej osób zaczyna traktować najem jako długoterminową alternatywę dla zakupu, a nie tylko etap przejściowy.
Ceny, kredyty i demografia – czynniki, które będą kształtować decyzje Polaków
Sztuczna inteligencja uważa, że w nadchodzących latach kluczowym wyznacznikiem popytu na nieruchomości z rynku pierwotnego będzie relacja cen mieszkań do wynagrodzeń. Jeżeli tempo podwyżek cen nadal będzie przewyższać wzrost dochodów, Polacy będą masowo rezygnować z zakupu mieszkań. Eksperckie opracowania potwierdzają, że w ostatnich latach presja cenowa była wyjątkowo silna.
Drugim filarem zmian pozostaje sektor kredytowy. Każda podwyżka lub obniżka stóp procentowych wpływa na liczbę udzielonych kredytów hipotecznych. Im niższe stopy, tym większy popyt na mieszkania. Kiedy Rada Polityki Pieniężnej decyduje o podnoszeniu stóp procentowych, popyt na nowe nieruchomości wyraźnie słabnie.
AI zwraca uwagę również na zmiany demograficzne. Polska zmaga się z ujemnym przyrostem naturalnym, niską dzietnością i starzeniem się społeczeństwa, przez co w kraju nad Wisłą ubywa gospodarstw domowych. Przedstawiciele młodego pokolenia coraz częściej opóźniają decyzję o zakładaniu rodziny, a zamiast kupować mieszkanie wolą żyć z rodzicami. Deweloperzy zmagali się z przejściowym spadkiem popytu już w 2024 roku, o czym pisaliśmy w tym artykule.

Jaka przyszłość czeka nieruchomości z rynku pierwotnego?
Sztuczna inteligencja opracowała trzy prognozy dotyczące zmian popytu na rynku pierwotnym. Najbardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz stopniowej transformacji. AI przewiduje, że Polacy poniżej 35. roku życia w ciągu najbliższych dziesięciu lat będą tracić zainteresowanie nieruchomościami z rynku pierwotnego. Ciekawszą alternatywą stanie się najem instytucjonalny, który zyska na znaczeniu przede wszystkim w dużych miastach. Nowy trend może przyczynić się do spadku wskaźnika własności o kilka procent, co przełożyłoby się na obniżenie popytu na nowe mieszkania. Nie oznacza to, że Polacy w najbliższych latach przestaną kupować takie nieruchomości, ale z pewnością będą robić to rzadziej niż dziś.
Drugi scenariusz zakłada, że w najbliższych latach zainteresowanie mieszkaniami z rynku pierwotnego będzie rosnąć. Wszystko za sprawą nowych programów wsparcia dla kupujących. Krajowa polityka mogłaby zwiększyć liczbę transakcji na rynku pierwotnym w krótkim okresie. Będzie to jednak chwilowe ożywienie, które wygaśnie w momencie, gdy w krajowym budżecie wyczerpią się środki na dofinansowania. Niemniej jednak zgodnie z tą prognozą deweloperzy jeszcze przez wiele lat nie będą narzekać na brak zainteresowania ze strony kupujących.
Jednym z najbardziej realnych scenariuszy jest kurczenie się rynku pierwotnego, ale tylko w dużych miastach. Będzie to wynikać przede wszystkim z braku miejsca dla nowych inwestycji oraz wywindowanych cen mieszkań. Poza tym w największych metropoliach, takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, będzie dominować budownictwo na wynajem. Zdaniem AI do 2045 roku zdecydowana większość inwestycji deweloperskich będzie powstawać na przedmieściach lub w mniejszych miejscowościach. W tym artykule porównywaliśmy koszty związane z budową własnego domu i zakupem mieszkania w mieście.
Czy Polacy naprawdę przestaną kupować nowe mieszkania?
Sztuczna inteligencja nie wskazuje konkretnego momentu, gdy Polacy przestaną kupować nowe mieszkania. Nie da się ustalić, czy i kiedy taka chwila nastąpi. Można się jednak spodziewać, że w ciągu kilkunastu–kilkudziesięciu lat nowe nieruchomości na sprzedaż staną się mniej atrakcyjne niż mieszkania na wynajem o wysokim standardzie.
W tym przypadku nie powinno jednak mówić się o momencie, gdy przestaniemy kupować nowe mieszkania. Polacy wciąż będą wykazywać zainteresowanie nieruchomościami z rynku pierwotnego, jednak podobne zakupy nie będą już tak powszechne, jak dziś. W przyszłości dojdzie do ograniczenia popytu na nowe lokale, jednak należy pamiętać, że podaż nieruchomości w Polsce wciąż jest niewystarczająca. Krajowy rynek będzie się nasycać jeszcze przez wiele lat. Zmienią się jedynie preferencje młodych Polaków, którzy ze względu na ograniczone możliwości finansowe będą częściej wybierać mieszkania na wynajem.