Warszawa droższa niż Ateny! Deweloperzy przebili kolejną barierę cenową
Czy na rynku nieruchomości może być jeszcze drożej? Inwestorzy udowadniają, że nie istnieje granica, której nie byliby w stanie przekroczyć. Styczeń okazał się kolejnym rekordowym miesiącem, podczas którego średnia cena metra kwadratowego mieszkania osiągnęła niespotykany wcześniej pułap. Czy już niebawem Warszawa stanie się jednym z najdroższych miast Europy?
Z tego artykułu dowiesz się:
Na warszawskim rynku pierwotnym bez zmian – jest drogo, a będzie jeszcze drożej
Na początku roku średnia cena za metr kwadratowy warszawskiego mieszkania z rynku pierwotnego przebiła poziom 17 tysięcy złotych. Tak drogo jeszcze nie było, a wszystko wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach trend wzrostowy będzie się utrzymywał. Znaczące podwyżki wynikają z czasowego spadku podaży, który był spowodowany ograniczoną aktywnością deweloperów. Połowa 2024 roku prawdopodobnie przyniesie nam kolejne, drastyczne wzrosty cen nowych nieruchomości. Wszystko za sprawą wprowadzenia nowego programu kredytowego oraz zaostrzenia wymogów budowlanych, które uderzą w część inwestorów.
Według serwisu rynekpierwotny.pl średnia cena m2 nowego mieszkania w Warszawie wynosiła w lutym 17 155 złotych. Najdrożej było na Woli, Śródmieściu i Żoliborzu, gdzie stawki za jeden metr kwadratowy bywają o kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych wyższe. Chociaż galopujące podwyżki mogą wydawać się absurdalne, to rosnące ceny nie zaskakują już nikogo. Polacy wciąż chętnie nabywają nowe, drogie mieszkania. W połowie 2023 roku popyt na takie lokale znacznie przewyższał podaż, jednak w ostatnich miesiącach deweloperzy wprowadzili do sprzedaży więcej ofert, co poprawiło konkurencyjność rynku.
Lubimy analizować ceny nowych mieszkań, dlatego dzisiaj postanowiliśmy sprawdzić ile w lutym kosztowały lokale sprzedawane i wprowadzane do oferty deweloperów.
— rynekpierwotny.pl (@rynekpierwotny) March 13, 2024
Więcej w naszej analizie: https://t.co/WJ415qEWek#bigdata #rynekpierwotny #nieruchomości #mieszkania… pic.twitter.com/b16atn8zVj
Nie stać cię na mieszkanie w Polsce? Być może znajdziesz coś dla siebie w Atenach?
Nowe mieszkania w Warszawie powoli stają się dobrem luksusowym, na który mogą sobie pozwolić jedynie ludzie zamożni oraz milionerzy. Większość Polaków podczas zakupu musi posiłkować się kredytem hipotecznym, chociaż część obywateli i tak żegna się z marzeniami o posiadaniu własnego M po otrzymaniu odmowy z banku. W lutym 2024 średnia cena nowego mieszkania dwupokojowego w Warszawie wynosiła 767 006 zł. Lokale trzypokojowe to wydatek rzędu 992 271 zł, z kolei większe nieruchomości kosztowały prawie 1,5 miliona zł.
Wielu z nas nie stać na mieszkanie z rynku pierwotnego w Warszawie. Okazuje się, że Polacy dysponujący ograniczonym budżetem mogą szukać atrakcyjnych okazji w stolicy słonecznej Grecji. Przytulny lokal w Atenach jeszcze do niedawna wydawał się odległym marzeniem, ale dziś mieszkanie w tym mieście można nabyć taniej niż nową nieruchomość w Polsce. Metr kwadratowy lokalu usytuowanego w samym centrum Aten kosztuje dziś około 2 909 euro, a to daje niecałe 12 600 zł. Ceny w stolicy Grecji są zdecydowanie niższe, co dla wielu Polaków może okazać się zaskakujące.
Atrakcyjne stawki w Atenach wynikają z tego, że państwo od lat boryka się z kryzysem gospodarczym. Różnica cenowa pogłębiła się w połowie 2023 roku, kiedy w naszym kraju wprowadzono podwyżki związane z ogromnym popytem. Na szczęście polski rynek nieruchomości wciąż nie dogonił najważniejszych europejskich stolic – o wiele drożej jest na przykład w Berlinie, Barcelonie, Pradze, Paryżu, czy Wiedniu.
Wysokie ceny nie odstraszają Polaków – popyt na nowe nieruchomości będzie jeszcze większy?
Wygląda na to, że mieszkańcy stolicy nie zwracają już uwagi na comiesięczne podwyżki dotykające rynek nieruchomości. Największe zainteresowanie nowymi lokalami odnotowano w sierpniu 2023, kiedy warszawiacy masowo korzystali z kredytów hipotecznych na preferencyjnych warunkach. Wskaźnik popytu wynosił wtedy 19% – ta wartość wyraża stosunek sprzedanych nieruchomości do ogólnej liczby ofert w stolicy. W kolejnych miesiącach popyt zaliczał niewielkie spadki, co było związanie z wyprzedaniem się atrakcyjnych ofert. W listopadzie nastąpiło odbicie, po którym wskaźnik popytu wrócił na poziom 14-15%. Taka wartość utrzymuje się do dziś.
Czy jest szansa, że pomimo rosnących cen warszawiacy będą kupować coraz więcej nieruchomości? Analitycy rynku podejrzewają, że w połowie roku nowe mieszkania będą się sprzedawać jeszcze lepiej. Część mieszkańców stolicy czeka, aż polski rząd wdroży zapowiadany program kredytowy. Jego wprowadzenie zaplanowano na drugą połowę roku i to właśnie wtedy powinniśmy się spodziewać nagłego wzrostu popytu.
Źródła:
- rynekpierwotny.pl
- https://www.numbeo.com/cost-of-living/in/Athens