Osamotnienie i brak prywatności – dlaczego psychologowie odradzają mieszkanie na zamkniętym osiedlu?
Można je kochać albo ich nienawidzić – zamknięte osiedla domów jednorodzinnych to moda, która przywędrowała do nas z zachodu. Kiedyś były kojarzone z cudowną enklawą. Dzisiaj dostrzegamy coraz więcej wad takiego rozwiązania. Dlaczego ogrodzone osiedla budzą kontrowersje? Czy mieszkanie w takim miejscu może nam zaszkodzić?
Z tego artykułu dowiesz się:
Zamknięte osiedla – synonim prestiżu czy symbol podziałów?
Temat zamkniętych osiedli od lat wywołuje dyskusje – to rozwiązanie ma grono fanów i równie wielu przeciwników. Inwestycje mieszkaniowe w zabudowie jednorodzinnej lub szeregowej odgradza się przy pomocy płotu. Taka praktyka ma podnieść prestiż osiedla, a także poprawić bezpieczeństwo mieszkańców. Teren może być chroniony przy pomocy furtki zamykanej na klucz, szlabanu, czy monitoringu. Najlepsze lokalizacje zatrudniają stróża lub ochroniarzy, którzy legitymują gości i dowiadują się, w jakim celu osoby z zewnątrz wchodzą na osiedle.
Większość mieszkańców strzeżonych osiedli domków jednorodzinnych jest zadowolona z możliwości odgrodzenia się od osób postronnych. Płot stwarza poczucie bezpieczeństwa, ale ludzie spoza osiedli często krytykują takie rozwiązanie i nazywają je gettem dla bogaczy. Polacy wciąż deklarują chęć zamieszkania na strzeżonym terenie, z kolei państwa zachodnie powoli odchodzą od tej idei.
Moda na zamknięte osiedla przywędrowała właśnie z zachodu. Pierwsza taka inwestycja w kraju nad Wisłą była dziełem Michała Niemczyckiego – dewelopera, który podejrzał podobne rozwiązanie u Amerykanów. Osiedle otoczone płotem powstało w Piasecznie i szybko wywołało poruszenie. Część mieszkańców była zachwycona tym pomysłem, jednak już wtedy pojawiły się pierwsze głosy sprzeciwu. Osoby decydujące się na zamieszkanie na zamkniętym osiedlu najczęściej motywują swoje działania potrzebą poczucia bezpieczeństwa i przynależności. Chociaż ogrodzenie i monitoring rzeczywiście minimalizują ryzyko kradzieży, to życie w zamkniętej przestrzeni wcale nie sprzyja formowaniu więzi społecznych.
Życie na zamkniętym osiedlu wpływa negatywnie na psychikę!
Mieszkanie na odgrodzonym osiedlu ma wiele minusów – nawet psychologowie ostrzegają przed życiem w pewnej izolacji. Często zdarza się, że najbliżsi sąsiedzi pozostają dla siebie anonimowi, pomimo wielu lat mieszkania obok siebie. Społeczeństwo wykazuje coraz mniejszą chęć do integracji – zamiast przyjaznych stosunków na osiedlach panują podziały i konflikty, a poczucie przynależności bywa wyłącznie abstrakcyjnym pojęciem. Całodobowy monitoring i nadzór stróża co prawda wpływają pozytywnie na bezpieczeństwo, ale po pewnym czasie sprawiają, że mieszkańcy osiedla skarżą się na brak prywatności. Częste wizyty gości i związane z nimi kontrole przy wejściu bywają kłopotliwe i w końcu zaczynają wzbudzać frustrację.
Istnieje jeszcze jedna, istotna wada osiedli zamkniętych – grodzenie przestrzeni dzieli miasto. Długi płot może utrudniać poruszanie się po dzielnicy, poprzez wydłużanie dróg i odbieranie możliwości przechodzenia na skróty. Czasem długie ogrodzenia utrudniają życie samym mieszkańcom osiedla. Niektóre domy są zlokalizowane tak daleko od wyjścia, że właściciele nieruchomości rezygnują z pokonywania drogi pieszo i korzystają z samochodu przy każdej możliwej okazji. Takie rozwiązanie szkodzi zdrowiu i przyczynia się do zanieczyszczania planety.
Nie tylko minusy – za co lubimy zamknięte osiedla?
Osiedla otoczone płotem mają stanowić enklawę, w której mieszkańcy czują się komfortowo i bezpiecznie. Domy znajdujące się na tym terenie są wyjątkowo zadbane, a ich właściciele rzadziej martwią się ryzykiem kradzieży. Ich życie jest spokojniejsze, ponieważ do drzwi nie zapuka żaden niechciany gość. Na zamkniętych osiedlach panuje niewielki ruch – dzieci mogą się tu bawić bez żadnych ograniczeń, a rodzice nie muszą się martwic, że ich pociechy będą zaczepiane przez szemrane towarzystwo.
Mieszkańcy szeregówek odgrodzonych płotem nigdy nie mają problemów ze znalezieniem miejsca parkingowego. Osoby posiadające dom na takim osiedlu z reguły przykładają dużą wagę do utrzymywania otoczenia w idealnym stanie. Panuje tu porządek i spokój. Lokatorzy doskonale zdają sobie sprawę, że na zamkniętym terenie nikt nie pozostaje anonimowy – nawet jeśli mieszkańcy nie wytworzyli silnych więzi społecznych, to z reguły wzajemnie się rozpoznają, co pozwala na wykształcenie pewnego poczucia wspólnoty.
Źródła:
- https://obiektymieszkalne.muratorplus.pl/budowa/osiedle-zamkniete-czy-otwarte-aa-3eYV-zpD9-MkPj.html
- https://pewnylokal.pl/osiedla-zamkniete-czy-otwarte-wady-i-zalety