AI porównało standard życia w wielkiej płycie do nowych apartamentowców. Mieszkańcy nie będą zachwyceni wynikiem

Wielka płyta czy nowoczesny apartamentowiec – gdzie żyje się lepiej? To pytanie zadaje sobie wielu Polaków, zwłaszcza w czasach, gdy ceny mieszkań szybują w górę, a wybór często sprowadza się do kompromisu między lokalizacją a jakością. Tym razem to nie architekt ani deweloper, ale sztuczna inteligencja przeanalizowała najważniejsze parametry: od natężenia hałasu i temperatury, po bliskość zieleni i jakość powietrza. Wyniki porównania mogą zaskoczyć! Gdzie żyje się lepiej zdaniem AI?
- Akustyka, wentylacja, temperatura, czyli komfort na co dzień
- Jak z lokalizacją, komunikacją i infrastrukturą?
- Bezcenne zieleń, przestrzeń i sąsiedzi
- Cena, standard, elastyczność – co się bardziej opłaca?
Akustyka, wentylacja, temperatura, czyli komfort na co dzień
Analiza danych przeprowadzona przez AI wykazała, że bloki z wielkiej płyty wcale nie są tak źle wyciszone, jak się powszechnie uważa. W budynkach z grubymi stropami i masywnymi ścianami dźwięki z sąsiednich mieszkań są często słabiej słyszalne niż w cienkościennych apartamentowcach. Problemem bywają jednak nieszczelności okienne i brak izolacji drzwi wejściowych.
Pod względem wentylacji i wilgotności powietrza przewagę mają nowe budynki, ponieważ w nich stosuje się już mechaniczne systemy obiegu powietrza, które ograniczają rozwój pleśni. W wielkiej płycie dominuje wentylacja grawitacyjna, która (o ile nie jest zatkana, a zdarza się to dość często) działa zaskakująco dobrze.
Jeśli chodzi o temperaturę, to bloki z wielkiej płyty po termomodernizacji radzą sobie całkiem dobrze zimą, jednak latem szybko się nagrzewają. Bez rolet i w mieszkaniach na ostatnich piętrach bywa naprawdę gorąco. W nowych apartamentowcach coraz częściej spotyka się klimatyzację i rolety zewnętrzne lub wewnętrzne, co znacząco poprawia komfort w upały. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by te rozwiązania zastosować także w wieliej płycie.
Sprawdź także: AI obliczyło, ile przetrwają bloki z wielkiej płyty. Kiedy pierwsze wyburzenia?
Jak z lokalizacją, komunikacją i infrastrukturą?
Wielka płyta wygrywa lokalizacyjnie. AI wykazała, że ponad 60% budynków tego typu znajduje się w dzielnicach dobrze skomunikowanych z centrum miasta. W promieniu zaledwie kilkuset metrów często znajdują się przystanki tramwajowe, szkoły, sklepy i przychodnie. To efekt urbanistyki PRL, która stawiała na funkcjonalność osiedli.
Nowe apartamentowce powstają najczęściej na obrzeżach miasta, często z ograniczonym dostępem do komunikacji miejskiej. AI wskazuje jednak, że jakość dróg dojazdowych i bliskość tras szybkiego ruchu rekompensują niektórym mieszkańcom dalszą odległość od centrum. Niezbędny jednak może się okazać samochód, a czasami nawet dwa na rodzinę.
Pod względem dostępu do usług, stare osiedla wypadają lepiej – często znajdują się w nich punkty pocztowe, przychodnie, kluby seniora i szkoły czy przedszkola. Nowe inwestycje muszą tę infrastrukturę budować od zera, co zajmuje lata i zależy od dobrej współpracy dewelopera z miastem. Ciężej także o ocenę renomy danego miejsca, jeśli nie posiada długoletniej tradycji na rynku.

Bezcenne zieleń, przestrzeń i sąsiedzi
Choć apartamentowce często oferują eleganckie patio z fontanną, to AI wykazała, że osiedla z wielkiej płyty mają znacznie więcej zieleni w przeliczeniu na mieszkańca. Rozległe podwórka, stare drzewa i przestronne place zabaw to atuty, których trudno szukać na nowoczesnych osiedlach.
Wielka płyta to też często przestronniejsze klatki schodowe i większe odległości między budynkami – a więc mniej zaglądania sąsiadom w okna. AI wskazuje, że w nowych osiedlach nierzadko panuje „efekt zamkniętej studni”, co może ograniczać prywatność i pogarszać przewiewność.
Jeśli chodzi o relacje sąsiedzkie, to starsze bloki oferują większą stabilność, gdyż mieszkania są często zasiedlane od lat, co sprzyja budowie lokalnej wspólnoty. W apartamentowcach rotacja lokatorów jest większa, co nie każdemu odpowiada. To także często mieszkania kupowane inwestycyjne na tak zwany najem krótkoterminowy. Nowoczesne osiedla nie sprzyjają budowaniu relacji, ale nierzadko dla młodszego pokolenia nie stanowi to problemu.
Sprawdź także: AI przewiduje przyszłość wielkiej płyty. Jeden z możliwych scenariuszy to katastrofa
Cena, standard, elastyczność – co się bardziej opłaca?
Cenowo wielka płyta wciąż wygrywa, bo metr kwadratowy mieszkania w blokach z lat 70. i 80. jest średnio o 25–35% tańszy niż w nowych inwestycjach. Dla młodych rodzin i osób z ograniczonym budżetem to często jedyna realna opcja zakupu mieszkania w obrębie miasta.
Nowe apartamentowce oferują natomiast wyższy standard wykończenia – od wind, przez wideodomofony, po hale garażowe i komórki lokatorskie. AI zauważyła jednak, że te dodatki podnoszą czynsz i koszty eksploatacji.
Wielka płyta oferuje też większą elastyczność, bo mieszkania łatwiej adaptować, a prawo lokalowe i wspólnoty są często bardziej przyjazne remontom niż rygorystyczne regulaminy nowych inwestycji. Dla wielu to ważny element niezależności mieszkaniowej.
Zgadzacie się z konkluzjami sztucznej inteligencji?