Ambitne plany deweloperów – w ciągu najbliższych lat wybudują zdecydowanie więcej mieszkań?
Deweloperzy zapowiadają, że 2024 rok będzie niezwykle pracowity. Inwestorzy chcą budować jak najwięcej mieszkań i są otwarci na nowe trendy w branży. Niestety, na rynku pierwotnym pojawiają się poważne przeszkody. Czy przedsiębiorcy rzeczywiście będą w stanie poprawić swoje wyniki o kilkadziesiąt procent?
Z tego artykułu dowiesz się:
2024 rok przyniesie wyraźną poprawę – czy zapowiedzi deweloperów okażą się prawdziwe?
Jeszcze kilka miesięcy temu osoby śledzące rynek nieruchomości obawiały się, że spowolnienie wśród deweloperów może doprowadzić do poważnych kłopotów ze znalezieniem atrakcyjnych mieszkań z pierwszej ręki. Na szczęście okazało się, że spadek aktywności inwestorów to jedynie przejściowy stan. 2023 rok był bardzo trudny, jednak od kilku miesięcy eksperci obserwują odwrócenie trendu. Deweloperzy rozpoczynają coraz więcej nowych inwestycji, dzięki czemu już niebawem rynek nieruchomości zostanie zasilony przez atrakcyjne oferty.
Praktycznie we wszystkich największych miastach dostrzegamy rosnącą liczbę mieszkań z pierwszej ręki. Oznacza to, że w najbliższym czasie z pewnością nie zabraknie ciekawych nieruchomości. Według statystyk serwisu rynekpierwotny.pl, deweloperzy z Krakowa dodają do portfolio ponad 500 nowych ofert każdego miesiąca. Jeszcze we wrześniu zeszłego roku było zdecydowanie gorzej – w tamtym czasie wprowadzono do sprzedaży zaledwie 57 nowych nieruchomości.
Deweloperzy biorący udział w cyklicznej ankiecie Narodowego Banku Polskiego zadeklarowali, że w 2024 roku chcą powiększyć liczbę swoich ofert sprzedaży o 71% w porównaniu z rokiem poprzednim. Lepiej ma być także w 2025, gdy na rynek powinno trafić o 42% więcej lokali. Deweloperzy podkręcają tempo, ponieważ już w połowie roku Polacy tłumnie ruszą, by kupować mieszkania finansowane przez kredyty hipoteczne na preferencyjnych warunkach. Tym razem przedsiębiorcy chcą lepiej przygotować się na falę popytu.
Inwestorzy chcą nadgonić stracony rok. Czeka nas wysyp nowych ofert?
W 2024 roku deweloperzy planują budować jak najwięcej – sytuacja gospodarcza w kraju powoli się stabilizuje, co pozwala na podejmowanie większego ryzyka. Polacy wciąż chętnie kupują nieruchomości z rynku pierwotnego. Obywateli nie odstraszają nawet rosnące ceny. Marzenie o własnym M jest tak silne, że wielu kupców jest gotowych na zaciągnięcie wysokiego kredytu hipotecznego na kilkadziesiąt lat. To idealny moment dla inwestorów, by odbudować się po trudnych latach.
Kupujący nie powinni jednak wierzyć w złote góry, które obiecuje część deweloperów. Rynek pierwotny zmaga się z trudnościami, których nie może przezwyciężyć nawet najlepszy inwestor. Prawdziwą bolączką przedsiębiorców jest coraz niższa dostępność terenów pod zabudowę, a także liczne formalności, które mogą ciągnąć się miesiącami. Przeszkody prawne i techniczne sprawiają, że na rynku pierwotnym z pewnością nie doświadczymy spadku cen, a portfolio inwestorów nigdy nie będzie tak zróżnicowane, jak oferty mieszkań z drugiej ręki.
Wielu deweloperów zaczyna zwracać coraz większą uwagę na budownictwo ekologiczne oraz wdrażanie technologii smart home. Takich inwestycji nie znajdziemy na rynku wtórnym. W nadchodzących latach do sprzedaży trafi więcej mieszkań i domów, które są całkowicie neutralne dla środowiska – to doskonała informacja dla osób poszukujących nieruchomości ekologicznych.
Nowe problemy na rynku pierwotnym – gdzie budować mieszkania?
Praktycznie wszystkie spółki deweloperskie borykają się z tym samym problemem – banki ziemi drastycznie się kurczą, przez co priorytetem na najbliższe lata jest poszukiwanie nowych terenów pod zabudowę. Co prawda najwięksi inwestorzy wciąż dysponują sporym zabezpieczeniem gruntów, ale mniejsze przedsiębiorstwa zaczynają odczuwać konsekwencje spadającej dostępności ziemi. Niektóre podmioty już ograniczają swoją aktywność, a ich właściciele rozważają zakończenie działalności.
Działki budowlane w centrum miast w końcu się wyczerpią, a wtedy deweloperzy przekierują swoją aktywność na przedmieścia. Polacy preferują jednak mieszkania w samym sercu aglomeracji, dlatego inwestorzy rywalizują o każdy skrawek ziemi na sprzedaż. Problemy z dostępnością gruntów mogą spowodować, że część deweloperów nie zrealizuje swoich planów budowlanych, przez co dostępność nowych ofert wcale nie będzie tak wysoka, jak deklarowali inwestorzy.
Źródła:
- https://nbp.pl/wp-content/uploads/2024/03/Informacja-o-cenach-mieszkan-w-IV-2023-.pdf
- https://rynekpierwotny.pl